Sklep

Składy zespołów


MVP Spotkania

Zdjęcie MVP
Bartosz Kowalski

Strzelił 2 bramki i zaliczył asystę w dzisiejszych zmaganiach, jeden z barwniejszych piłkarzy na boisku


Relacja z meczu

"Na koniec piątkowego matchday'u przy Skwierzyńskiej w akcji ujrzymy Pioruna Zaodrze i Great Works, czyli szósty i dziewiąty zespół minionej kampanii ligowej. Gdy ostatni raz jedni i drudzy "staneli w szranki" ze sobą, wtedy z victorii 3:1 cieszyły się "Pioruny". Teraz ekipa Arkadiusza Szewczuka będzie chciała zaprezentować się zdecydowanie lepiej, ale żeby tak się stało musi spełnić kilka założeń. Po pierwsze - trzeba zjawić się na obiekcie w galowym składzie. Po drugie trzeba zneutralizować dobre strony przeciwników, wykorzystując przy tym ich słabości. Wtedy uda się sprawić niespodziankę. "

W nowym sezonie przyszedł czas na rewanż, po ubiegłej porażce zawodnicy Great Worksu zdołali się odpłacić i zapisać na swoim koncie kopmlet punktów. Turniej strzelecki jaki zapewniły nam obie ekipy rozpoczał się już w 5', po szybkiej konstrukcyjnej akcji w wykonaniu asystującego Grafa i zdobywcy bramki otwarcia Kowalskiego. Objęcie prowadzenia zapewniło większy komfort gry w zespole co niedługo później bo w 14' podwyższyli wynik po nieporozumienie w defensywie rywale, na listę strzelców wpisał się Rafał Gorczyca a w roli podającego wystąpił Król. Pierwsza odsłona nie przyniosła więcej trafień, a czarne trykoty schodziły na przerwę z niezłą zaliczką na drugą połowę. Po wznowieniu znów kontrolę na placu gry przejęli reprezentanci Great Worksu i nie dając rywalowi miejsca do popisu uciekli na trzybramkowe prowadzenie. Przełamanie ze strony Pioruna Zaodrze nieoczekiwanie przyszło szybko, w 26' Michał Kąciak w solowej akcji przełmał stan gry i dał cień nadzieji dla drużyny. Idąc za ciosem zdobyli kolejnego gola, tym razem jednak do własnej bramki- autorem niechlubnego trafienie został Marcin Stachowicz. Przy rezultacie 1:4 mało kto wierzył w możliwy powrót do gry Piorunów, Ci jednak nie złożyli broni i byli bliscy obrócenia losów meczu, 38' i 39' to dwie akcje Remigiusza Markiela zamienione na gole- brakowało już tylko jedngo trafienia do wyrwania punktu przeciwnikom. Jednak ten plan się nie powiódł, Bartosz Kowalski i Michał Ganobis dobili opponenta wychodząc obronną ręką.

autor: Jan Łaban
jeśli znalazłeś błąd w relacji lub w statystykach
napisz: organizator@wrocbal.pl




Jeżeli jesteś kapitanem lub kierownikiem drużyny, która brała udział w tym meczu to możesz ocenić aspkety tego spotkania

Arbiter (1-10):
Koordynator (1-10):
Przeciwnik (1-10):

Uzasadnienie oceny (obowiązkowe)

Twoje hasło WROCBAL . PL