Sklep

Podsumowanie 9 tyg. OFC - Zima 2022/23

W przedostatnim tygodniu zmagań w lidze OFC poznaliśmy kolejne rozstrzygnięcia. Z pierwszą ligą pożegnał się KS Widawa Wrocław, a w lidze drugiej szanse na medale stracił Astek. Poza tym mieliśmy kilka ciekawych rozstrzygnięć i sporo bramek, bo równo 100.

OFC 1 

Z pierwszą ligą żegna się KS Widawa Wrocław, która w meczu ostatniej szansy przegrała z LagaNoMore. Grająca bez zmian ekipa Piotra Ochmana okazała się przeszkodą nie do przejścia. Sam mecz był niezwykle wyrównany. Do przerwy beniaminek prowadził 4:2, ale w 31 minucie mieliśmy remis - 4:4. Wtedy zaczęła się jazda bez trzymanki. "Widawianie" mieli swoje szanse, Laga je miała, ale to właśnie jej zespół był bardziej efektywny i na minutę przed końcem wyszedł na prowadzenie - 5:4. Dzięki temu udało im się utrzymać i nawet cztery bramki Tomasza Pondla nie zmieniły losu "pomarańczowo-czarnych".

LagaNoMore uzyskała utrzymanie i w lidze utrzymał się również Bus Marco Polo, który po szalonym meczu pokonał Kreowanie Marek. W meczu tym padło aż 18 goli, ale o dwa więcej swojemu przeciwnikowi wbiła ekipa Pawła Markowskiego. Swój zespół do wygranej poprowadził duet - Patryk Hłobaż - Michał Brzezicki. Pierwszy strzelił gola i zanotował pięć asyst. Drugi na listę strzelców wpisał się pięciokrotnie. Na skutek tej porażki "Kreatorzy" mocno pokrzyżowali sobie plany medalowe, ale jakieś szanse na brąz jeszcze mają.

Dużo bramek swojemu rywalowi wbił Baumit, ale w jego meczu nie było aż tak wielu emocji. Lider tabeli zdeklasował Nokię - 11:2, a po raz kolejny swój zespół do wygranej poprowadził Jakub Rejmer, który miał bezpośredni udział w połowie bramek dla swojej ekipy. Jego drużyna jest już na ostatniej prostej do zdobycia trzeciego z rzędu tytułu mistrzowskiego. Nokia z ligi już spadła, ale może jeszcze zakończyć granie na wyższym miejscu niż obecnie zajmuje.

Old Blue Angels po serii trzech z rzędu porażek w końcu się przełamało i to na nie byle jakiej drużynie, bo na sąsiedzie z ligowego zestawienia - 3V. "Anioły" wykorzystały fakt, że ich przeciwnik grał bez swoich największych gwiazd - Piotra Rybaka i Filipa Rusiaka. Wygrały 4:0, ale nie była to gładka wygrana. Gdyby nie świetna postawa bramkarza - Łukasza Mosińskiego - rezultat byłby na pewno mniej korzystny. Dzięki wygranej OBA utrzymało trzecie miejsce w stawce, a świetna seria 3V - pięciu kolejnych meczów bez porażki została zakończona.

Trudne warunki, mimo osłabionego składu, swojemu rywalowi postawił Astech. Ten z Markiem Słoneckim w bramce do przerwy przegrywał z Leroy Merlin Wrocław tylko 1:2, a w drugiej połowie pozwolił wbić sobie tylko dwa gole. Był to dla "Liroja" wyjątkowy mecz, bo strzelił w nim tylko cztery gole - najmniej spośród wszystkich dziesięciu odbytych potyczek. Nie wynik jednak, a fakt, że trzy punkty trafiły na konto wicelidera jest tutaj kluczowy, kluczowy do wytworzenia dalszych emocji w grze o tytuł.

Bez zmian i bez nominalnego bramkarza radzić musiał sobie 3M w starciu przeciwko Fulanito. Zwiastowało to jednostronny pojedynek, ale wcale jednostronny on nie był. Outsider postawił się wyżej notowanemu rywalowi, ale finalnie musiał pogodzić się z porażką - 3:5. Formą błysnął tutaj nie Adam Mosiej, nie Marek Zając, a Damian Kuriata, który trzykrotnie znajdował sposób na pokonanie Macieja Winiarskiego.

 

Wyniki:

Fulanito - 3M 5:3 (3:0)
Astech - Leroy Merlin Wrocław 1:4 (1:2)
Old Blue Angels - 3V 4:0 (1:0)
Bus Marco Polo - Kreowanie Marek 10:8 (4:5)
Nokia - Baumit 2:11 (2:3)
LagaNoMore - KS Widawa Wrocław 5:4 (4:2)

Sytuacja w tabeli:

Na pierwsze miejsce w tabeli wrócił Baumit, który może pochwalić się kompletem punktów w 9 spotkaniach. Taki sam dorobek ma Leroy Merlin Wrocław, ale ten rozegrał jeden mecz więcej i co kluczowe przegrał bezpośredni pojedynek z liderem. Trzecia pozycja to Old Blue Angels z 18 punktami w 9 grach. Dwa oczka mniej od "Aniołów" ma Fulanito, ale też rozegrało ono jeden mecz więcej. Piąta pozycja to Bus Marco Polo z 15 punktami w 10 spotkaniach. Tyle samo oczek ma szósta LagaNoMore. Na siódmym miejscu mamy Kreowanie Marek z 14 punktami i jednym meczem mniej od powyższej trójki. 3V plasuje się tuż nad strefą spadkową z 13 skalpami uzyskanymi w 9 potyczkach. Z pierwszą ligą żegnają się cztery drużyny, którym został do rozegrania jeden mecz, czyli KS Widawa Wrocław, Nokia, 3M i Astech. Jeśli o Astech chodzi to dysponuje on najgorszym atakiem w lidze z zaledwie 29 golami zdobytymi. Najlepiej atakuje Leroy Merlin - 86 goli na plusie. Najlepsza obrona to obrona dowodzona przez Grzegorza Kędzierskiego - tylko 27 bramek straconych. Najgorzej broni 3M - 82 gole na minusie.

Klasyfikacja strzelców:

Liderem klasyfikacji strzelców jest Damian Kaczmarczyk z Leroy Merlin Wrocław. Zawodnik ten do tej pory strzelił 25 bramek. Jedno trafienie mniej ma jego drużynowy kolega - Jakub Berkowicz. 21 trafień posiada przedstawiciel Baumitu - Jakub Rejmer, a po dziewiętnaście mają Mariusz Duś (Leroy) oraz Piotr Galuś (Baumit). Siedemnaście razy bramkarzy drużyn przecwnych pokonywał Filip Ciuba z Kreowania Marek. Szesnaście razy uczynił to Piotr Rybak z 3V, piętnaście - Marcin Majak z Old Blue Angels. Czternastoma golami pochwalić mogą się Marcin Karliński z 3M i Tomasz Pondel z KS Widawa Wrocław.

Klasyfikacja asystentów:

Najlepszym asystentem do tej pory jest Jakub Rejmer z 17 asystami. Sześć asyst mniej posiada Damian Kaczmarczyk. 9 razy przy bramkach swoich kolegów z drużyny podawał Mariusz Duś, a ośmiokrotnie uczynili to Marcin Majak, Jakub Berkowicz i Michał Mierzwicki.

Punktacja kanadyjska:

"Kanadyjkę" otwiera Rejmer z 38 punktami. Dwa oczka mniej posiada Kaczmarczyk. 32 punkty zgromadził do tej pory Berkowicz. 28 - Duś, 24 - Ciuba i Galuś. 23 - Majak, a 20 - Piotr Rybak.

Drużyna tygodnia:

Old Blue Angels  -  Zespół Piotra Andrzejewskiego po serii trzech z rzędu porażek w końcu się przełamał. No i przełamanie nie przyszło na spotkanie z byle kim, bo na 3V, które było w gazie. "Anioły" zwycieżyły tutaj 4:0, umocnili się na trzeciej pozycji i przerwali serię pięciu kolejnych meczów bez porażki, którą ich przeciwnik śrubował.

Szóstka tygodnia:

Łukasz Mosiński (Old Blue Angels); Patryk Hłobaż (Bus Marco Polo), Damian Kuriata (Fulanito), Damian Kaczmarczyk (Leroy Merlin Wrocław), Tomasz Pondel (KS Widawa Wrocław), Jakub Rejmer (Baumit)

 

OFC 2

W niższej klasie rozgrywkowej szanse na medale stracił Astek, który w hicie kolejki mierzył się z Elektrosatem Wrocław i ten ważny mecz przegrał - 2:5. Lider tabeli zaprezentował się tutaj lepiej i gdyby nie bardzo dobra postawa bramkarza - Ivana Kodliuka to jego wygrana byłaby bardziej okazała. Bohaterem swojej drużyny został Pan Kapitan - Piotr Grzywaczewski, który w obronie grał bardzo dobrze, a w ataku niezwykle efektywnie strzelając pięknego gola i notując dwie asysty.

Szanse na medal Astek stracił również na skutek wygranej trzeciego w tabeli NG Engineering. Zespół ten mierzył się z niżej notowanym FC Podwórko i chociaż radzić musiał sobie bez swojego najlepszego zawodnika - Grzegorza Węglarskiego, to jednak pokazał, że jest w formie i na własnej skórze poczuł do Damian Kiściński, wpuszczając siedem goli. A że dwa trafienia zanotował Mateusz Jasiczek to skończyło się na victorii NGE - 7:2.

Świetnie między słupkami własnej bramki, po Kodliuku, zaprezentował się Marcin "Nitek" Niciński. Zawodnik ten wszedł między słupki bramki ErTeFał i mocno przyczynił się do jego wygranej z Wypitymi. Team Pawła Pawłowskiego zwyciężył 6:2 i tym samym wydostał się z "czerwonej strefy". Bohaterem był Niciński, ale bez trzech trafień Łukasza Kopysia - również nie byłoby łatwo o korzystny rezultat.

Brak Sponsora w ostatnich tygodniach grał w kratkę, a więc po wysokiej porażce z NGE można było spodziewać się ich wygranej. Zwłaszcza, że przeciwnikiem drużyny Marka Chmiela był DKM Football Team, czyli jedyna ekipa w OFC bez ani jednego punktu w dorobku. Tutaj liczyliśmy na mecz, który nie będzie jakoś mocno jednostronny, ale niestety się przeliczyliśmy. BS wygrał w pełni zasłużenie - 7:1, a najlepszym graczem na boisku nie był ani Szymon Mikołajczak ani Paweł Hazjera czy Jacek Pożarowski, a Dawid Nowacki - autor gola i asysty.

W tym sezonie nie można się nudzić przy okazji meczów B/S/H Wrocław. Trzeci raz w tym sezonie drużyna Wiesława Koprowskiego wygrała różnicą jednego gola (dwa takie mecze przegrała). Tym razem udało jej się pokonać Majorel - 5:4, chociaż to przerwy 4:1 (potem już 5:2) prowadziła tutaj ekipa Maskyma Blyskuna. Kluczowy okazał się geniusz Adriana Dulnika, który strzelił dwa gole i zanotował dwie asysty. B/S/H jest na dobrej drodze do zakończenia sezonu na piątej lokacie, a Majorel w najlepszym wypadku zajmie lokatę numer osiem.

 

Wyniki:

Wypici Team - ErTeFał 2:6 (0:4)
Brak Sponsora - DKM Football Team 7:1 (3:0)
B/S/H Wrocław - Majorel 6:5 (1:4)
Astek - Elektrosat Wrocław 2:5 (0:2)
NG Engineering - FC Podwórko 7:2 (2:1)

Sytuacja w tabeli:

Elektrosat Wrocław to lider drugiej ligi z dorobkiem 28 punktów w 10 grach. Dwa oczka mniej ma Medserv United. Obie te kapele są jedynymi w drugiej lidze, które do tej pory nie przegrały jeszcze ani jednego meczu. Trzecie miejsce to NG Engneering - 25 punktów w 10 grach. Bez szans na medal, ale i bez szans na spadek na niższą lokatę jest Astek, który 18 punktów zdobył, ale jako jedyny ma do rozegrania jeszcze dwa mecze. Po 13 punktów mają B/S/H Wrocław i Brak Sponsora. 12 oczek zgromadził ErTeFał, a dziesięć - FC Podwórko. 9 pozycja z 7 punktami to pozycja Majorelu. Jedno oczko mniej posiadają Wypici, a bez punktów jest DKM Football Team.

Klasyfikacja strzelców:

Najwięcej goli w drugiej lidze strzelił do tej pory Grzegorz Węglarski z NG Engineering. Jego dorobek to 28 trafień. Jedną bramkę mniej strzelił Mateusz Jasiczek z FC Podwórko. 17 razy na listę strzelców wpisywał się Adrian Dulnik z B/S/H Wrocław, a 16 razy uczynił to Carlos Fernando Vasquez Gabela z Majorelu. Po 15 goli posiadają Mateusz Surdel (Wypici Team) i Tomasz Lamek (FC Podwórko), a po 13 - dwaj przedstawiciele Elektrosatu Wrocław, czyli Konrad Stencel i Adrian Bartkiewicz.

Klasyfikacja asystentów:

Na pierwszym miejscu w zestawieniu asystentów jest aż trzech graczy z identycznym dorobkiem - 11 asyst. Są to Grzegorz Węglarski, Mateusz Jasiczek i Krzysztof Mazurczak. Jedną asystę mniej posiada Piotr Grzywaczewski, a dwie mniej mają Patryk Zasłonka, Zbigniew Zaborowski, Dawid Nowacki i Tomasz Lamek. Ośmiokrotnie przy bramkach swoich kolegów asystował Konrad Stencel.

Punktacja kanadyjska:

Liderem klasyfikacji kanadyjskiej jest Węglarski z 39 punktami. Jedno oczko mniej ma Jasiczek. 24 razy punktował Dulnik wraz z Lamkiem. 21 skalpów zgromadzili Stencel, P.Zasłonka i Grzywaczewski. 20 razy do protokołu sędziego zapisywał się Gabela, a 19 razy uczynił to Surdel.

Drużyna tygodnia:

Elektrosat Wrocław - Zespół Piotra Grzywaczewskiego w hicie kolejki pokonał walczący o medale, będący w gazie Astek. "Czerwoni" zwyciężyli 5:2 i zapewnili sobie tym samym minimum srebrne medale na koniec zmagań, sprawę tytułu mistrzowskiego mając we własnych dłoniach, czy jak kto woli - nogach.

Szóstka tygodnia:

Marcin Niciński (ErTeFał); Łukasz Kopyś (ErTeFał), Piotr Grzywaczewski (Elektrosat Wrocław), Dawid Nowacki (Brak Sponsora), Tomasz Hanka (NG Engineering), Adrian Dulnik (B/S/H Wrocław)

 

 

Autor: Michał Pondel
e-mail: m.pondel@wrocbal.pl