Sklep

Składy zespołów


MVP Spotkania

Zdjęcie MVP
Szymon Łepkowski

Aktywny na całej długości boiska, dokładając od siebie aż 4 bramki, i to nie byle jakie. Wybór nie mógł paść na nikogo innego.


Relacja z meczu

"NG Engineering w ostatni piątek oddało walkowera i otrzymując minusowe punkty przekreśliło swoje szanse na pozostanie w pierwszej lidze. Teraz może grać już tylko i wyłącznie o zachowanie twarzy, a do tego potrzebne jest zniwelowanie minusowego dorobku. Na drodze beniaminka stanie inny beniaminek - Medserv United, którego sytuacja jest o wiele bardziej korzystna. Tutaj "Medical Coders" ma dziesięć punktów więcej od swojego oponenta i jeśli zgarnie komplet oczek to wykona ogromny krok w kierunku uniknięcia degradacji. W poprzednim sezonie w bezpośrednim starciu mieliśmy remis - 5:5. Czy teraz któraś ze stron przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść?" - zapowiada Michał Pondel.

Mecz beniaminków, który jeśli chodzi o sytuacje w tabeli, ma znaczenie już tylko dla Medservu, rozpoczął się też strzelony, właśnie przez nich golem, a dokładnie jej autorem był już w 2 minucie Szymon Łepkowski. NG nie spuszczało jednak od razu głowy, i cały czas atakowali bramkę Dariusza Chmielewskiego, co poskutkowało wyrównaniem, dzięki bramce Michała Mazurkiewicza. Żałować że mecz nie był transmitowany na żywo mógł wspomniany wcześniej Łepkowski, który tym razem genialnym uderzeniem prawie że z połowy zmieścił piłkę między słupkami, zaskakując bramkarza rywali. Z czasem zaczęła klarować się przewaga po stronie Medical Coders, kiedy typową akcją 2 na 1 (w wykonaniu aktywnie grającego na całym boisku Pawła Fedorczaka, i kapitana - Bartosza Rodziewicza) podwyższyli wynik. Chwilę później ponownie futbolówka do siatki wpadła po tak zwanej "klepce" i samobóju Tomasza Winnickiego, i nadzieje NG Engineering na jakiekolwiek punkty w tym sezonie coraz bardziej przygasały. Starali się zachować oni jednak cały czas twarz, i świetnym nawinięciem dwóch obrońców, a następnie umieszczeniem piłki w bramce popisał się Andrzej Gawlik.

Druga połowa uspokoiła tempo gry, jednak bardziej widoczne były akcje po stronie graczy w biało-niebieskich trykotach. Było to widać po drugim już w tym meczu golu Mazurkiewicza. Kontakt nie trwał długo, ponieważ na prawym skrzydle świetnie zachował się Szymon Kaliciak, i po udanym dryblingu zagrał do Bartosza Rodziewicza, dostawiącego nogę i skierowującego futbolówkę do siatki. Inicjatywę znowu przejął Medserv, i hattricka skompletował groźny w tym meczu w ataku Łepkowski, który przed końcem meczu ułatwił wybór na najlepszego zawodnika spotkania, strzelając czwartego gola po mocnym uderzeniu z dystansu. 

 

Jeśli znalazłeś błąd w statystykach/opisie, napisz proszę na maila:
Igor.wrocbal@gmail.com




Jeżeli jesteś kapitanem lub kierownikiem drużyny, która brała udział w tym meczu to możesz ocenić aspkety tego spotkania

Arbiter (1-10):
Koordynator (1-10):
Przeciwnik (1-10):

Uzasadnienie oceny (obowiązkowe)

Twoje hasło WROCBAL . PL