Medserv United

Pseudonim

Rok założenia

Barwy

Siła

Kierownik

Kapitan

Opis

Drużyna założona w 2017 roku przez pracowników MAS Polska reprezentujących firmę Medserv. Mają za sobą kilka sezonów gry na Kuźnikach, a z każdym kolejnym grają coraz lepiej. Aby popracować nad formą zimą rozegrali sezon w lidze OFC. W turnieju covidowym Medserv zajął czwarte miejsce od końca, siódme podejście do zmagań we Wrocławskiej Lidze Siódemek również nie było lepsze, bowiem zespół ten skończył zmagania na przedostatnim miejscu w drugiej lidze. Zimą w OFC 2 zgodnie z "przewidywaniami" zajęli ostatnie miejsce. Wiosną również nie było lepiej. Również ostatnia lokata i ani jednego meczu wygranego. Spadek ligę niżej stał się zatem faktem i teraz "Medical Coders" będzie miało okazję się odbudować. Po letniej rewolucji kadrowej zespół Bartosza Rodziewicza się odbudował i zajął miejsce w środku stawki 2 ligi. Zimą progesu nie zanotowali i zajęli miejsce w "strefie spadkowej". W drugiej lidze WLS w sezonie Wiosna 2022 "czarno-niebiescy" długo walczyli o awans do pierwszej ligi, ale finalnie zajęli piąte miejsce. Sezon później odnieśli największy sukces w historii i zdobyli mistrzostwo drugiej ligi nie przegrywając przy tym ani jednego spotkania. Zimą przenieśli formę na rozgrywki pod balonem, gdzie w sezonie zasadniczym znów nie zaznali smaku porażki, i zdobyli kolejne medale. W pierwszej lidze Medserv sobie nie poradził i po kilkumiesięcznej przygodzie wraca do "macierzy". Tam do ostatniej kolejki walczyli o awans, jednak na ostatniej prostej zostali wyprzedzeni przez ZKS Kuźniki, i zajęli 4. miejsce. Teraz zimą zagrają w końcu w upragnionym OFC 1. Tam cel minimum został osiągnięty, i zdołali oni utrzymać się w pierwszej lidze. Na sezon Wiosna 2024 zespół umocnił się w parę nowych, młodych zawodników, którzy wnieśli trochę świeżości, ale niewiele to przełożyło się na ich wynik. Dzięki lepszemu wynikowi w starciu z Destemido udało im się rzutem na taśmę utrzymać swój byt w lidze pierwszej.

Wyróżniający się zawodnicy: Dariusz Chmielewski, Tomasz Dribczak, Szymon Kaliciak