Sklep

Składy zespołów


MVP Spotkania

Zdjęcie MVP
Radosław Parossa

Dwie akcje w wykonaniu Radka w końcówce spotkania okazały się kluczowe dla losów spotkania. Najpierw fenomenalnie wykorzystał wrzutkę Bojarskiego, a po chwili przypieczętował wygraną Tifosek strzałem z rzutu wolnego.


Relacja z meczu

Przedostatnia odsłona środowego matchday'u to spotkanie Superligi pomiędzy sąsiadami z ligowego zestawienia. Wybrzeże Klatki Schodowej podejmie Przyjaciół Tifosek i możemy spodziewać się tutaj bardzo wyrównanego starcia. Czy takie też będzie? Czas pokaże!

Od samego początku byliśmy świadkami typowego meczu walki, gdzie kilku zawodników przy każdej możliwej okazji lubiało i chciało się ze sobą ścierać. Na szczęście na uszczypliwościach się kończyło i z czasem mogliśmy jakieś tam sytuacje oglądać. W piątej minucie groźnie na bramkę Wojciecha Tuduja strzelał Łukasz Bojarski, ale finalnie futbolówka wylądawała na bocznej siatce bramki przeciwników. Po chwili błąd obrony Wybrzeża Klatki Schodowej mógł wykorzystać Radosław Parossa, ale on również trafił w boczną siatkę. W minucie jedenastej czujność bramkarza WKS-u sprawdził Maciej Padiasek, ale jego uderzenie bez problemów do "koszyczka" wprowadził Wojciech Tuduj. Minutę później mieliśmy pierwszy groźny strzał ekipy Karola Zawadzkiego. Mocno zza pola karnego strzelał Tomasz Sowada, a instynktownie Damian Pająk odbił piłkę na rzut rożny. W końcówce pierwszej połowy dobrą okazję na otwarcie wyniku miał Padiasek. Zawodnikowi z numerem "14" podawał Parossa, a ten strzałem z pola karnego nie dał rady zaskoczyć dobrze interweniującego Tuduja. Po pierwszej odsłonie mieliśmy zatem remis 0:0 ze wskazaniem na Przyjaciół Tifosek.

W drugiej odsłonie również niezbyt wiele się działo i coraz częściej dręczyły mnie myśli, że będę świadkiem kolejnego bezbramkowego remisu. Zmienić starał się to aktywny w tym spotkaniu Padiasek, ale jego uderzenie przeleciało tuż obok bramki. Oprócz tego strzału mieliśmy jeszcze kilka prób niecelnych, o których nawet nie warto pisać z szacunku do graczy obu ekip. Trzeba jednak napisać o tym co się działo w końcówce spotkania. W trzech ostatnich minutach do roboty wzięły się Tifoski i przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W 37 minucie świetnie w pole karne, na dalszy słupek piłkę zacentrował Bojarski, a tam odnalazł się Parossa, który strzałem z główki, przy krótszym słupku pokonał Tuduja! 0:1. Dwie minuty później mieliśmy już po meczu! Przed polem karnym faulowany był Padiasek, a do rzutu wolnego podszedł Parossa i mocnym strzałem od słupka zaskoczył golkipera przeciwników. 0:2 i takim też wynikiem skończyło się to niezwykle zacięte, ale niezbyt porywające widowisko.

Spotkanie WKS-u z Tifoskami było bardzo wyrównane, ale niezbyt ciekawe dla oka. Mało było konkretnych okazji z obu stron. Gra długimi momentami była szarpana i zbyt wolna. Gdy wydawało się, że skończy się na rzadkim remisie - 0:0, wtedy w ostatnich trzech minutach do roboty wzięła się drużyna Krzysztofa Natalli i to ona, za sprawą dwóch trafień Radosława Parossy zwyciężyła po raz drugi tego lata. Tym samym udało się jej przeskoczyć Wybrzeże w tabeli, wykonując tym samym kolejny cenny krok w kierunku utrzymania. Następnym raem Wybrzeże Klatki Schodowej zagra z Sancho Panza, a Przyjaciele Tifosek podejmą Za Bezpieczny Weekend.

 

Jeżeli znalazłeś jakiś błąd w relacji/stastystykach pisz na: 
m.pondel@wrocbal.pl 




Jeżeli jesteś kapitanem lub kierownikiem drużyny, która brała udział w tym meczu to możesz ocenić aspkety tego spotkania

Arbiter (1-10):
Koordynator (1-10):
Przeciwnik (1-10):

Uzasadnienie oceny (obowiązkowe)

Twoje hasło WROCBAL . PL