Sklep

Składy zespołów


MVP Spotkania

Zdjęcie MVP
Bartosz Kowalski

Świetny występ Bartka. 4 bramki, jak i 4 asysty mówią same za siebie.


Relacja z meczu

"Poza Rexerem do gry w drugiej lidze wejdzie TakeDrop, który w piątek zagra z DKM Football Team. Sugerując się poprzednimi sezonami jako pewnego kandydata do wygranej wskazywalibyśmy drużynę Sławomira Ryczkowskiego, ale uwzlędniając to co wydarzyło się w ostatni piątek, nie można już takich wyroków ferować. Igor Wiktorowski wraz z kolegami ostatnio zdobyli swój historyczny punkt we Wrocbalu, remisując 5:5 z Brakiem Sponsora. Czy to ich uskrzydli i z dawnym Astekiem również zapunktują? Czy jednak tak jak miało to miejce rok temu, po końcowym gwizdku sędziego Mikołaja Nowaczyka z trzech oczek będzie cieszył się TakeDrop? (przyp. ostatnio wygrał 11:0). Przekonamy się!" - tak mecz zapowiada Michał Pondel.

Jednak okazało się że przewidywania były trafne. Mecz niestety był spotkaniem do jednej bramki, chociaż do 7 minuty wyglądało to całkiem wyrównanie. Od tego momentu, kiedy do siatki trafił Bartosz Kowalski, rozpędziła się drużyna Sławomira Ryczkowskiego. Następnie dwukrotnie Igora Wiktorowskiego pokonał Adrian Augustyniak, a chwilę potem na listę strzelców wpisał się Zbigniew Lichocki. Przełamanie mogła sugerować bramka Adriana Pawlickiego w 13 minucie, jednak jak się okazało z czasem, była ona jedyna dla "pszczół" w tym spotkaniu. Przed przerwą po raz drugi dopisał bramkę do swojego konta Kowalski. Po gwizdku rozpoczynającym drugą część meczu, DKM dzielnie walczył aż do 28 minuty, kiedy to znów bramkarz (niestety w tym przypadku to byłem ja) musiał wyciągać piłkę z siatki po trafieniu Lichockiego. 2 minuty później hattricka skompletował Kowalski, a następnie niefortunnie po nieudanej interwencji do własnej siatki trafił Jakub Cieślicki, który jednak odrobił swoje, i w następnych akcjach TakeDrop'u skutecznie utrudniał grę napastnikom rywali, co trwało aż do 40 minuty, gdzie aż trzykrotnie przełamali oni obronę DKM'u.

Przyszło nam oglądać mecz do jednej bramki. Zawodnicy TakeDrop'u, z Bartoszem Kowalskim na czele, nie pozostawili suchej nitki na "pszczołach", i zaaplikowali im dwucyfrówkę. Można to nazwać zdecydowanie udanym debiutem, pokazując że są w stanie walczyć o najwyższe cele w OFC2. DKM wróciło do tradycji, ale liczymy (szczególnie ja), że szybko od niej odejdą i zaczną puntkować w kolejnych spotkaniach.

Jeśli znalazłeś błąd w statystykach/opisie, napisz proszę na maila:
Igor.wrocbal@gmail.com

 




Jeżeli jesteś kapitanem lub kierownikiem drużyny, która brała udział w tym meczu to możesz ocenić aspkety tego spotkania

Arbiter (1-10):
Koordynator (1-10):
Przeciwnik (1-10):

Uzasadnienie oceny (obowiązkowe)

Twoje hasło WROCBAL . PL