Sklep

Składy zespołów


MVP Spotkania

Zdjęcie MVP
Kamil Wabnic

Najaktywniejszy zawodnik w dzisiejszych zawodach, który wielokrotnie nękał defensywę rywali strzeżoną przez Pawła Szczuckiego. Wyróżnić należy również goalkeepera KPO.


Relacja z meczu

Spotkaniem otwierającym trzeci tydzień zmagań w lidze OFC, będzie starcie beniaminka Core Services oraz doświadczonej ekipy KP Ogrodomania. Sugerując się tabelą ligową i obecną dyspozycją obu drużyn szykuje nam się dość jednostronne widowisko. 

Przedmeczowe zapowiedzi na nic się zdały, bowiem obie ekipy zafundowały nam wyrównane widowisko, w którym padły zaledwie trzy bramki. Już w 4 minucie Krzysztof Wiater wykorzystał podanie Patryka Mistrzaka i strzałem między nogami goalkeepera umieścił futbolówkę w siatce. W kolejnych minutach błędy w defensywie KPO starał się wykorzystać Kamil Wabnic, lecz na drodze do szczęścia stawał Paweł Szczucki. Co nie udało się przez ostatnie trzy minuty, udało się w 11 minucie, kiedy to najprzytomniej w polu karnym zachował się Kamil Wabnic i mocnym strzałem nie dał żadnych szans goalkeeperowi rywali. Wyrównanie i cała zabawa zaczęła się od nowa. Tuż przed przerwą byliśmy świadkami dwóch groźnych sytuacji, najpierw sam na sam ze Szczuckim wyszedł Grzegorz Kręcigłowa, lecz przegrał ten pojedynek. Po chwili na słupku zatrzymało się udrzenie Patryka Mistrzaka.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, KPO starało się kreować grę, a Core Services przeprowadzał groźne kontry. Po jednej z nich nieznacznie pomylił się Maciej Mosur, a próba przelobowania Szczuckiego okazała się chybiona. W odpowiedzi z dystansu uderzył Łukasz Nagrodkiewicz, lecz na jego nieszczęście trafił "zaledwie" w słupek. Dziesieć minut przed końcem spotkania z kontrą wyszli gracze Roberta Jakiela, którą szczęśliwie na bramkę zamienił Patryk Mistrzak. Defensywie Core Services zabrakło nieco szczęścia, bowiem pierwsze uderzenie z linii bramkowej wybił obrońca "Niebieskich", lecz spadła ona pod nogi Mistrzaka, a ten nie zwykł marnować takich sytuacji. W ostatnich minutach Maciej Mosur mógł doprowadzić do wyrównania, ale uderzył zbyt lekko i piłkę pewnie złapał Paweł Szczucki. Ogrodomania również miała swoje szanse, lecz najdogodniejszą fatalnie zmarnował Damian Słoń, który mając przed sobą praktycznie pustą bramkę oddał strzał w boczną siatkę.

Po upływie 40 minut gracze KPO opuszczali boisko w lepszych nastrojach niż ich rywale, lecz styl w jakim odnieśli to zwycięstwo pozostawia wiele do życzenia. Widać, że w ekipie Roberta Jakiela parę elementów jeszcze nie funkcjonuje tak jak powinno, a tylko dzięki przytomnej postawie Pawła Szczuckiego udało się nie przegrać starcia z walecznym Core Services. Sławomir Ryczkowski i spółka rozegrali bardzo dobre zawody, lecz to nie wystarczyło na zdobycie pierwszych punktów. O takowe "Niebiescy" będą mieli okazję powalczyć z Baumitem, który nie przegrał na balonie od kilkunastu spotkań. Ogrodomania już w najbliższy piątek zmierzy się ze swoim biznesowym konkurentem, Ołer Meble Ogrodowe.

Autor: Tomasz Pondel
Zauważyłeś błąd? Napisz!
e-mail: t.pondel@wrocbal.pl




Jeżeli jesteś kapitanem lub kierownikiem drużyny, która brała udział w tym meczu to możesz ocenić aspkety tego spotkania

Arbiter (1-10):
Koordynator (1-10):
Przeciwnik (1-10):

Uzasadnienie oceny (obowiązkowe)

Twoje hasło WROCBAL . PL