Dominik Tomczyk (3')
Dominik Tomczyk (5')
Wojciech Tomczyk (8')
Dominik Tomczyk (12')
Wojciech Tomczyk (12')
Grzegorz Makarewicz (12')
Jan Mikołajek (30') - gol samobójczy
Michał Tomczyk (30')
Wojciech Tomczyk (33')
Jan Mikołajek (40') - gol samobójczy
Jan Mikołajek (6')
Piotr Kowalczyk (14')
Jan Mikołajek (17')
Jan Mikołajek (18')
Rafał Osowski (19')
Mateusz Gudra (19')
Łukasz Bożek (20')
Olaf Mikołajek (20')
Mateusz Gudra (26')
Piotr Kowalczyk (26')
Łukasz Bożek (29')
Piotr Kowalczyk (29')
Piotr Kowalczyk (31')
Rafał Biel (33')
Jan Mikołajek (33')
Rafał Biel (34')
Mateusz Gudra (34')
Składy zespołów
MVP Spotkania
Piotr Kowalczyk
Główny reżyser gry Brata Alberta, przez niego przechodziło większość akcji Brata Alberta, dziś był bardzo aktywny i skuteczny.
Relacja z meczu
Późny piątkowy wieczór był dla ekipy FC Kasztaniaki debiutem w rozgrywkach ligi Wrocbal. Debiut bardzo trudny bowiem na przeciw nich stanął wrocławski wyjadacz Brat Albert który już z niejednego pieca ( czy."rozgrywek") jadł chleb. Anonimowi gracze Kasztaniaków będą chcieli mocno wejść do gry w rozgrywki ligi Wrocbal i sporo namieszać. Od pierwszego gwizdka sędziego Kasztaniaki mocno rzuciły się na rywala, Brat Albert przysnął początek spotkania bowiem po 12 minutach przegrywał różnicą trzech bramek, duet Wojciech i Dominik Tomczykowie bardzo skutecznie punktowali rywali. Wydawać sie mogło, że po takich ciosach drużyna dowodzona przez Macieja Gudrę już się nie podniesie, zwykle morale spadają i odechciewa się wszystkiego. Tu było odwrotnie motywacja była tak duża, że na przerwę ekipa Brata Alberta schodziła wygrywając 6:4. Dwie bramki zdobył Jan Mikołajek który był tam gdzie powienien i dwukrotnie dobił futbolówkę po tym jak golkiper odbił piłkę po uderzenia swoich kolegów z dystansu. Fantastastycznie i przytomnie z rzutu wolnego uderzył Kowalczyk a urodą była bramka z powietrza autorstwa Osowskiego. W drugą część meczu dobrze weszli zawodnicy Brata Alberta, widać było że są skoncentrowani. Szybko podyższyli prowadzenie za sprawą Bożka, Kowalczyka i Mateusza Gudry. Prowadzenie Brat Albert nie oddał już do końca, wprawdzie miedzy czasie bramkę zdobył Tomczyk oraz trafienie samobójcze zaliczył Jan Mikołajek to niestety nic to nie dało. W końcówce spotkania znać dał jeszcze o sobie Rafał Biel który ukuł rywala dwa razy. W ostaniej akcji drugą bramke samobójczą zdobył Jan Mikołajek. Mecz zakończył się wynikiem 11:7. W tym meczu wyszło doświadczenie, Brat Albert pokazał swoje dobre oblicze. W następnym meczu ekipa Gudry podejmie Padro, Kasztaniaki zagrają z Figą.