Michał Kmieć (5')
Paweł Jakimowicz (17')
Krzysztof Walczak (17')
Krzysztof Walczak (18')
Michał Wróblewski (18')
Krzysztof Walczak (21')
Michał Wróblewski (22')
Paweł Jakimowicz (28')
Paweł Jakimowicz (29')
Michał Kmieć (29')
Paweł Jakimowicz (33')
Błażej Różalski (33')
Michał Wróblewski (38')
Paweł Jakimowicz (38')
Paweł Jakimowicz (40')
Michał Wróblewski (40')
Składy zespołów
MVP Spotkania
Paweł Jakimowicz
Autor sześciu trafień oraz jednej asysty, dziś był nie do powstrzymania dla przeciwników.
Relacja z meczu
Starcie w pierwszej lidze, przed nowym sezonem jest ciężko coś powiedzieć o grze jednych i drugich, faworyta ciężko wskazać, wprawdzie możemy się opierać na protokołach meczowych i listy zawodników, większość jest nam znanych, każdy ma w swoich szeregrach kogoś kto robi różnice jednak ..... i tu się zatrzymamy. Mecz o samego początku dobrze układał się dla ekipy Tura, drużyna prezentował się solidnie, podania były przemyślane, granie było dość pewne. Tur defensywę Veritas przełamał w 5 minucie meczu, po rzucie rożnym wykonywanym przez Kmiecia bramkę zdobył Jakimowicz. Ten sam zawodnik minutę później mógł podwyższyć prowadzenie lecz trafił w słupek. Ekipa Veritas od samego początku spotkania wyglądała tak jakby wyszli na boisku z góry przegrani, brakowało żądła z przodu a sam Toporniki nie wystarczy. Tur mimo, że próbowal bił głową w mur, dopiero w 18 minucie defensywa rywali padła, bramkę zdobył Jakimowicz po asyście Walczaka, minutę później Walczak zaliczył swoje premierowe trafienie w rozgrywkach. Na pierwszą połowę Tur schodził z bezpieczną przewagą trzech bramek. Druga połowa mogła się dobrze rozpocząć dla ekipy Veritas, niestety między słupkami dobrą dyspozycją prezentował Muszyński. Niewykorzystana sytuacja bardzo szybko zemściła się, bramkę po podaniu Walczaka zdobył Wróblewski. W 25 minucie dystans do rywala zmiejszył Bielak po zagraniu Topornickiego. Utrata bramki przez Tura bardzo mocno ich podraźniła, praktycznie od tego momentu na boisku panował tylko Tur a właśniwie Jakimowicz który rozstrzelał się na dobre, w sumie w tym meczu zdobył aż sześć bramek. W miedzy czasie Veritas trafiło do siatki jeszcze raz za sprawą Topornickiego a bramkę dla Tura zdobył jeszcze Wróblewski. Tur panował niepodzielnie do końca spotkania, ostatecznie wygrał 9:2 i wskoczył na pozycję lidera. W kolejnym spotkaniu ekipa Walczaka zagra z Brak Sponsora, Veritas po nieudanym starcie spróbuje odkuć się w starciu z AXA XL.