Składy zespołów
12 | Damian Dąbrowski | Bramkarz |
13 | Krzysztof Mazurczak | Obrońca |
22 | Dominik Nowacki | Obrońca |
14 | Adrian Bartkiewicz | Obrońca |
11 | Konrad Stencel | Pomocnik |
20 | Dominik Kotleszka | Pomocnik |
1 | Mateusz Przybylak | Bramkarz |
44 | Krzysztof Aksak | Obrońca |
11 | Grzegorz Kozioł | Obrońca |
95 | Łukasz Lepkowski | Obrońca |
30 | Krzysztof Dębowski | Pomocnik |
12 | Wojciech Misiewicz | Pomocnik |
6 | Mateusz Mrowiec | Napastnik |
91 | Bartosz Łuczak | Napastnik |
9 | Damian Świadek | Napastnik |
MVP Spotkania
Dominik Nowacki
Świetne zawody w wykonaniu Dominika, który zakończył dzisiejsze spotkanie z dorobkiem dwóch asyst jak i dwóch goli w zaledwie 5 minut. Jego gra miała spory wpływ na dzisiejsze zwycięstwo.
Relacja z meczu
"Bus Marco Polo jak przełamał się na Ceresicie tak nie potrafi się zatrzymać i ma już na koncie 12 punktów. Teraz stanie przed szansą na powiększenie swojego dorobku, a jego przeciwnikiem będzie Elektrosat Wrocław. Beniaminek znajduje się w strefie spadkowej i tylko wygrana pozwoli mu realnie myśleć o uniknięciu degradacji. Czy Piotr Grzywaczewski i jego koledzy są w stanie takową wywalczyć? Jeśli na meczu zjawią się bracia Zasłonka, Adrian Bartkiewicz, Konrad Stencel i Damian Dąbrowski to będzie o to łatwiej. Jeśli znowu nie będzie komu grać to z pewnością trzy oczka zgarną rozpędzone "Autobusy"?" - możemy przeczytać w zapowiedzi tygodnia.
Do meczu przeciwko Busowi Marco Polo, Elektrosat przystąpił w mocno okrojonym składzie, bez zmienników. Bus natomiast dysponował trzema zawodnikami rezerwowymi. Wydawało się więc, że wyżej notowany zespół Pawła Markowskiego poradzi sobie z tegorocznym beniaminkiem zwłaszcza, że do przerwy Bus prowadził 3:1 po golach Mateusza Mrowca oraz dwóch, Łukasza Lepkowskiego. Bramkę dla Elektrosatu na 1:1 w 13 min. zdobył Adrian Bartkiewicz. Po zmianie stron ekipa Piotra Grzywaczewskiego ruszyła do odrabiania strat, w 25 min. kontaktowe trafienie zanotował Konrad Stencel, a minutę później wyrównał Dominik Nowacki. Elektrosat niczym wytrawny bokser wykorzystał chwianie się rywala w ringu i zaczął zadawać kolejne ciosy. W 27 i 28 min. na listę strzelców wpisał się Adrian Bartkiewicz notując tym samym hattricka. 33 min. przyniosła trafienie Dominika Nowackiego i było już 6:3, w odpowiedzi, Damiana Dąbrowskiego pokonał Mateusz Mrowiec, ale Elektrosat dwie minuty później zadał decydujący cios. Wynik spotkania na 7:4 ustalił bowiem Dominik Kotleszka. Wynik zaskakujący, ale zwycięstwo Elektrosatu zasłużone.
Znalazłeś błędy w statysatykach tego meczu? Napisz:
organizator@wrocbal.pl