Bartosz Wiśniowski (17')
Jakub Borowczyk (18')
Mateusz Surdel (18')
Esteban Pinkosz (30')
Bartosz Kowalski (6')
Szymon Łabędzki (13')
Mikołaj Płonka (13')
Bartosz Kowalski (15')
Bartosz Kowalski (19')
Mikołaj Płonka (19')
Bartosz Kowalski (27')
Szymon Brzezicki (27')
Bartosz Kowalski (32')
Adrian Augustyniak (32')
Szymon Brzezicki (35')
Bartosz Kowalski (36')
Arkadiusz Szewczuk (38')
Bartosz Kowalski (38')
Arkadiusz Szewczuk (40')
Szymon Brzezicki (40')
Składy zespołów
1 | Jeremiasz Wójcicki | Bramkarz |
3 | Paweł Złomek | Obrońca |
21 | Esteban Pinkosz | Obrońca |
9 | Marcin Magier | Obrońca |
17 | Bartosz Wiśniowski | Pomocnik |
2 | Jakub Borowczyk | Pomocnik |
16 | Filip Ignacyk | Napastnik |
20 | Mateusz Surdel | Napastnik |
21 | Allan Mierzwa | Obrońca |
15 | Szymon Łabędzki | Obrońca |
80 | Arkadiusz Szewczuk | Obrońca |
8 | Adrian Augustyniak | Pomocnik |
14 | Mikołaj Płonka | Pomocnik |
47 | Szymon Brzezicki | Pomocnik |
82 | Bartosz Kowalski | Napastnik |
MVP Spotkania
Bartosz Kowalski
Nie da się wskazać nikogo innego na MVP jak nie Kowalskiego. Kolejny zagrany przez niego koncert, i strzelając kolejne 5 goli śrubuje wynik króla strzelców.
Relacja z meczu
"Wypici Team dwa ostatnie mecze przegrali i ich szanse na awans praktycznie prysły. Meczem ostatniej szansy będzie potyczka z wiceliderem z TakeDropu. Tutaj musieliby wywalczyć trzy oczka, a do łatwych zadań to nie należy. "Czarni" w ofensywie straszą bramkostrzelnym Bartoszem Kowalskim, a w defensywie mają fachowca w postaci Ivana Kodliuka. "Czerwoni" też mają swoje atuty, ale chcąc zapunktować muszą wznieść się na wyżyny własnych umiejętności." - tak spotkanie zapowiada Michał Pondel.
Apropo wspomnianego fachowca w bramce, nie ma dzisiaj obecnego na boisku Ivana Kodliuka, przez co między słupkami zastąpić go musi Allan Mierzwa. Może być to spory atut dla ekipy Wypitych, jednak w ofensywie cały czas straszył będzie Kowalski. Zmarnował on genialną szansę na otwarcie wyniku w 5 minucie, jednak chwilę później odkupił winy zagrywając do wolnego Szymona Brzezickiego, który strzał zamienił na gola. TakeDrop długo prowadzeniem się nie nacieszył, ponieważ zaraz uderzeniem z dystansu Mierzwę zaskoczył Jakub Borowczyk, tym samym doprowadzając do wyrównania. W 11 minucie mieliśmy spore zamieszanie w polu karnym Wypitych, ale ostatecznie piłkę na aut bohatersko wybił Paweł Złomek. Długo na szczęście w obronie liczyć nie można, i już chwilę później strzał z dystansu oddał Szymon Łabędzki, po którym futbolówka znalazła się w siatce. Od tego momentu zaczęło się strzelanie po stronie TakeDrop'u, a autorem kolejnego gola był nie kto inny jak Kowalski. Broni nie złożyli Wypici, i wykorzystując błąd w obronie rywali bramkę kontaktową zdobył Bartosz Wiśniowski, a chwilę później do wyrównania doprowadził Borowczyk. Remis trwał dosłownie kilka sekund, bo po raz drugi na listę strzelców wpisał się Kowalski.
Druga połowa zaczęła się spokojnie, z piłką rozgrywaną raczej w środku boiska i niecelnymi strzałami z dystansu, aż do genialnego strzału prosto w okienko w wykonaniu Kowalskiego. Wypici jednak cały czas gonili wynik, i mocnym, celnym uderzeniem z daleka popisał się Esteban Pinkosz. Tak samo na ich niekorzyść rozpędzony był Kowalski, znów trafiający do siatki. TakeDrop z czasem uciekał Wypitym, za sprawą głównie lidera króla strzelców. Od siebie do wyniku dołożył również przed końcem dwukrotnie Arkadiusz Szewczuk. Zawodnicy w czarnych trykotach ściągneli nawet na ostatnie 2 minuty Kowalskiego, aby inni mogli sobie postrzelać.
Kolejny koncert Kowalskiego dał zwycięstwo swojej drużynie. Przez sporą ilość meczu Wypici cały czas gonili rywali, jednak im bliżej końca, tym coraz trudniej było nadgonić tempo narzucone przez TakeDrop. Taki wynik pozwala drużynie Sławomira Ryczkowskiego dalej być wiceliderem, a Wypici z dorobkiem 12 punktów zajmują środek tabeli.
Jeśli znalazłeś błąd w statystykach/opisie, napisz proszę:
Igor.wrocbal@gmail.com