Składy zespołów
Marcel Schmidt | ||
Kornel Sagan | ||
Przemysław Ziemba | ||
16 | Adrian Kondratowicz | Obrońca |
11 | Mateusz Skrzypecki | Obrońca |
0 | Konrad Hylewicz | Obrońca |
4 | Robert Skrzypecki | Obrońca |
6 | Paweł Bartosik | Pomocnik |
0 | Wojciech Maciński | Pomocnik |
13 | Marek Szpyra | Napastnik |
MVP Spotkania
Łukasz Dyczkowski
Najlepszy gracz na boisku. Oddał najwięcej strzałów, a trzy z nich znalazły drogę do bramki. Hattrick Łukasza dał wygraną w tym meczu!
Relacja z meczu
Drugie poniedziałkowe starcie w WLB to mecz pierwszej ligi pomiędzy faworytami do awansu, czyli ForceGSM a Brzmieniem Miasta. Obie te drużyny posiadają dzisiaj odpowiednie składy, a więc i odpowiednią jakość, żeby zgotować nam świetne piłkarskie widowisko.
W pierwszej połowie było dużo walki. Obie drużyny stworzyły sobie trochę mniej lub bardziej konkretnych sytuacji, ale trzeba było odnotować trzy następujące wydarzenia. W 6 minucie spotkania ForceGSM wyszedł na prowadzenie. Sebastian Miozga, który przez pierwsze pięć minut występował na pozycji bramkarza, zagrał w tempo do Łukasza Dyczkowskiego, a kapitan "czarnych" precyzyjnym strzałem przy dalszym słupku nie dał żadnych szans Kornelowi Saganowi. 0:1. Dwie minuty później kolejny gracz spadkowicza wpisał się do protokołu, ale nie w rubryce z bramkami, a z żółtymi kartkami. Był to Grzegorz Gryl, który ciągnął za koszulkę Marcela Schmidta i tym samym przerwał dobrze zapowiadającą się kontrę. Grę w przewadze Brzmienie Miasta wykorzystało, a do wyrównania doprowadził Robert Skrzypecki na raty pokonując Michała Biernackiego. 1:1 i z racji tego, że nic już się do końca pierwszej połowy ciekawego nie wydarzyło, takim też rezultatem zakończyło się piewsze 20 minut.
W drugiej odsłonie mecz był o wiele bardziej żywszy, ale nadal toczył się w charakterze boiskowej walki. Lepiej drugą połówkę rozpoczęło Brzmienie Miasta, które już w 8 sekundzie wyszło na prowadzenie. Wojciech Maciński zagrał do Marcela Schmidta, a ten mocnym uderzeniem z połowy boiska zaskoczył Biernackiego! 2:1. Stracona bramka podrażniła ForceGSM, a głównie Dyczkowskiego, który siał największe spustoszenie w szeregach defensywnych ekipy Marka Szpyry. W 24 minucie jego strzał Sagan jeszcze instynktownie obronił, ale 120 sekund później był już bezradny. Asystę przy tym trafieniu zanotował ten, który wcześniej otrzymał kartonik, czyli Gryl. 2:2. Trzy minuty później Brzmienie Miasta mogło odzyskać prowadzenie, ale Konrad Hylewicz przegrał pojedynek z golkiperem przeciwników. Niewykorzystana sytuacja się zemściła i po raz trzeci w tym meczu dał znać o sobie Dyczkowski. W 32 minucie z pola karnego uderzał Miozga, a jego strzał zamienił się w podanie pod bramkę do Dyczkowskiego, który z najbliższej odległości wpakował futbolówkę pod poprzeczkę! 2:3. W końcówe spotkania na boisku rządził już tylko ForceGSM, który mógł podwyższyć swoje prowadzenie. Niestety dla kibiców tej drużyny dwóch bardzo dobrych okazji nie wykorzystał Dyczkowski, a jednej Gryl. W międzyczasie żółtym kartonikiem ukarany został Sagan, który chcąc dać impuls kolegom do odrobienia strat, faulował poza polem karnym Dyczkowskiego. Koniec końców nic to już nie zmieniło i ForceGSM pokonał Brzmienie Miasta - 3:2.
Podsumowanie spotkania...Mecz nie zawiódł oczkiewań kibiców zgromadzonych przy Skwierzyńskiej. Była w nim walka, było wysokie tempo, a wygrała drużyna, która posiadała w swoich szeregach gracza, który zrobił różnicę. Mowa o kapitanie ForceGSM, autorze hattricka - Łukaszu Dyczkowskim. Zwycięstwo 3:2 pozwala spadkowiczowi pozostać na fotelu lidera i kolejny krok w kierunku awansu zostaje wykonany. Brzmienie Miasta znowu ma wszystko w swoich rękach i znowu to wypuszcza. O pierwsze zwycięstwo w sezonie zespół Marka Szpyry powalczy za tydzień z Goją Wrocław. ForceGSM czeka natomiast starcie z Zielonymi Aniołami.
Znalazłeś błąd w relacji lub statystykach? Napisz:
e-mail: m.pondel@wrocbal.pl