Składy zespołów
MVP Spotkania
Krystian Rodzaj
Krystian w tym meczu popisał się hattrickiem, jego gole miały spore znaczenie dla przebiegu spotkania, zwłaszcza ten
Relacja z meczu
Michał Pondel w zapowiedzi 3. tygodnia napisał: "Na przeciw siebie staną dwie drużyny z kompletem sześciu oczek, które na dodatek są po dwóch kolejkach rewelacjami rozgrywek. Old Blue Angels vs LagaNoMore. Tutaj najłatwiej byłoby obstawiać remis, jednakże patrząc na większe doświadczenie w OFC i indywidualności w postaci Marcina Majaka i Michała Trojana, to "Anioły" posiadają nieco wyższe szanse na końcowy sukces". Okazało się, że wytypował idealnie, gdyż remis wisiał w powietrzu, a ostatecznie wygrali Old Blue Angels.
Emocji w tym spotkaniu na pewno nie brakowało, strzelanie już w 2 minucie rozpoczął Lenart Muller, pięć minut później na 2:0 dla LagaNoMore podwyższył Łukasz Szczepaniuk. Na odpowiedź ze strony Old Blue Angels czekaliśmy do 10 minuty, wówczas podanie Marcina Majaka, na gola zamienił Piotr Andrzejewski, a trzy minuty później do wyrównania doprowadził Rafał Więcek. W 18 minucie niefortunnie piłkę do własnej bramki skierował Grzegorz Raś, ale po chwili mieliśmy znów remis, po tym jak Ivana Supruna pokonał Michał Trojan. Kiedy wydawało się, że oba zespoły zejdą na przerwę przy remisowym wyniku, Suprun skapitulował po strzale Krystiana Rodzaja i OBA schodziło na przerwę prowadząc 4:3. Tuż po przerwie po raz drugi na listę strzelców wpisał się Krystian Rodzaj, Old Blue Angels poszli za ciosem i kolejne dwa trafienia dołożyli Więcek i ponownie Rodzaj. Wówczas sposób na Łukasza Mosińskiego znalazł Aleksander Litwa, który pokonał bramkarza Aniołów dwukrotnie. Laga przejęła inicjatywę i w 31 minucie kolejne trafienie dołożył Łukasz Szczepaniuk, ale z pomocją swojej ekipie przyszedł Marcin Majak wyprowadzając OBA na dwubramkowe prowadzenie. W ostatniej minucie kontaktowego gola strzelił Szczepaniuk, ale na doprowadzenie do remisu Ladze zabrakło już czasu.
Po bardzo wyrównanym pojedynku na szczycie ligowej tabeli, LagaNoMore uległa minimalnie Old Blue Angels 7:8.Oba zespoły zapewniły nam świetne widowisko i emocje do ostatniej minuty spotkania.