Składy zespołów
MVP Spotkania
Maciej Kęsicki
Nominalny obrońca, który zawstydziłby niejednego golkipera z krwi i kości. Maciek pokazał się z bardzo dobrej strony między słupkami i zatrzymał wiele strzałów graczy Termo Teamu. Do tego zaliczył jeszcze asystę przy golu Gołębia.
Relacja z meczu
Na kuźnicką Saharę dojechały ekipy FiGA i Termo Teamu, żeby po raz ostatni powalczyć o ligowe punkty. Team Liviu Paduraru walczy jednak o coś więcej niż same punkty – stawką jest awans do pierwszej ligi, na który Ryzykanci mają całkiem spore szanse. Mimo, że mamy już prawie godzinę 21 upał nie odpuszcza i odczuwalna temperatura wynosi w dalszym ciągu plus pierdylion, przez co kibicom TT aż zagrzało się Karmi w butelce. Z innych ciekawostek możemy odnotować, że FiGA wystąpi dzisiaj bez nominalnego golkipera – na budzie stanie dzisiaj nominalny obrońca Maciek Kęsicki. Wszystkich kibiców FiGA, Termo Teamu oraz każdego kto w poniedziałek wieczorem nie ma co zrobić ze swoim życiem serdecznie zapraszamy na YouTuba – spec od live’ów Marian Przestalski zapuści dzisiaj na naszym kanale transmisję na żywo!
1’ Rozpoczęcie spotkania
4’ Milewski płasko i niecelnie, futbolówka mija słupek o 45 centymetrów.
5’ Cichy decyduje się na strzał z pola karnego, chybia jednak pozbawiając tym samym Pawła Milewskiego możliwości cieszenia się z asysty.
6’ Kolejny strzał Cichego, tym razem było o wiele groźniej, ale na wysokości zadania stanął Kęsicki, który popisał się niezłym refleksem i instynktownie obronił to uderzenie.
7’ Ładny i do tego celny strzał autorstwa Damiana Ostafińskiego, Maciek Jaworski nie daje się jednak zaskoczyć.
8’ GOL! (0:1) Przez pierwsze minuty bardziej aktywna była ofensywa Termo Teamu, ale jak to w złośliwym futbolu bywa gola strzelił rywal! Jacek Gołąb otrzymał wzorowe podanko od stojącego między słupkami Kęsickiego, a następnie na pełnym luzaczku posłał piłkę obok Maćka Jaworskiego! FiGA na prowadzeniu!
12’ Minimalnie chybiony strzał Liviu Paduraru.
15’ Kolejne uderzenie Kierownika TT, tym razem z dystansu, po raz kolejny bardzo dobrze spisuje się jednak Maciek Kęsicki.
16’ Znów na tapecie Liviu, ale największe brawa należą się Kęsickiemu, który notuje kolejną udaną interwencję, broniąc uderzenie z pola karrnego Kiero Termo Teamu.
20’ Koniec pierwszej połowy
24’ Strzał numer tysiącpięćsetstodziewięćsetjeden w wykonaniu Cichego, obok bramki.
28’ Strzał numer tysiącpięćsetstodziewięćsetdwa w wykonaniu Cichego, zza pola karnego, ale także niecelnie.
29’ Cichy z 3 m trafia prosto w bramkarza FiGA i komunikuje światu, że „no k**** je**** nie wierzę”. My też nie wierzymy, że to nie wpadło.
35’ GOL! (1:1) Cichego skutecznością zawstydza Daniel Bieganowski, który dostaje podanie z niczego i wiele się nie zastanawiając uderza, pakując piłkę do siatki przy samym słupeczku, poza zasięgiem (i to konkretnym zasięgiem) Maćka Kęsickiego!
38’ Bieganowski do Milewskiego, Paweł decyduje się na strzał z ostrego kąta z prawej strony, ale to za mało, żeby zaskoczyć „golkipera” FiGA.
40’ Koniec spotkania
Po dwóch wcześniejszych meczach, które zamordowały nas bardziej, niż polska Ekstraklapa było w końcu na co popatrzeć. Mimo nadal absurdalnie wysokiej temperatury gracze obu ekip zachowywali się jakby wychowywali się w centralnej Afryce, a nie Polsce i nic sobie nie robili z panującego upału. Tempo meczu było naprawdę imponujące jak na taką pogodę, nie brakowało też strzałów, gole zobaczyliśmy jednak tylko dwa – po jednym z każdej strony. W przypadku FiGA remis niewiele zmienia, czy nic to nie zmieni w przypadku Termo Teamu to się jeszcze okaże. Ekipa Liviu Paduraru kończy sezon z 23 trzema punktami na koncie – czy będzie to wystarczająca liczba do wywalczenia awansu do pierwszej ligi okaże się do końca tygodnia, kiedy swoje mecze rozegra Capgemini i JCD – dwie ekipy, które mogą jeszcze wyprzedzić trzeci w stawce Termo Team. TT dziękujemy bardzo za ten sezon, a z FiGA widzimy się ponownie w czwartek, na meczyku z Coyote Logistics.
Autor: Marta Toczek (marta@wrocbal.pl)