Składy zespołów
1 | Michał Sapota | Bramkarz |
13 | Dawid Kałużny | Obrońca |
10 | Wojciech Kurzyp | Obrońca |
7 | Kacper Mirocki | Obrońca |
3 | Rafał Świątko | Obrońca |
17 | Mateusz Mirocki | Obrońca |
8 | Paweł Szalak | Pomocnik |
5 | Dariusz Kupijaj | Pomocnik |
27 | Jakub Świeściak | Pomocnik |
77 | Sebastian Kamiński | Pomocnik |
14 | Dawid Błachut | Napastnik |
11 | Bartosz Piskorski | Napastnik |
1 | Paweł Mróz | Bramkarz |
1 | Krzysztof Arasimowicz | Bramkarz |
2 | Michał Chojecki | Obrońca |
4 | Paweł Kinast | Obrońca |
13 | Jędrzej Gajewski | Pomocnik |
7 | Bernard Popielski | Pomocnik |
9 | Dominik Wilczek | Pomocnik |
10 | Grzegorz Strugała | Napastnik |
11 | Edward Komarnicki | Napastnik |
MVP Spotkania
Sebastian Kamiński
Cały AKS debiut może zaliczyć do udanych, ale najbardziej we wtorkowy wieczór udało się Kamińskiemu, który nie pozwolił na nudę defensywie Kątów. Seba wykręcił konkretne statsy, kończąc mecz z dubletem i 2 asystami. Na wyróżnienie zasługuje też Komarnicki.
Relacja z meczu
AKS, APS, ABS, ABC. Skróty częściowo tajemnicze, ale dzisiaj część tajemnic zostanie rozwiana, w końcu szykują się nam dwa debiuty w lidze Wrocbal. Po jednej stronie boiska AKS Bzowa Wrocław, drużyna dowodzona przez Kubę Świeściaka, którego baczniejsi obserwatorzy ligi Wrocbal widzieli już kiedyś w fioletowej koszulce ZKS Kuźniki. Dzisiaj Kiero AKS wystąpi na czerwono, podobnie jak jego koledzy, a także rywale – APS Kąty Wrocławskie. Identyczny kolor strojów wymusza uruchomienie magicznej torby ze znacznikami, ale bez obaw - z racji tego, że jest początek sezonu znaczniki przyjemnie pachną proszkiem do prania i nie posiadają funkcji odstraszania rywala i przyciągania okolicznych much. Na Estadio de Kuźniki w mniejszej liczbie pojawili się gracze Kątów, więc to oni dzisiaj wskoczą w oczojebnożółteświecącewciemności plastrony marki Zina. Zanim przystąpimy do meczu czekać nas będzie jeszcze sesja foto na ściance, w czasie której dowiemy się m.in., że pomocnik AKS Sebastian Kamiński nie doprał koszulki, a także będziemy mieć okazję zdobyć autograf takich sław jak posiadający cztery instagramy, dwa tiktoki i milion followersów #świromiro. Autografy rozdane, arbiter Niciński zainstalował się już w kole środkowym z gwizdkiem, a więc możemy zaczynać! Należy jeszcze dodać, że cały dochód z meczu zostanie przeznaczony na zakup wózka inwalidzkiego dla Aleksandra Czechyry. Golkiper AKS chwilowo przełączony jest na tryb injured i w oczekiwaniu na przyjście zamówionej na Ali Expressie nowej nogi może co najwyżej pooglądać grę swojej ekipy z perspektywy trybun (wbrew pozorom jest to całkiem ciekawa perspektywa, umożliwiająca legalne spożywanie w trakcie meczu piwerka). Pasy zapięte? No to lecimy!
1’ Rozpoczęcie spotkania
1’ Jednak jeszcze nie lecimy – czujne oko arbitra Nicińskiego wypatrzyło złotego Rolexa na nadgarstku Dawida Kałużnego. Po zdjęciu zegarka możemy już w pełni legalnie przystąpić do zawodów.
2’ Niedoprana koszulka Seby Kamińskiego rzuca się w oczy już od pierwszych minut – gracz Bzowej uderza z przedpola, futbolówka nie idzie jednak w światło bramki i Krzysztof Arasimowicz nie musi się specjalnie wysilać.
2’ Na murawie zostaje poruszona bardzo ważna kwestia, a mianowicie czy gramy na spalone. Spieszę z wyjaśnieniem – nie gramy na spalone, można więc spokojnie zainstalować się pod samą bramką na pozycji sępa i czekać aż jakaś laga przefrunie nad obroną i spadnie pod nogi.
3’ Ładna akcja AKS-u kończy się strzałem z pierwszej piłki w wykonaniu Dawida Błachuta. Strzał okazuje się niecelny, więc nadal na liczniku mamy zero do zera.
4’ Prostopadłe ciasteczko wędruje w stronę Kamińskiego, pomocnika Bzowej skutecznie uprzedza jednak golkiper Kątów.
5’ GOL! (1:0) Pięć minut przyszło nam czekać na historyczne trafienie AKS Bzowa Wrocław! Kamiński dośrodkował z rogu wprost na bańkę Piskorskiego, a Bartek idealnie domknął tę akcję w długi róg!
6’ W czasach pandemii bardzo ważne jest trzymanie dystansu społecznego, krycie na radar nie powinno więc nikogo dziwić.
7’ Dogranie z narożnika boiska zamyka Edward Komarnicki, a jego koledzy wygrywają na loterii wycieczkę w okoliczną dżunglę w poszukiwaniu wykopanej futbolówki.
7’ Dawid Błachut pobawił się w śrubokręt i zakręcił kilkoma rywalami w poszukiwaniu prawej nogi (z prawej ponoć zabija), morderstwa jednak nie będzie, bo strzał zawodnika AKS zostaje zablokowany przez defensywę rywala.
10’ Przed Państwem Jędrzej Gajewski, kolejny przemytnik Rolexów. Zegarek zdjęty, możemy lecieć dalej z tematem.
13’ Kamiński z wolnego, niecelnie.
14’ Imponująco zerwał się do piłki rzuconej na dobieg Edward Komarnicki, akcja na nieszczęście Kątów kończy się tylko na bocznej siatce.
14’ Jędrzej Gajewski centruje w pole karne, tam głową szurnął to jeszcze Grzegorz Strugała, ale wyrównania nie będzie, bo dobrze piłkę do boku zbił Michał Sapota.
16’ Komarnicki zamyka z główki podanie z rożnego, futbolówka wędruje 2,5 metra nad poprzeczką.
17’ Kamiński indywidualnie, ożywiły się mocno trybuny i nic dziwnego – w końcu piłka trafia w słupek!
18’ Bomba Bernarda Popielskiego w boczną siatkę, szurnęło jednak jeszcze wcześniej po czyjejś nodze/innej części ciała, bo arbiter wskazuje na kolejny korner.
20’ Koniec pierwszej połowy
21’ GOL! (2:0) AKS dwa zerko! Piłka wpada do sieci po uderzeniu Dawida Błachuta z 12 metra, ale nie możemy przemilczeć asysty Pawła Szalaka oraz równie istotnej asysty drugiego stopnia Mateusza Mirockiego!
23’ Kupijaj mógł nie robić jaj i w dogodnej sytuacji zapakować piłę do bramki, zlitował się jednak nad golkiperem Kątów Wrocławskich i posłał futbolówkę nad poprzeczką.
25’ Edziu Komarnicki i jego bańka odcinek 3567. Minimalnie obok.
25’ GOL! (2:1) Mamy gola kontaktowego – Wilczek zagrywa do Komarnickiego, a Edward z chirurgiczną precyzją i pełnym spokojem posyła piłkę między bramkarzem Bzowej a słupkiem!
28’ Indywidualne popisy chirurga Komarnickiego, kolejny strzał bardzo aktywnego dziś napadziora Kątów zostaje zaklasyfikowany jako niecelny.
29’ Żk Były historyczne gole, wjeżdża historyczna kartka. Żółtko od arbitra Nicińskiego wyłapuje Michał Chojecki, mamy wolny dla Bzowej.
30’ Edziu Komarnicki i jego bańka odcinek 3568. Znów niecelnie.
30’ GOL! (3:1) Kupijaj wypatruje sępiącego wesoło pod bramką rywala Szalaka i posyła mu piłkę, Pawła nikt nie kryje bo wiadomo – epidemia, social distance i te sprawy, nie pozostaje już więc nic innego jak tylko posłać piłkę obok Arasimowicza. AKS vs APS trzy jeden!
36’ GOL! (4:1) Bzowa się rozkręca – Kamiński zagrywa do Piskorskiego, a ten strzałem w środek podwyższa na cztery jeden!
37’ GOL! (5:1) Ile można asystować, czas w końcu coś strzelić. Kamiński do dwóch asyst dokłada jeszcze gola, wykorzystując podanie od Błachuta!
38’ GOL! (6:1) Ctrl+C, Ctrl+V – znów asystuje Błachut, znów akcję kończy Kamiński. Tym razem wykończenie jest jednak miód malina (nie żeby to pierwsze było brzydkie!) – Sebastian pokonuje Arasimowicza cudownym lobikiem!
40’ GOL! (7:1) Kierunkowy do Wrocławia wykręcony! Na bramkę Kątów uderzał Kamiński, Arasimowicz wypluł futbolówkę przed siebie, a tam z bliska domknął całość Kupijaj!
40’ Koniec spotkania
Pierwsze koty za płoty. AKS pokazało dzisiaj ABC – ABC piłkarstwa i zasłużenie pokonało APS, wykręcając kierunkowy na Wrocław. Najwięcej do powiedzenia miał dzisiaj Sebastian Kamiński i jego magiczna niedoprana koszulka – gracz Bzowej kończy mecz z dubletem i dwoma asystami (choć generalnie za dzisiejszą grę można pochwalić całą drużynę). Kąty Wrocławskie przegrały dość wysoko, ale potencjał jest – ukłony należą się zwłaszcza Edwardowi Komarnickiemu, który nie tylko zawstydził wszystkich zgromadzonych żelazną kondycją (widać że koronaferie przepracowane wzorowo), ale także swoimi piłkarskimi umiejętnościami. W następnej kolejce AKS Bzowa Wrocław zagra z JaCierpieDole FC, APS Kąty Wrocławskie czeka natomiast pojedynek z Leroy Merlin.
Autor: Marta Toczek (marta@wrocbal.pl)