Paweł Teodorowicz (2')
Paweł Teodorowicz (3')
Ryszard Denkiewicz (3')
Piotr Wąsala (7')
Paweł Teodorowicz (7')
Krzysztof Denkiewicz (9')
Jakub Pięta (9')
Paweł Teodorowicz (15')
Jakub Pięta (15')
Krzysztof Denkiewicz (20')
Paweł Teodorowicz (20')
Paweł Teodorowicz (27')
Paweł Milewski (27')
Paweł Milewski (37')
Jakub Pięta (40')
Łukasz Gabrych (40')
Paweł Teodorowicz (40')
Paweł Milewski (40')
Składy zespołów
MVP Spotkania
Paweł Teodorowicz
Trzy gole i cztery asysty. Czy trzeba pisać więcej? Taki był dorobek Pawła, który poprowadził Termo Team do kolejnego ważnego triumfu.
Relacja z meczu
Pierwsze poniedziałkowe spotkanie to mecz pomiędzy drugoligowcami. Niepokonany lider - Termo Team "stanie w szranki" z przedostatnim w tabeli AXA XL. Faworytem tego starcia będą "zieloni", ale ich rywale walczący o utrzymanie na pewno zrobią wszystko, żeby zapunktować. Czy to im się uda? Czy jednak będą musieli uznać wyższość Jakuba Pięty i jego kolegów?
Od pierwszej minuty Termo Team ruszył do ataku i jego ofensywne starania przyniosły zamierzony efekt w postaci goli, czterech goli. Dużo działo nam się pod bramką Tomasza Pikula, który już w 2 minucie musiał wyciągnąć piłkę z siatki. Paweł Teodorowicz zagrał do Jakuba Pięty, a ten strzałem przy krótszym słupku zaskoczył golkipera przeciwników. 1:0. Minutę później było już 2:0. Tym razem Teodorowicz nie podawał, a strzelał, a asystował tutaj Ryszard Denkiewicz. Trzy minuty potem ze swojego gola mógł cieszyć się Piotr Wąsala. Oddał strzał z dystansu, po którym rykoszet zmylił Pikula, a futbolówka znalazła drogę do bramki. 3:0. W 9 minucie Pięta do gola dopisał sobie asystę, a jego podanie na trafienie zamienił Krzysztof Denkiewicz. 4:0. Dopiero po czwartym ciosie nieco ocnęła się AXA i zaczęła częściej gościć pod bramką Mariusa Mihailiuca. Tu swoje okazje mieli Damian Krzywicki, gdzie indziej Bartosz Łysek czy Łukasz Sochański. Dopiero ten ostatni wykazał się najlepszą skutecznością i strzałem z bliska, po świetnym zagraniu Damiana Jaskulskiego pokonał bramkarza przeciwników. 4:1. Wydawało się, że "biali" pójdą za ciosem, a po pięciu minutach uczynili to "zieloni". Najpierw na 5:1 Po dograniu Pięty, strzałem od słupka Pikula pokonał Teodorowicz, a tuż przed gwizdkiem na przerwę po podaniu Teodorowicz strzałem z popularnego "czuba" kipera zaskoczył K.Denkiewicz. Do przerwy Termo Team prowadził w sposób jak najbardziej zasłużony - 6:1.
W drugiej odsłonie gra była już wolniejsza, ale też bardziej wyrównana. Termo Team nieco zwolnił tempo, a AXA choć kilka sytuacji sobie wykreowała to nie potrafiła ich zamienić na bramki. W drugich 20 mintuach kibice zgromadzeni przy Paderewskiego ujrzeli tylko trzy trafienia i trzy były dopełnieniem dzieła zniszczenia przez grajków Liviu Paduaru. W 27 minucie zagrywał Paweł Milewski, a strzelał jego imiennik Teodorowicz, a tuż przed końcem spotkania do wyciągania piłki z siatki po raz ósmy i dziewiąty, Pikula zmusili Gabrych i Pięta. Finalnie więc faworyt nie zawiódł i rozbił outsidera - 9:1.
Termo Team nie daje szans kolejnemu rywalowi. Tym razem jest to AXA, która była w zasadzie tłem dla przeciwnika. Po raz kolejny różnicę zrobili Paweł Teodorowicz i Jakub Pięta, a ich zespół umocnił się na pozycji lidera. "Biali" ciągle zawodzą i jeżeli w najbliższych dniach nie zaczną regularnie punktowac to z hukiem spadną z drugiej ligi. O kolejne trzy punkty Termo Team powalczy z Astechem, natomiast AXA w najbliższą środę zagra z Turem GBP Office.
Autor: Michał Pondel
Zauważyłeś błąd? Napisz!
e-mail: m.pondel@wrocbal.pl