Sklep

Podsumowanie 12 tyg. OFC - Zima 2023/24

Wczoraj zakończyliśmy X edycję rozgrywek OFC , a więc sezon Zima 2023/2024. Drugoligowcy meczów już nie rozgrywali, ale odbyły się za to ostatnie starcia pierwszej ligi, które wyklarowały nam ostateczny układ tabeli. W sześciu spotkaniach, które miały miejce nie brakowało emocji, a kibice mogli oglądać 60 bramek.

 

OFC 1

Mistrzostwo pierwszej ligi na kolejkę przed końcem zapewniło sobie 3V, ale w ostatnim spotkaniu walczyło o to, aby zakończyć granie z kompletem punktów. Ta sztuka się drużynie Liviu Paduaru udała. W ostatnim meczu z Ołerem Garden nie miała jednak łatwej przeprawy. Do 33 minuty to "zieloni" prowadzili 4:3 i zapowiadało się na sensację. Na dodatek świetnie między słupkami własnej bramki spisywał się kiper Ołera - Daniel Jakubczak. Ostatecznie jednak nie ustrzegł swojej drużyny od porażki. W 33 minucie do remisu doprowadził Filip Rusiak, a dwie minuty przed ostatnim gwizdkiem sędziego wygraną 5:4 przypieczętował Marcin Tesznar. VVV dopięło swego, a kapela Marcina Lechniaka zakończyła granie tuż za ligowym podium.

Emocjonująca walka toczyła się wicemistrzostwo. Wicelider Fulanito potrzebował remisu, a Ceresit miał obowiązek wygrać. Po pierwszych 20 minutach bliżej końcowego sukcesu była drużyna Pawła Rumina, gdyż mieliśmy remis - 0:0. W drugiej odsłonie wyższy bieg włączył ustępujący mistrz OFC, a Jakub Rejmer po raz kolejny pokazał, że jest jednym z najlepszych zawodników w historii zmagań pod balonem (o ile nie najlepszym). Zawodnik ten strzelił hattricka i zanotował dwie asysty, a jego drużyna wygrała 6:2 i rzutem na taśmę, przeskakując Fulanito, zgarnęła srebrne medale pierwszej ligi. Sam Rejmer wygrał też we wszystkich indywidualnych klasyfikacjach. Jeśli zaś chodzi o "Szachownice" to nie wykorzystały szansy i tak samo jak przed rokiem kończą zmagania na najniższy stopniu podium.

Na otarcie łez swoje mecze wygrały drużyny, które z pierwszą ligą się pożegnały w ostatnim czasie. NG Engineering w starciu beniaminków okazało się lepsze od Elektrosatu Wrocław. Od początku mecz tych drużyn toczył się w atmosferze walki, bowiem każda ze stron chciała zwycięstwem zakończyć sezon zimowy. Przez całe spotkanie to NGE za każdym razem wychodziło na prowadzenie i pewnym momencie miało już dwie bramki przewagi. "Czerwoni" nie dawali jednak za wygraną i w 31 minucie zdobyli gola kontaktowego. Nie byli jednak w stanie doprowadzić do remisu, a od 38 minuty na skutek dwóch żółtych kartek "zgarniętych" przez Patryka Zasłonkę musieli sobie radzić w pięciu. Grę w przewadze team Michała Markowskiego wykorzystał skrzętnie i ostatecznie mógł cieszyć się z victorii - 6:3. Była to premierowa wygrana tej drużyny w pierwszej lidze i pozwoliła zniwelować minusowy dorobek punktowy. Nic jednak w tabeli nie zmieniła. NGE zakończyło granie na ostatniej pozycji, a zespół Piotra Grzywaczewskiego zakończył piłkarską zimę na wysokim, szóstym miejscu.

Kreowanie Marek w swoim ostatnim pierwszoligowym akcencie również miał powody do radości. Udało się bowiem pokonać niepewny utrzymania (ale jak się później okazało - utrzymany) Medserv United. Mecz ten był zacięty, a cięty język miał również Derek Kelly. Ten w 15 minucie przy stanie 1:1 nie utrzymał nerwów na wodzy i w nieładny sposób wyzwał sędziego, za co został ukarany czerwoną kartką. Z punktu widzenia spotkania było to bezsensowne i dodało wiatru w żagle "Kreatorom". Ci do przerwy prowadzili 4:1 i dopiero, gdy Medserv uzupełnił skład, dopiero wtedy mecz się wyrównał. W pewnym momencie mieliśmy już 6:1, ale "Medical Coders" nie dawało za wygraną. Zaczęło się od gola Macieja Jakubczaka. Potem trafił Szymon Łepkowski i Bartosz Rodziewicz i na minutę przed końcem było 6:4. Na doprowadzenie do remisu zabrakło drużynie przegrywającej czasu i ostatecznie to z czwartej wygranej w sezonie mogli ciszyć się Szymon Tuziński i spółka. Była to jednak umiarkowana radość, bowiem nie zmieniła sytuacji tej drużyny i za rok zobaczymy ją w niższej klasie rozgrywkowej. Medserv United mimo klęski utrzymał się w elicie.

Podobny gorzki smak wygranej poczuło Old Blue Angels, które w ostatnim swoim meczu, szalonym meczu pokonało FC Hs - 10:7. Tutaj nikt nie przejmował się trzymaniem odległości w formacjach, czy grą defensywną. Mimo, że "Anioły" grały bez zmian to nie wpłynęło to na ich postawę boiskową. Świetne zawody rozegrał Piotr Andrzejewski, który skompletował dublet i asystował przy czterech innych bramkach. OBA finalnie zajęło przedostatnie miejsce (gorszy bilans gier bezpośrednich z Kreowaniem Marek), a drużyna rodem z Korei Południowej uplasowała się na dziewiątej pozycji. Niestety ta pozycja jest zagrożona spadkiem i tym samym grono spadkowiczów zostało uzupełnione. Co ciekawe, jak się później okazało, wystarczyło zremisować, aby wyprzedzić Medserv United...

W meczu drużyn prezentujących w ostatnich tygodniach bardzo słabą formę, bo przecież Napromienowani w 5 ostatnich spotkaniach wygrali tylko raz, notując trzy z rzędu porażki, a Bus Marco Polo też w trzech poprzednich potyczkach nie zdobył choćby jednego punktu, liczyliśmy na przełamanie którejś ze stron i się tego doczekaliśmy. Długo nie mógł się nam ten mecz rozkręcić. Co prawda do przerwy 2:0 prowadził faworyt, ale "Autobusy" nie dawały za wygraną. Na początku drugiej odsłony strzeliły gola kontaktowego i robiło nam się coraz bardziej ciekawie. Nie zobaczyliśmy jednak remisu, a kolejne trafienia Napromieniowanych. Na 3:1 trafił Karol Pukalski i trzy kolejne bramki padły między 36 a 40 minutą. Ich autorami byli: Paweł Wilczyński, znowu Karol Pukalski i Aleksander Nowaczyński. Skończyło się zatem na wygranej drużyny Radosława Tobiasza - 6:1, która jednak niczego w końcowym rozrachunku nie zmieniła. Jego zespół zakończył granie na piątej pozycji, ze stratą czterech oczek do podium. Jeśli chodzi o Piotra Miklasa i spółkę to zakończyli granie pod balonem serią czterech kolejnych porażek i uplasowali się dwa oczka nad strefą spadkową, kończąc sezon na siódmej pozycji.

 

Wyniki:

Kreowanie Marek - Medserv United 6:4 (4:1)
Elektrosat Wrocław - NG Engineering 3:6 (2:3)
Napromieniowani - Bus Marco Polo 6:1 (2:0)
FC Hs - Old Blue Angels 7:10 (3:5)
Fulanito - Ceresit 2:6 (0:0)
3V - Ołer Garden 5:4 (2:1)

Sytuacja w tabeli:

No i zakończyliśmy sezon Zima 2023/2024 we Wrocbalu. Mistrzem pierwszej ligi zostało 3V, które zakończyło granie z kompletem 33 punktów. Wicemistrzostwo przypadło Ceresitowi, który na ostatniej prostej wyprzedził Fulanito, kończąc granie z dorobkiem 27 oczek. "Szachownice" uplasowały się na trzeciej pozycji z 25 skalpami. Czwarta pozycja to Ołer Garden (22 punkty), a piąta - Napromieniowani (21 punktów). Te drużyny przez cały sezon liczyły się w realnej grze o medale. Od szóstego miejsca mieliśmy zacięty bój o utrzymanie, który zakończył się pomyślnie dla takich ekip jak Elektrosat Wrocław, Bus Marco Polo i Medserv United. Pierwsze dwie drużyny zgromadziły po 12 punktów, a ostatni uzyskali ich 10. "Medical Coders" mimo, że weszli w posiadanie takiej samej ilości oczek co dziewiąty FC Hs, wygrali jednak z ekipą z Korei Południowej w bezpośrednim starciu i finalnie zajęli wyższe miejsce na koniec. Hs to pierwszy spadkowicz, a wraz z nim: Kreowanie Marek (9 punktów), Old Blue Angels (9 punktów) i NG Engineering (0 punktów). Najwięcej bramek w sezonie strzeliło 3V - 116, a najmniej NG Engineering - 31. Najlepszą obroną pochwalić może się Fulanito - 37 goli straconych, a najgorszą Bus Marco Polo z 82 trafieniami na minusie.

Klasyfikacja strzelców:

Królem strzelców OFC 1 w sezonie Zima 2023/2024 został Jakub Rejmer z Ceresitu, który strzelił 38 bramek. Cztery trafienia mniej zanotował drugi w tej klasyfikacji Marcin Tesznar z 3V, a 27 razy bramkarzy rywali pokonywał Filip Rusiak (również 3V).

Klasyfikacja asystentów:

Najlepszych asystentów mieliśmy dwóch i obaj zgromadzili po 24 asysty. Są to Marcin Tesznar z 3V i Jakub Rejmer z Ceresitu. 18 kluczowych zagrań zanotował Filip Rusiak (3V), a 12 razy przy golach swoich kolegów podawał Aleksander Nowaczyński z Napromieniowanych.

Punktacja kanadyjska:

W klasyfikacji kanadyjskiej pierwszej ligi zwyciężył Rejmer, którego dorobek końcowy to 62 punkty. 58 skalpów zgromadził drugi - Tesznar, a 45 - trzeci Rusiak. Trzech graczy zdobyło 26 oczek i w tym gronie znaleźli się Galuś (Ceresit), Zdunek (Fulanito) i Łuczak (Ołer Garden).

Drużyna tygodnia:

NG Engineering - Zespół Michała Markowskiego w ostatnim meczu sezonu walczył o premierowe punkty tej zimy, a dokładniej o godne pożegnanie się z pierwszą ligą. Udało się ten mecz zakończyć z wysoko podniesionym czołem. NGE ograło wyżej notowany Elektrosat Wrocław - 6:3 i zniwelowało minus na swoim koncie punktowym.

Szóstka tygodnia:

Daniel Jakubczak (Ołer Garden); Tomasz Hanka (NG Engineering), Bolesław Zalewski (Kreowanie Marek), Piotr Andrzejewski (Old Blue Angels), Karol Pukalski (Napromieniowani), Jakub Rejmer (Ceresit)

 

 

Autor: Michał Pondel
e-mail: m.pondel@wrocbal.pl