Jesteśmy już za ostatnim, pełnym tygodniem w rozgrywkach OFC. W 11 serii gier odbyły się ostatnie mecze drugiej ligi i przedostatnie starcia w pierwszej lidze. Poznaliśmy mistrzów obu lig i medalistów OFC 2. Wiemy też, który kolejny zespół nie zagra za rok w elicie. W 12 spotkaniach emocji nie brakowało, a kibice mogli oglądać 123 gole.
OFC 1
Granie w piątek rozpoczęliśmy od spotkania, które nie miało wielkiego znaczenia dla układu tabeli, bowiem zagrały ze sobą dwie drużyny już zdegradowane. NG Engineering mierzyło się z Kreowaniem Marek i przegrało różnicą czterech goli. Grający bez zmian "Kreatorzy" wygrali 5:1, a do wygranej poprowadził ich nie kto inny jak kapitan - Szymon Tuziński. Zawodnik ten strzelił jednego gola i zanotował dwie asysty. Ta victoria pozwoliła fioletowym wyprzedzić Old Blue Angels.
"Anioły" dołączyły do grona spadkowiczów po tym jak doznały ósmej porażki w tym sezonie. Tym razem ta przegrana była pechowa. Do przerwy OBA prowadziło z Elektrosatem Wrocław - 3:2 i prowadziło naprawdę zacięty bój. Później był remis 5:5 i minuta pozostawała do końca gry. Lepiej spożytkowali ją jednak zawodnicy Piotra Grzywaczewskiego, którzy finalnie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, zwyciężając - 6:5. Ta wygrana była potrzebna czerwonym jak tlen i w chwili obecnej mają oni dwa punkty przewagi nad strefą spadkową.
Spotkaniem wieczoru był pojedynek, którego wagą było zdobycie mistrzowskiego tytułu. Mający komplet punktów lider - 3V mierzył się z obrońcą tytułu, wiceliderem, posiadającym dwa oczka mniej - Ceresitem. Spotkanie to od samego początku było emocjonujące i nie brakowało w nim zaskakujących zwrotów akcji. Drużyna Grzegorza Kędzierskiego zaczęła od szybkiego prowadzenia - 3:0. Później powoli do głosu zaczęli dochodzić gracze Liviu Paduaru, ale do przerwy nadal przegrywali - 4:6. W drugiej odsłonie ich gra się drastycznie odmieniła. Ceresit przestał strzelać, a VVV zaczęlo to robić i...to one wygrało - 10:7. Bohaterem drużyny w niebiesko-żółtych trykotach został autor czterech trafień - Maciej Olejnik. Dzięki wygranej 3V mogło świętować mistrzostwo OFC, przerywając tym samym hegemonię dawnego Baumitu. Mistrz ma jeszcze jedną rzecz do wykonania i jest to zakończenie sezonu bez straty punktów. Do tego jest potrzebne zwycięstwo w ostatnim meczu z Ołerem. Jeśli chodzi o Ceresit to spadł na trzecie miejsce i żeby sięgnąć po srebro - musi wygrać z Fulanito, a żeby nie stracić brązu - nie może tego meczu przegrać.
Jeśli piszemy o Fulanito to wykorzystało porażkę Ceresitu i wskoczyło na drugą lokatę. Z Medservem United "Szachownice" pokazały klasę i zdeklasowały beniaminka, ogrywając go - 10:2. Udział w połowie bramek dla swojego teamu zdobył Jakub Samborski. W protokole zapisał się trzykrotnie w rubryce z golami i dwa razy przy asystach. Jeśli kapela Pawła Rumina chce utrzymać swoje miejsce w tabeli - nie ma prawa przegrać z Ceresitem. Co możemy z kolei napisać o Medservie? Ten w chwili obecnej utrzymuje się w pierwszej lidze, ale również dobrze byłoby jakby wygrał swój ostatni ligowy pojedynek. Pojedynek z Kreowaniem Marek.
Finisz sezonu w wykonaniu Napromieniowanych nie jest czymś pozytywnym. W pięciu ostatnich spotkaniach drużyna Radosława Tobiasza zanotowała cztery porażki. Tym razem została pokonana przez inny zespół walczący o medale, czyli Ołer Garden. "Zieloni" zwyciężyli 6:4, chociaż do przerwy mieliśmy 2:2 i czerwoną kartkę dla Aymena Dimassiego z Napro. W drugich 20 minutach emocji dalej nie brakowało a w 36 minucie mieliśmy remis - 4:4. Remisem się ten mecz nie zakończył, bowiem tryb "turbo" odpalił Damian Karczewski, który w końcówce spotkania strzelił dwa gole i zapewnił kolegom cenną victorię. Finalny dorobek popularnego "Karczocha" to hattrick i asysta. Ołer dzięki trzem punktom zachowuje szanse na medale, a Napromieniowani definitywnie takie utracili i czego nie zrobią to i tak zakończą granie na piątej lokacie.
Koncertowy mecz rozegrał FC Hs, a wcale nie miał łatwej przeprawy, bowiem przeciwnikiem posiadający pięć punktów więcej Bus Marco Polo. Na dodatek "Autobusy" zjawiły się na tym spotkaniu w dobrym składzie, bo przecież obecni byli Krzysztof Dębowski, Mateusz Mrowiec, Grzegorz Kozioł i Piotr MIklas. W ataku zabrakło niestety konkretów, a w obronie to nie było w zasadzie niczego. Gracze Hs-u na czele z Lee Kabsikiem ładnie sobie poczynali i raz po raz znajdowali sposób na pokonanie Tomasza Galanta. Ostatecznie beniaminek zwyciężył 9:4 i zachowuje szanse na utrzymanie. W grę o takowe uwikłała się z kolei ekipa Pawła Markowskiego, której przewaga nad strefą spadkową wynosi już tylko i wyłącznie dwa oczka.
Wyniki:
NG Engineering - Kreowanie Marek 1:5 (1:1)
Ołer Garden - Napromieniowani 6:4 (2:2)
Ceresit - 3V 7:10 (6:4)
Bus Marco Polo - FC Hs 4:9 (3:7)
Medserv United - Fulanito 2:10 (1:5)
Old Blue Angels - Elektrosat Wrocław 5:6 (3:2)
Sytuacja w tabeli:
Na kolejkę przed końcem sezonu mistrzostwo zapewniło sobie 3V, które w 10 spotkaniach zgromadziło komplet 30 punktów. Zespół ten strzelił również najwięcej goli w lidze - 111. Nowym wiceliderem jest Fulanito, które posiada 25 punktów i może pochwalić się najlepszą defensywą w OFC 1 (tylko 31 goli na minusie). Na trzeciej lokacie mamy Ceresit z 24 skalpami. Szanse na medale ma jeszcze czwarty w stawce Ołer Garden z 22 oczkami. Dalej mamy Napromieniowanych (18 punktów), Elektrosat Wrocław (12 punktów), Bus Marco Polo (12 punktów) i Medserv United (10 punktów). Te drużyny znajdują się w bezpiecznej strefie. W tej spadkowej mamy FC Hs (10 punktów), Kreowanie Marek (6 punktów), Old Blue Angels (6 punktów) oraz NG Engineering (-3 punkty). Najgorzej w lidze broni Bus - 76 goli straconych, a najmniej strzeliło NGE - zaledwie 25.
Klasyfikacja strzelców:
O krok od zdobycia korony króla strzelców pierwszej ligi jest Jakub Rejmer z Ceresitu, który strzelił do tej pory 34 gole. Trzy trafienia mniej ma Marcin Tesznar z 3V, a 26 razy bramkarza rywali pokonywał drużynowy kolega Tesznara - Filip Rusiak. 20 trafień ma na swoim koncie Michał Łuczak z Ołera Garden. 18 posiada Rafał Zdunek z Fulanito, zaś 16 - Piotr Galuś z Ceresitu.
Klasyfikacja asystentów:
Najwięcej asyst w pierwszej lidze dotychczas zanotował Marcin Tesznar - 23. Jedną asystę mniej ma Jakub Rejmer. 16 razy przy bramkach kolegów z drużyny podawał Filip Rusiak. 12 razy udało się to Aleksandrowi Nowaczyńskiemu (Napromieniowani), a dziesięciokrotnie asystował Piotr Galuś.
Punktacja kanadyjska:
Liderem w punktacji kanadyjskiej jest Rejmer z 56 punktami. 54 oczka zgromadził Tesznar, a 42 - Rusiak. Dalej mamy trzech graczy z dorobkiem 26 skalpów. Są to Galuś, Zdunek i Łuczak. 21 punktów to dorobek Mateusza Mrowca (Bus Marco Polo).
Drużyna tygodnia:
3V - Drużyna Liviu Paduaru w hicie sezonu pokonała obrońcę tytułu - Ceresit, chociaż mecz nie układał się dla niej dobrze. Najpierw przegrywała 0:3, do przerwy 4:6, ale się nie poddala. Finalnie odwróciła losy spotkania i dzięki victorii 10:7 mogła świętować historyczne mistrzostwo w lidze OFC.
Szóstka tygodnia:
Damian Dąbrowski (Elektrosat Wrocław); Szymon Tuziński (Kreowanie Marek), Damian Karczewski (Ołer Garden), Lee Kabsik (FC Hs), Maciej Olejnik (3V), Jakub Samborski (Fulanito)
OFC 2
Sporo we Wrocbalu działo się w miniony poniedziałek i środę. W ten pierwszy dzień poznaliśmy brązowego medalistę, bowiem swoje mecze rozegrało trzech kandydatów do zdobycia krążków w takim właśnie kolorze. Wszystko w swoich rękach miała jedynie drużyna Tarczyńskiego i zawiodła oczekiwania kibiców. Jej obowiązkiem było pokonanie Astechu, a tymczasem Astech sprawił nielada niespodziankę. "Niebiescy" zasłużenie pokonali debiutanta - 5:1 i sprawili, że ten, aby uzyskać trzecią lokatę musiał liczyć na wpadki Neogenu i Nokii.
Niestety dla nich, ani Neogen, ani Nokia wpadki nie zanotowały, ale łatwej przeprawy w swoich spotkaniach nie miały. Drużyna Jacka Nosewicza pokonała ostatnią w tabeli Olimpię Sępolno - 8:5, a do 34 minuty mieliśmy wynik na styku (6:5). Duet Marcin Karliński - Łukasz Herbuś zrobił swoje. Pierwszy ustrzelił hattricka, a drugi uczynił to samo i to dawne 3M mogło cieszyć się z brązowego medalu.
Nic w tym temacie nie zmieniła wygrana Nokii z Wypici Team, bo przecież w bezpośrednim starciu kamraci Michała Grobelnego okazali się gorsi od Neogenu. Wracając jednak do ostatniego meczu spadkowicza tej zimy, to również nie układał się on po jego myśli. Dużo krwi napsuł mu bramkarz Wypitych - Jeremiasz Wójcicki. Nie był jednak w stanie uchronić swoich kolegów od porażki. Nokia wygrała 4:2 i zakończyła granie na czwartej pozycji. Tarczyński spadł na piątą pozycję, a Wypici uplasowali się na miejscu numer 8.
W środę najważniejszy był mecz, którego stawką było mistrzostwo OFC 2. W tym oto starciu na przeciw siebie stanął niepokonany lider - B/S/H Wrocław i mający trzy oczka mniej wicelider - TakeDrop. Najlepsza obrona kontra najlepszy atak. Marcin Wielkopolski vs Bartosz Kowalski. To wszystko elektryzowało nam kibiców i spodziewaliśmy się pięknego widowiska. Emocji nie brakowało. Zaangażowanie było widoczne, ale bardziej konretna okazała się drużyna Wiesława Koprowskiego, która po końcowym gwizdku sędziego mogła cieszyć się z triumfu - 7:3 i złotego pucharu. TakeDropowi pozostało docenić srebro, a Kowalski przypieczętował wygraną we wszystkich trzech klasyfikacjach indywidualnych.
Kolejne dwa spotkania to były spotkania z udziałem debiutantów, którzy solidarnie zakończyli swój premierowy sezon we Wrocbalu wygranymi. Sii Polska miał trochę więcej problemów z Brakiem Sponsora, ale wygrywając 6:3 przypieczętował siódme miejsce na koniec grania. Duży wkład w taki rezultat (chodzi rzecz jasna tylko o mecz z BS-em) miał Wojciech Ślusarczyk, który trzy razy pokonał Marka Chmiela i raz asystował przy golu Grzegorza Jezierskiego. Podchodząc na chwilę do ekipy Chmiela to nie będzie miło minionego sezonu wspominać. Tylko cztery punkty zdobyte i przedostatnie miejsce w drugiej lidze to nie są zadowalające osiągnięcia.
O wiele bardziej efektywnie i efektownie zagrał REXER, który w niemiłosierny sposób wypunktował DKM Football Team. Już po pierwszej połowie gracze Bartłomieja Żmijewskiego wypracowali sobie dobrą przewagę, prowadząc 4:0. W drugiej odsłonie pozwolili swojemu rywalowi na zdobycie gola, ale sami dołożyli pięć i skończyło się na 9:1. Dobrze spisał się bramkarz debiutanta - Kamil Olejnik (on nie jest nominalnym golkiperem), a także dwaj gracze z pola - Grzegorz Kacprzyk i Paweł Bilski. Pierwszy strzelił cztery gole i zanotował trzy asysty, drugi zanotował dwa hattricki - jednego w trafieniach, a drugiego w kluczowych podaniach. Tym samym rzutem na taśmę REXER wyprzedził DKM i zakończył grę na dziewiątej pozycji.
Wyniki:
Tarczyński Football Team - Astech 1:5 (1:2)
Olimpia Sępolno - Neogen 5:8 (2:4)
Nokia - Wypici Team 4:2 (2:1)
Sii Polska - Brak Sponsora 6:3 (3:2)
TakeDrop - B/S/H Wrocław 3:7 (1:2)
REXER - DKM Football Team 9:1 (4:0)
Sytuacja w tabeli:
Mistrzem 2 ligi zostało B/S/H Wrocław, które w 11 spotkaniach uzbierało 31 punktów i zakończyło sezon bez ani jednej porażki. Zespół Wiesława Koprowskiego stracił też najmniej bramek - zaledwie 19. Wicemistrzem został TakeDrop uzyskując 25 oczek i mogąc pochwalić się najlepszym atakiem w OFC 2. Atakiem, który strzelił 90 goli. Trzecia pozycja ostatecznie przypadła Neogenowi, który zdobył 22 punkty. Tyle samo skalpów uzbierała Nokia, ale z racji, że przegrała bezpośredni mecz z teamem Jacka Nosewicza to zajęła czwartą pozycję. Piąty na koniec grania był Tarczyński Football Team (21 punktów). Szósty Astech (15 punktów), siódme - Sii Polska (14 punktów), óśmi - Wypici Team (12 punktów). W czerwonej strefie granie zakończyły REXER (9 miejsce i 12 punktów), DKM Football Team (10 miejsce i 10 punktów), Brak Sponsora (11 miejsce i 4 punkty). Tabelę zamknęła Olimpia Sępolno, która zgromadziła 3 oczka. Najgorzej pod względem statystycznym wypadł Brak Sponsora, który stracił 89 goli i strzelił zaledwie 33.
Klasyfikacja strzelców:
Królem strzelców 2 ligi został Bartosz Kowalski z TakeDropu. Zawodnik ten strzelił 51 goli. Druga lokata przypadła Adrianowi Dulnikowi z B/S/H Wrocław (23 trafienia). Trzecie miejsce zajął Jakub Górka (również B/S/H Wrocław) z 19 trafieniami.
Klasyfikacja asystentów:
Bartosz Kowalski został również najlepszym asystentem 2 ligi. Przez cały sezon zgromadził 15 kluczowych zagrań. Jedną asystę mniej uzbierał drugi w stawce Jakub Górka, a na trzeciej pozycji ex-aquo uplasowali się Bartosz Grabowiecki (REXER) i Przemysław Ziemba (Tarczyński Football Team).
Punktacja kanadyjska:
Klasyfikację kanadyjską też wygrał Kowalski, który przez całą zimę uzbierał 66 punktów. Miał zatem 33 oczka przewagi nad drugim w stawce Górce. Trzecia pozycja to Adrian Dulnik z 27 punktami.
Drużyna tygodnia:
B/S/H Wrocław - Team Wiesława Koprowskiego nie zawiódł w kluczowym meczu i zasłużenie pokonał wicelidera - TakeDrop - 7:3. Dzięki tej victorii zespół ten sięgnął po mistrzostwo 2 ligi, nie przegrywając przy tym ani jednego spotkania.
Szóstka tygodnia:
Marcin Wielkopolski (B/S/H Wrocław); Marcin Karliński (Neogen), Wojciech Ślusarczyk (Sii Polska), Grzegorz Kacprzyk (REXER), Kacper Caputa (Astech), Paweł Bilski (REXER)
Autor: Michał Pondel
e-mail: m.pondel@wrocbal.pl