Sklep

Podsumowanie 10 i 11 tyg. WLB - Jesień 2023

W ostatnich dwóch tygodniach Wrocbalowej Ligi Biznesu odbyły się 22 spotkania, w których poznaliśmy ostateczne rozstrzygnięcia - znamy wszystkich medalistów, wiemy kto pożegnał się z pierwszą ligą i do kogo trafiły nagrody za króla strzelców, króla asyst i najlepszego kanadyjczyka.

 

WLB 1:

W ostatnich tygodniach na zryw zdecydował się walczący o utrzymanie Great Works. Trzy ostatnie mecze to trzy wygrane, ale te nie pozwoliły finalnie na zachowanie ligowego bytu. Zaczęło się od triumfu nad rywalem z ligowego zestawienia, czyli Eko-Okna S.A. Tutaj dobrze drużyna Arkadiusza Szewczuka zaczęła, po 14 minutach prowadząc ze "Szklarzami" - 3:1. Na siedem minut przed końcem spotkania padł gol kontaktowy, ale wygraną "debiutant" dowiózł do końca. W kolejnym starciu dawne Sensorino sprawiło mega niespodziankę, a takową było rozbicie walczącego o medale AKD Bruk. Od samego początku Great Works zaskoczyło wyżej notowanego przeciwnika i do 30 minuty robiło na boisku cuda, prowadząc już 6:1. W końcówce do głosu doszli nieco "Brukarze", ale finalnie było ich stać tylko na zmniejszenie rozmiarów porażki do 4:7. Grabieżcą marzeń ekipy ukraińskiej okazał się Bartosz Kowalski, który zanotował dwa hattricki - jednego w golach i drugiego w asystach. Na koniec maratonu meczowego podopieczni Szewczuka wygrali do zera, pięć do zera, ale nie był to wynik boiskowych działań, a walkowera, którego oddał zdegradowany już wcześniej Żar Tropików.

Great Works przebudził się zbyt późno i jak się okazało o losach utrzymania zaważył brak dwóch oczek, które więcej zgromadziły Eko-Okna S.A. Zawodnicy Jakuba Samborskiego w kluczowym dla siebie meczu nie dali szans Olimpii Sępolno. Wygrana 5:0 mogłaby być jeszcze bardziej okazała, ale świetnie między słupkami własnej bramki spisywał się Jakub Kaczmarek. Bohaterem został jednak inny Jakub, wcześniej wspomniany Samborski, który swojego imiennika pokonał trzykrotnie. Eko-Okna tym samym zachowały ligowy byt, a drużyna Marcina Tomaszewskiego jak się okazało zakończyła granie bez ani jednej wygranej w sezonie.

Tydzień wcześniej drużyna z Sępolna została rozbita przez Elitbud - 1:8. Tutaj również została pozostawiona bez szans i nie potrafiła zatrzymać świetnie funkconującej maszyny na której czele stanął po raz kolejny - Andrey Rats - autor czterech goli i asysty. Ta victoria nie pozwoliła jednak spadkowiczowi zająć miejsca na podium, bowiem wydarzyły się jeszcze dwie rzeczy. Dwukrotnie okazale zwyciężył AKD Bruk, lecz o tym więcej napiszemy za moment. Kluczowy okazał się jednak wynik meczu Elitbud - Piorun Zaodrze. Tutaj po zaciętej walce mieliśmy remis - 1:1, który pokrzyżował plany "niebieskich". Remis nie byłby możliwy, gdyby nie wybitna postawa bramkarza "Piorunów" Przemysława Spadło, który bronił tego dnia kapitalnie.

Wracając do AKD Bruk to miał wszystko w swoich rękach. Zanim niespodziewanie przegrał z Great Works to zdobył sześć punktów na Torku i Szpilmacherach. O ile victoria 7:2 w starciu z beniaminkiem nie jest niczym zaskakującym. Zaskakującym mogłabyć w tym przypadku postawa Maksyma Popadiuka, który miał udział przy każdej bramce swojej drużyny (4 gole i 3 asysty). Ten sam Popadiuk okazał się katem "Szpilek" tydzień wcześniej. Wygrana 9:2 była czymś fenomenalnym, bo przecież team Pawła Kalinowskiego nie był zespołem z dołu, a czołówki stawki, walcząc realnie o brązowy medal. Ten mecz Szpilmacherom się jednak wybitnie nie udał i zakończyli granie dopiero na piątym miejscu.

Po wpadkach Elitbudu, AKD Bruk czy Szpilmacherów losy mistrzowskiego tytułu musiały rozstrzygnąć się pomiędzy BNY Mellon a Royal Transport i Spedycja. Najpierw obie te drużyny spotkały się w meczu bezpośrednim i był to prawdziwy mecz walki. Pierwsi na prowadzenie wyszli "Rojaliści", ale po chwili stan rywalizacji wyrównał team Michała Dranki. Więcej goli już nie padło i skończyło się na remisie 1:1. Ten rezultat oznaczał, że w ostatniej kolejce przy wygranych z obu stron, tytuł mistrzowski trafi w ręce Mellona, który przecież dysponował lepszym bilansem bramkowym.

No i tak też się stało. W ostatniej serii gier BNY Mellon ograł Szpilmacherów - 2:1, ale od samego początku miał spore problemy. Po obu stronach brakowało skuteczności, ale to jako pierwsi na prowadzenie wyszli gracze Pawła Kalinowskiego. Tuż przed przerwą Pawła Kowalczyka pokonał Łukasz Hauzer, ale lider stawki nie zamierzał się zrażać. W 25 minucie stan rywalizacji wyrównał Beniamin Wiórko, a na trzy minuty przed końcowym gwizdkiem victorię swojej drużynie zapewnił Piotr Kalemba. Wynik kamraci Dranki dowieźli do końca i mogli świętować awans do Ekstraligi z pierwszego miejsca.

Royal Transport i Spedycja na fotelu lidera był już w poniedziałek, ale nie udało mu się go obronić. Drużyna Wojciecha Szkudlarka nie bez trudu pokonała Busa Marco Polo. Do przerwy mieliśmy tutaj remis 0:0, ale w drugiej odsłonie odpalił się Marcin Szczepaniak. Jego gole z 26 i 39 minuty dały wygraną 2:0, która w ostatecznym rozrachunku zapewniła srebrne medale.

Bus Marco Polo znacząco poprawił swój wynik z sezonu wiosennego zajmując sobie siódme miejsce. Dosyć niestabilna była forma "Autobusów", co pokazały wyniki. Potrafili przegrać z Eko-Oknami, żeby teraz pokonać walczący o brąz - Piorun Zaodrze. W tym starciu już po pierwszych ośmiu minutach team Pawła Markowskiego prowadził 2:0 i nie oddał korzystnego dla siebie rezultatu. Mimo okazji z obu stron piłka w siatce już nie zatrzepotała i Bus tym samym nie tylko sam zapewnił sobie utrzymanie, ale ostatecznie zabrał medalowe szanse przeciwnikom.

Meczem o przysłowiową "pietruszkę" było starcie drużyn już wcześniej zdegradowanych. Żar Tropików grał z Torkiem. Pierwsza połowa na remis, a później we znaki dawało się to, że "Palmy" radzić musiały sobie bez zmian. Dawny Impel to wykorzystał między 27 a 31 minutą strzelając trzy gole. Zakończyło się zatem na wygranej ekipy Łukasza Cygańczuka - 3:0, która tylko i wyłącznie przypieczętowała dziesiątą lokatę na koniec grania. Jeśli chodzi o Żar to zamknął tabelę bez ani jednej wygranej w sezonie. Obie drużyny następnym razem spotkają się wiosną w drugiej lidze.

 

SYTUACJA W TABELI I W KLASYFIKACJACH INDYWIDUALNYCH:

Pierwsze miejsce w pierwszej lidze zajął BNY Mellon, który w 11 meczach zgromadził 26 oczek, przegrywając zaledwie jeden mecz w całym sezonie. Taki sam dorobek i też zaledwie jeden mecz przegrany to dorobek drugiego Royal Transport i Spedycja. W tym przypadku jednak o miejscu końcowym zadecydował bilans bramek, który lepszy miała drużyna Michała Dranki. Trzecia lokata przypadła AKD Bruk. Zespół ten zdobył 23 punkty. Czwarta pozycja to Elitbud (21 punktów). Piąte miejsce zajęli Szpilmacherzy (19 oczek), szóste - Piorun Zaodrze (18 oczek), siódme - Bus Marco Polo (16 oczek), a ósme Eko-Okna S.A (15 oczek). Z ligą pożegnali się Great Works (13 punktów), Tork (6 punktów), Olimpia Sępolno (3 punkty) i Żar Tropików (-5 punktów).

Jeśli chodzi o statystyki drużynowe to najwięcej bramek strzelił Elitbud - 58, a najmniej Żar Tropików - 8. Najlepiej bronił Royal Transport i Spedycja - 9 goli na minusie, a najgorzej Olimpia Sępolno - 48 trafień na minusie.

 

Tabela:

1. BNY Mellon
2. Royal Transport i Spedycja
3. AKD Bruk

4. Elitbud
5. Szpilmacherzy
6. Piorun Zaodrze
7. Bus Marco Polo
8. Eko-Okna S.A
9. Great Works
10. Tork
11. Olimpia Sępolno
12. Żar Tropików

Królem strzelców 1 ligi został Maksym Popadiuk z AKD Bruk, który strzelił 15 goli w sezonie jesiennym. Jedno trafienie mniej od Popadiuka to dorobek Andrey'a Ratsa z Elitbudu. Trzecia lokata przypadła Łukaszowi Hauzerowi ze Szpilmacherów, który strzelił 13 bramek.

Królem asyst jest Andrey Rats z Elitbudu z 14 kluczowymi zagraniami. Cztery asysty mniej zgromadzili drużynowy kolega Ratsa - Andrey Daniliuk i Marcin Szczepaniak (Royal Transport i Spedycja).

Najlepszym "kanadyjczykiem" został Rats z 28 punktami. 20 oczek zgromadził Popadiuk, a 15 - Bartosz Kowalski z Great Works.

 

WYNIKI (10 tydzień):

BNY Mellon - Royal Transport i Spedycja 1:1 (0:0)
Elitbud - Olimpia Sępolno 8:1 (1:0)
Eko-Okna S.A - Great Works 2:3 (1:3)
AKD Bruk - Szpilmacherzy 9:2 (3:0)
Żar Tropików - Tork 0:3 (0:0)
Bus Marco Polo - Piorun Zaodrze 2:0 (2:0)

WYNIKI (11 tydzień):

Olimpia Sępolno - Eko-Okna S.A 0:5 (0:0)
Royal Transport i Spedycja - Bus Marco Polo 2:0 (0:0)
Tork - AKD Bruk 2:7 (1:4)
AKD Bruk - Great Works 4:7 (1:3)
Szpilmacherzy - BNY Mellon 1:2 (1:0)
Great Works - Żar Tropików 5:0 (walkower)
Piorun Zaodrze - Elitbud 1:1 (0:0)

 

Drużyna 11 i 12 tygodnia:

Great Works  - Zespół Arkadiusz Szewczuka w dwóch ostatnich tygodniach miał rozegrać trzy mecze i musiał je wszystkie wygrać, aby mieć szanse na utrzymanie. Ostatecznie utrzymać się nie udało, ale dokonania Great Works nie mogą pozostać obojętne. Najpierw ograli 3:2 - Eko-Okna S.A, później niespodziewanie rozbili AKD Bruk - 7:4, a na koniec walkowerem zwyciężyli z Żarem Tropików.

 

Siódemka 10 tygodnia:

Ihar Harai (Tork); Łukasz Kucharski (Tork), Oleksandr Topolnytskyy (BNY Mellon), Patryk Hłobaż (Bus Marco Polo), Maksym Popadiuk (AKD Bruk), Dariusz Sojka (Great Works), Andrey Rats (Elitbud) 

 

Siódemka 11 tygodnia:

Przemysław Spadło (Piorun Zaodrze); Adrian Gliszczyński (Eko-Okna S.A), Maksym Popadiuk (AKD Bruk), Beniamin Wiórko (BNY Mellon), Marcin Szczepaniak (Royal Transport i Spedycja), Jakub Samborski (Eko-Okna S.A), Bartosz Kowalski (Great Works)

 

WLB 2:

Mistrzem drugiej ligi co było już wiadomo wcześniej został Wrocław Cosmos, który w ostatniej rozegranej przez siebie kolejce to mistrzostwo przypieczętował. W meczu ze Stowarzyszeniem Odra-Niemen od samego początku lider stawki prowadził grę, ale nie potrafił skutecznie sforsować defensywy przeciwników. Ta sztuka udała się w 11 minucie kiedy to sposób na pokonanie bramkarza Odry znalazł bądź co bądź też nominalny bramkarz - Marcin Kuliniak, który w tym meczu występował jako zawodnik z pola. Mimo okazji więcej goli już w tym starciu nie padło i skończyło się na wygranej "Kosmitów" - 1:0.

W ostatniej kolejce Odra-Niemen skutecznie się zrehabilitowała wysoko ogrywając sąsiada z ligowego zestawienia - InsERT Team. Po pierwszej połowie nic nie zapowiadało wysokiego triumfu tej drużyny, bowiem mieliśmy 1:0. Meczu nie dokończył Łukasz Such, który grając wyjątkowo na pozycji bramkarza, zagrał piłkę ręką poza polem karnym i został za to ukarany czerwoną kartką. Gra z małą ilością zmian i bez ważnego zawodnika jakim niewątpliwie jest Such sprawiła, że gracze w białych koszulkach w ostatnich 10 minutach wypunktowali "Programistów". Cztery bramki strzelone i tylko jedno, honorowe trafienie oponentów. Ostatecznie skończyło się na 5:1 dla Odry i indywidualnym popisie Piotra Leszkowicza, który strzelił trzy gole i zanotował asystę.

Na otarcie łez zwycięstwo odniósł Motorpol Wrocław, który tym samym zakończył granie w sezonie jesiennym na przedostatniej lokacie. Na koniec grania "Handlarze" w starciu na dnie tabeli nie dali szans FC UPM, a wynik 5:1 mówi bardzo wiele. Nie byłoby jednak takowej gdyby nie wybitna forma Wojciecha Tomczyka, który dwukrotnie znajdował sposób na pokonanie bramkarza przeciwników i też dwa razy otwierał drogę do bramki swoim kolegom.

Powiedzmy sobie szczerze - miniony sezon nie należał do Old Teamu. Drużyna ta zamiast walczyć o medale, zajęła miejsce w strefie spadkowej, a sezon skończyła serią siedmiu porażek z rzędu! W ostatnich dwóch tygodniach zespół Kamila Moczydłowskiego przegrał dwukrotnie i dwukrotnie były to porażki zasłużone. Najpierw w "derbach Old" - Team uległ Blue Angels - 1:4, a sposób na Leszka Półtoraka i jego kolegów znalazł Mateusz Gądek, który strzelił dwa gole i zanotował asystę. W ostatni ligowy czwartek jesieni gracze spod znaku Kasztelana ulegli walczącemu o medale Kreowaniu Marek. Tutaj "Kreatorzy" po pierwszej połowie prowadzili już 2:0, ale w drugiej odsłonie nie byli w stanie dołożyć kolejnych trafień, bo świetnie między słupkami własnej bramki spisywał się wcześniej wspomniany Półtorak do którego trafił tytuł MVP. Marne to jednak pocieszenie dla Old Teamu. Dla jego rywali jednak te wygrane wiele znaczyły, bo otwierały drogę do medali.

Zwłaszcza Kreowaniu, które tydzień wcześniej zagrało przeciętny mecz z Deichmannem. Mimo, że dwukrotnie ekipa Szymona Tuzińskiego prowadziła to nie była w stanie dowieźć trzech oczek do końca, bo w 40 minucie po szybkiej kontrze gola na wagę remisu - 2:2 strzelił Dominik Leja. "Kreatorzy" mogli żałować, bo jakby wygrali to cieszyliby się z wicemistrzostwa, a nie brązowego medalu. Jeśli chodzi o przedstawicieli sklepu obuwniczego to końcówkę sezonu miał dobrą i w kolejnym sezonie, jeśli utrzyma kadrę i dobrą formę to będzie realnie walczył o awans do pierwszej ligi.

Srebro przypadło Ogrodomanii, która w ostatnim swoim meczu "stanęła w szranki" z Old Blue Angels. "Anioły" do meczu przystępowały z myślą, że już medalu nie zdobędą (po tym jak swój mecz wygrało Kreowanie), ale chcieli udanie zakończyć jesienną kampanię ligową. No i w sumie zakończyli. Do przerwy prowadzili z wyżej notowanym przeciwnikiem - 1:0, ale na początku drugiej odsłony dali się dogonić. W dalszej fazie spotkania już żadna ze stron nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i skończyło się na 1:1.

Motorpol Wrocław i Old Team zajęli miejsce w strefie spadkowej, no i mPTech też to uczynił, a więc mówimy o trzech sporych niespodziankach. Ci ostatni mogli jednak wygrywając swój ostatni mecz wydostać się z "czerwonej strefy". Wystarczyło ograć Brak Sponsora. To się jednak nie udało. W bramce BS-u świetnie spisywał się Marek Chmiel, który skutecznie zatrzymywał szarże Filipa Rusiaka (ten był w stanie zanotować tylko jedną asystę). W ofensywnie prym wiódł Daniel Kaczmarczyk, który spotkania zakończył ustrzeleniem hattricka. Jego Brak Sponsora wygrał 4:1 i zakończył granie tuż nad kreską.

Zanim InsERT Team przegrał z Odrą-Niemen to się przełamał. Przełamał się po pięciu z rzędu porażkach. "Programiści" ograli wyżej notowany DOIIB - 2:1, chociaż jako pierwsi na prowadzenie wyszli "Inżynierowie". Nic ten rezultat w tabeli znacząco nie zmienił. Pierwsi kończą granie na ósmym, a drudzy - na siódmym miejscu.

 

SYTUACJA W TABELI I W KLASYFIKACJACH INDYWIDUALNYCH:

Mistrzem 2 ligi został Wrocław Cosmos, który w 12 meczach uzbierał 31 punktów, przegrywając w całym sezonie zaledwie jeden mecz. Drugie miejsce przypadło Ogrodomanii, która zgromadziła 25 oczek. Taki sam dorobek zgromadziło Kreowanie Marek, ale miało gorszy bezpośredni mecz, a więc sięgnęło po brąz. Na czwartej pozycji z 21 punktami - Old Blue Angels. Piąte Stowarzyszenie Odra-Niemen z 20 skalpami. Szósty był Deichmann (17 punktów), siódmy - DOIIB (16 punktów), óśmy - InsERT Team (15 punktów) i dziewiąty - Brak Sponsora (15 punktów). W "czerwonej strefie" znalazły się mPTech (12 oczek), Old Team (11 oczek), Motorpol Wrocław (9 punktów) i tabelę zamknął FC UPM (4 oczek).

Najwięcej bramek w sezonie strzeliła Ogrodomania - 37, a najmniej FC UPM - 15. Najmniej goli stracił Wrocław Cosmos - zaledwie 8, a najwięcej mPTech - 49.

Tabela:

1. Wrocław Cosmos
2. KP Ogrodomania
3. Kreowanie Marek

4. Old Blue Angels
5. Stowarzyszenie Odra-Niemen
6. Deichmann
7. DOIIB
8. InsERT Team
9. Brak Sponsora
10. mPTech
11. Old Team
12. Motorpol Wrocław
13. FC UPM

Królem strzelców 2 ligi został Mateusz Gądek z Old Blue Angels, który strzelił w całym sezonie 12 goli. Dziewięciokrotnie bramkarzy rywali pokonywali Damian Kokociński z KP Ogrodomania i Łukasz Such z InsERT Teamu. Osiem trafień zanotował Filip Ciuba z Kreowania Marek.

Najlepszym asystentem ligi jest Filip Rusiak z mPTech, który zanotował 8 asyst. Siedem razy asystował Mateusz Gądek z OBA, a sześciokrotnie Kacper Korkosz (Deichmann) i Piotr Andrzejewski (Old Blue Angels).

Najlepszym zawodnikiem w klasyfikacji kanadyjskiej był Gądek z 19 punktami. Drugie miejsce zajął Rusiak (15 oczek), a trzecie - Such (14 skalpów).

 

WYNIKI (10 tydzień):

FC UPM - Motorpol Wrocław 1:5 (1:3)
mPTech - Brak Sponsora 1:4 (0:2)
Old Blue Angels - Old Team 4:1 (2:0)
Wrocław Cosmos - Stowarzyszenie Odra-Niemen 1:0 (1:0)
Deichmann - Kreowanie Marek 2:2 (0:1)
InsERT Team - DOIIB 2:1 (0:1)

WYNIKI (11 tydzień):

Kreowanie Marek - Old Team 2:0 (2:0)
Old Blue Angels - KP Ogrodomania 1:1 (1:0)
Stowarzyszenie Odra-Niemen - InsERT Team 5:1 (1:0)

 

Drużyna 10 tygodnia:

InsERT Team -  "Programiści" w dziesiątej serii gier w końcu się przełamali i po pięciu z rzędu porażkach ograli wyzej notowany DOIIB - 2:1. Tym samym byli już niemalże pewni, że zakończą zmagania tuż nad "czerwoną strefą".

Drużyna 11 tygodnia:

Stowarzyszenie Odra-Niemen -  Po gorszych tygodniach w wykonaniu Odry, na koniec sezonu zespoł ten w imponującym stylu pokonał groźnego przeciwnika, którym niewątpliwie jest InsERT Team - 5:1. Dzięki tej victorii ekipa Dominika Rozpędowskiego zakończyła granie na piątej lokacie.

 

Siódemka 10 i 11 tygodnia:

Leszek Półtorak (Old Team); Daniel Kaczmarczyk (Brak Sponsora), Mateusz Gądek (Old Blue Angels), Wojciech Tomczyk (Motorpol Wrocław), Dominik Leja (Deichmann), Piotr Kuśmierz (InsERT Team), Piotr Leszkowicz (Stowarzyszenie Odra-Niemen)

 

*Z racji małej ilości rozegranych spotkań w 11 tygodniu, siódemka tygodnia została wybrana po meczach z 10 i 11 serii gier.