Sklep

Podsumowanie 12 tyg. OFC - Zima 2019/20

12 tydzień zmagań w lidze OFC dał odpowiedzi na wiele pytań. Znamy już królów strzelców, medalistów czy spadkowiczów. W dwunastej serii gier byliśmy świadkami dziewięciu batalii o punkty. Ponownie najwięcej spotkań czekało nas w pierwszej lidze albowiem rozegrane było w niej ich aż 5. Po dwa razy grali przedstawiciele drugiej i trzeciej klasy rozgrywkowej. W dziewięciu meczach padło aż 113 bramek.

OFC 1 

Granie w pierwszej lidze rozpoczęli gracze Core Services i Fulanito. Pewni degradacji gracze Sławomira Ryczkowskiego podejmowali Szachownice, które zapewniły sobie spokojny ligowy byt i najwyżej mogli skończyć sezon na ósmym miejscu. Po szalonym meczu ze zwycięstwa cieszyli się gracze Marka Zająca i finalnie zakończyli sezon w środku tabeli. Jednak to nie koniec zmagań CS w dwunastym tygodniu zmagań. W środę zadanie miało być łatwiejsze albowiem na przeciw nich stanęło Nic Się Nie Stało, które dotychczas nie zapunktowało. Kolejny raz niebiesko-czarni potwierdzili, że ogladając ich mecze trzeba mieć aktualne badania EKG. Gdy wydawało się, że obie drużyny podzielą się punktami, w ostatniej akcji meczu gola na wagę zwycięstwa NSNS zdobył Tomasz Urbański. Tym samym Nic Się Nie stało żegna się z najwyższą klasą rozgrywkową w nieco lepszych humorach. 

Dwa razy w akcji oglądaliśmy także graczy Old Blue Angels, które wciąż miało matematyczne szanse na brązowe krążki na koniec zmagań. Ich marzenia szybko rozwiał Sky Bowling, który walczył o pozostanie w elicie ligi OFC. Totalna dominacja graczy Patryka Juszczaka ma odwzierciedlenie w wyniku. OBA nie potrafiło dotrzymać kroków swojemu oponentowii i wynik 9:1 jest jak najbardziej sprawiedliwy. Taka sytuacja sprawiła, że Czarno-Szarzy pozostają w elicie, zaś Anioły mogą skończyć sezon najwyżej tuż za podium. By tego dokonać Piotr Andrzejewski i spółka musieli przynajmniej zremisować w swoim kolejnym spotkaniu. Zadanie wydawało się o wiele trudniejsze niż poprzednie, bowiem ich kolejnym rywalem był bezpośredni przeciwnik do zajęcia miejsca tuż za podium-FC AmRest. Z tym testem Old Blue Angels poradzili sobie już należycie i po meczu z gatunku "cios za cios" w polu pokonanych zostawili graczy Damiana Szewczyka. Bohaterem Aniołów został strzelec bramki w 40 minucie-Michał Klimek. 

Piątym opisywanym starciem w najwyższej klasie rozgrywkowej są derby Ogrodów- KP Ogrodomania vs Ołer Meble Ogrodowe. Stawka meczu była wysoka albowiem jego rezultat pozwolił wyłonić ostatniego spadkowicza. KPO potrzebowało zaledwie punktu, zaś Ołer interesowała tylka pełna pula punktowa. Mimo, że spotkanie lepiej zaczęli gracze Marcina Lechiniaka to w drugiej połowie przewagę wypracowali sobie podopieczni Roberta Jakiela. Ołer Meble Ogrodowe nie dał rady już dogonić swojego rywala i ostatecznie uległ 6:7. 

Wyniki:

Fulanito - Core Services 7:4 (4:1)
Sky Bowling - Old Blue Angels 9:1 (3:1)
KP Ogrodomania - Ołer Meble Ogrodowe 7:6 (3:2)
FC AmRest - Old Blue Angels 3:4 (1:1)
Core Services - Nic Się Nie Stało 5:6 (4:4)

Sytuacja w tabeli:

Mistrzem z kompletem zwycięstw został Baumit. Razem z nim na podium stanęli KPMG Audyt i Force GSM. Odpwiednio 28 i 26 oczek. Tuż za strefą medalową wylądowały Old Blue Angels, które zgromadziły 23 skalpy. 3 punkty mniej zgromadziło AWL. 18 punkcików przypadło trzem ekipom: FC AmRest, KP Ogrodomania i Fulanito. Tuż przed strefą spadkową zmagani zakończył Sky Bowling(15). W strefie czerwonej rządził Ołer Meble Ogrodowe(14). "Dolne podium" ligi otwiera Core Services z 6 oczkami. O 3 punkty mniej zgromadziło Nic Się Nie Stało. Czerwoną latarią ligi bez ani jednego skalpu został Deloitte. Najlepsza ofensywa to brożka Baumitu z 144 golami, zaś najgorzej ze zdobywaniem bramek radzili sobie Deloitte, którym przypadło także niechlubne miano najgorszej defensywy w lidze. Najmniejszą stratą bramek legitymuje się KPMG Audyt Team, który tylko 39 razy wyciągał piłkę z siatki.

Klasyfikacja strzelców:

Królem strzelców z 50 trafieniami został Jakub Rejmer z Bamitu. Za jego plecami o 16 bramek mniej zgromadził Grzegorz Gryl-Force GSM. Podium zamyka klubowy Kuby Rejmera, Radosław Karasek z 32 golami. Po 25 razy do siatki trafiali Damian Leśniowski z FC AmRest i Marcin Majak z Old Blue Angels. 

Klasyfikacja asystentów:

W tabeli asystentów rządzą gracze Baumitu, którzy wygodnie rozsiedli się na podium. Ich liderem ponownie Jakub Rejmer z 35 asystami, o 10 podań mniej zanotował Piotr Galuś, zaś podium zamyka Radosław Karasek - 19 ostatnich podań. Po 11 razy prowadzące do bramki zagranie wykonali Marcin Majak i dwójka AmRestowców- Jakub Pingot i Damian Szewczyk.

Punktacja kanadyjska:

Zaskoczeniem nie będzie też najlepszy kanadyjczyk. Został nim Kuba Rejmer z 85 oczkami na koncie. Ponownie na podium trójka z Baumitu. Drugie miejsce przypadło Radosławowi Karaskowi i Piotrowi Galusiowi. Odpowiednio 51 i 47 punkcików. 38 skalpów zdobył Grzegorz Gryl, zaś o 2 mniej zgromadził Marcin Majak.

Drużyna tygodnia:

Sky Bowling - gracze Patryka Juszczaka musieli wygrać ostatnie spotkanie, by pozostać w elicie. Swoje zadanie wykonali bezbłędnie albowiem ograli wyżej notowane Old Blue Angels aż 9:1. Koncertowa gra Sky Bowlingu miała odzwierciedlenie w wyniku i dzięki tej wygranej pozostają oni w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Szóstka tygodnia:

Przemysław Politański(FC AmRest);  Marcin Lechiniak(Ołer Meble Ogrodowe), Michał Klimek(Old Blue Angels), Bartosz Swakoń(Sky Bowling), Rafał Zdunek(Fulanito), Tomasz Urbański(Nic Się Nie Stało)

OFC 2

Na zapleczu raju ligi OFC rozegraliśmy dwa spotkania. Swojej sytuacji nie poprawił zdegradowany wcześniej Astech, który ponownie przyjął dwucyfrówkę od Realu Compenacion. Tym razem wynik nie był już tak bolesny jak w starciu z Coerver Coaching DOL, gdyż przegrali oni "tylko" 6:16. Astechowcy kończą zmagania na dziesiątej lokacie w tabeli. Królowie Odszkodowań ląduje tuż za podium.

Drugie starcie w ramach drugiej ligi można nazwać nie lada hitem. Starcie wicelidera- Termo Teamu z trzecią w stawce Nokią. Ryzykanci wciąż posiadali matematyczne szanse na medale, Nokia zaś walczyła już tylko o srebro. Można powiedzieć, że spodziewaliśmy się większych fajerwerków, wyższego rezultatu, a przede wszystkim popisu największych strzelb obu drużyn. Osłabiony kadrowo team Liviu Paduaru nie mógł skorzystać z takich graczy jak Jakub Cichy, Paweł Teodorowicz i Jakub Pięta. Paweł Gniewek zdobył zaś tylko jedną bramkę, co na jego dotychczasowe popisy na balonie można nazwać wynikiem niezadowalającym. Ostatecznie to Gracze Michała Grobelnego wygrywają 6:4 i spychają swojego rywala na trzecie miejsce, sami zdobywając srebro na koniec zmagań.

Wyniki:

Astech - Real Compensacion 6:16 (5:4)
Nokia - Termo Team 6:4 (2:2)

Sytuacja w tabeli:

Mistrzem na zapleczu pierwszej ligi zostaje Coerver Coaching DOL, który tylko raz zgubił punkty w tej kampanii ligowej. Grono medalistów uzupełnia Nokia i Termo Team. Odpowiednio 33 i 31 punktów. Tuż za podium Real Compensacion z 22 skalpami. Za jego plecami uplasowały się dwie ekipy, które zdobyły po 19 oczek: Qiagen DNA Crew i TUR GBP Office Wrocław. Siódme miejsce przypadło KS-owi Widawie Wrocław, który w 12 spotkaniach zdobył 17 punkcików. Ostatnie miejsce gwarantujące utrzymanie wpadło w ręcę Braku Sponsora, ten zgarnął 14 oczek. Czerwoną strefę otwiera TelForceOne z jednym punktem mniej. Za nim Astech z 11 oczkami. Po 5 skalpów zdobyły Veritas i AXA XL. Ostatnie miejsce przypadło MAHLE Shared Services, które wycofało się z ligi i na ich koncie znajduje się -11 oczek. Najlepszymi atakami legitymują się Nokia i Termo Team, solidarnie po 101 trafień. Zaś najgorzej strzelają gracze Veritasu. Z żelaznej defensywy słynie mistrz-Coerver Coaching DOL, który stracił tylko 27 goli. Podobnie jak i w ataku tak i w obronie nie radzi sobie Veritas-86 bramek straconych.

Klasyfikacja strzelców:

Najlepszym strzelcem w drugiej lidze został Paweł Gniewek z Nokii z 44 trafieniami. Za jego plecami Paweł Jakimowicz(TUR GBP Office Wrocław-5 oczek mniej. Zaś podium zamyka Jakub Pięta(Termo Team) z 27 zdobytymi bramkami. 26 i 25 goli odpowiednio strzelili gracz Qiagenu DNA Crew Łukasz Nowak i kapitan Coerver Coaching DOL Jakub Strojec. 20 razy do siatki rywala trafił Jakub Bryś - lider KS Widawa Wrocław.

Klasyfikacja asystentów:

W asystach rządzi Paweł Gniewek, który 21 razy wykonał ostatnie podanie. Podium zamykają gracze Termo Teamu - Paweł Teodorowicz i Jakub Pięta. Odpowiednio 18 i 16 asyst. 15 razy drogę do bramki swoim kolegom otwierał Jacek Pożarowski z Qiagen DNA Crew. Po 14 razy asystowali Jan Wan i Filip Inglot.

Punktacja kanadyjska:

Jeśli ktoś został najlepszym strzelcem i asystentem, to i w punktacji kanadyjskiej znajduje się na szczycie. Mowa oczywiście o Pawle Gniewku, którego łączna liczba bramek i asyst to 65. Za jego plecami Paweł Jakimowicz z 45 oczkami, zaś podium uzupełnia Jakub Pięta z dwoma punkcikami mniej. Łukasz Nowak z 35 punktami wylądował na miejscu czwartym, zaś za nim z jednym oczkiem mniej Paweł Teodorowicz.

Drużyna tygodnia:

Nokia- W hicie kolejki ograli Termo Team, co pozwoliło im sięgnąć po srebrne krążki na koniec zmagań. Gracze Michała Grobelnego wykorzystali braki kadrowe przeciwnika i ograli wyżej notowanego rywala 6:4. Kluczem do zwycięstwa okazał się duet Grzegorz Bogacz i najnowszy nabytek "balonowej" kapeli Nokii -  Oskar Mizieliński.

Szóstka tygodnia:

Jakub Pondel(KS Widawa Wrocław); Konrad Chmielak(KS Widawa Wrocław), Grzegorz Bogacz(Nokia), Jakub Strojec(Coerver Coaching DOL), Krzysztof Lizak(Termo Team), Jan Wan(Real Compensacion)

Przy wybieraniu graczy do siódemki tygodnia uwzględniane były także mecze marcowe.

OFC 3

W najniższej klasie rozgrywkowej w minionym tygodniu grano dwa razy. Jednakże ta liczba spotkań pozwoliła wytypować mistrza, drużyny uzyskujące promocje, a za czym idzie medalistów. Jako pierwsi na murawę wybiegli gracze Ślęzy Wrocław Rodzice i Busa Marco Polo. Autobusy do mistrzostwa potrzebowały 3 punktów, zaś Żółto-Czerwoni mogli zakończyć sezon na siódmej lokacie. Gracze Pawła Markowskiego swoje zadanie wykonali, pewnie pokonując swojego oponenta 10:6, a do wygranej poprowadził ich duet Piotr Miklas-Paweł Garyga. Jednakże wynik ten mógłby być znacznie wyższy gdyby nie świetna postawa między słupkami bramkarza Ślęzy - Adriana Bukowskiego.

Drugie starcie pozwoliło rozstrzygnąć kto uzupełni grono medalistów. Znając wynik meczu Busa Marco Polo, Padro Logistics Juventur grało już tylko o brąz. Na takowy chrapkę miała także Nevada, która by awansować potrzebowała kompletu punktów. Kluczowy w tym spotkaniu był jego początek, w pewnym momencie Nevada prowadziła już 5:0, Padrowe Tury próbowały wrócić do gry, lecz ostatecznie ulegli swojemu rywalowi. Końcowy wynik to 8:5 dla Czarno-Czerwonych, co sprawia, że uzupełniają oni grono medalistów. Rafał Drogosz i spółka kończą sezon na czwartej lokacie, ostatniej premiowanej awansem na zaplecze pierwszej ligi.

Wyniki:

Bus Marco Polo - Ślęza Wrocław Rodzice 10:6 (7:2)
Nevada Team - Padro Logistics Juventur 8:5 (5:2)

Sytuacja w tabeli:

Mistrzostwo wpadło w ręcę Busa Marco Polo, który zgromadził 28 punktów, tyle ile drugie w stawce- NG Engineering. W bezpośrednim starciu obu kapel padł remis więc o mistrzostwie zdecydował bilans bramkowy. Podium uzupełniła Nevada z 25 oczkami. Zaś po 24 skalpy zgromadziły Padro Logistics Juventur i Virtual Team, lecz w tym przypadku o kolejności zdecydował mecz bezpośredni, który wygrały Padrowe Tury. Ostatnią drużyną, która przekroczyła bilans 20 punktów był Wulkan, dokładnie 21 skalpów. Punkt podzielił w ligowej stawce FC Kasztaniaków i Ślęze Wrocław Rodzice, odpowiednio 17 i 16 oczek. W czerwonej strefie na szycie znajdują się OIRP Seniors i Medserv United, które zgromadziły po 10 punktów. 8 punktów łączy także dwie drużyny - Brat Albert i FiGA. Czerwoną latarnią zostaje Freesenius United, który przez wycofanie się z rozgrywek na swoim koncie zgromadził 7 minusowych punktów. Najlepszy atak to dzieło Busa Marco Polo - 123 gole strzelone, zaś najsłabiej ta sztuka wychodziła OIRP Seniors - 42 trafienia. Solidna gra obronna to brożka NG Engineering - 38 bramek straconych, zaś żelazną defensywą nie można nazwać "tyłów" Figi, której bramkarze piłkę z siatki wyciągali 98 razy.

Klasyfikacja strzelców:

Korona króla strzelców laduje w rękach Jakuba Pelwekiego z Nevady - 52 gole. Za jego plecami Grzegorz Kozioł z Busa Marco Polo z 35 trafieniami. Podium zamyka Adam Łapeta z Virtual Teamu, który 28 razy pokonywał bramkarzy rywali. O jedną bramkę mniej ma Dominik Tomczyk z FC Kasztaniaków. Zaś piątke najlepszych uzupełnia kolejny gracz Autobusów - Piotr Miklas z 25 bramkami.

Klasyfikacja asystentów:

W asystach ponownie na szycie Jakub Pelwecki, 18 razy otwierał swoim dograniem drogę do bramki kolegom. 15 razy czynił to Piotr Miklas, zaś o jeden raz mniej - Dominik Tomczyk i Grzegorz Kozioł. 13 okazała się szczęśliwa dla Łukasza Sornata i Kamila Szymonowicza.

Punktacja kanadyjska:

.Ponownie jak w drugiej lidze, tak i na jej zapleczu - we wszystkich statystykach króluje jeden gracz - Jakub Pelwecki z 70 oczkami. Za jego plecami Grzegorz Kozioł - 49 punktów, podium uzupełnia Dominik Tomczyk - 41 skalpów. 38 razy strzelali lub asystowali Piotr Miklas i Adam Łapeta. Trzy razy mniej czynił to Łukasz Sornat.

Drużyna tygodnia:

Nevada Team- Świetna końcówka sezonu w wykonaniu graczy Michała Hełki. Dzięki dwóm wygranym zanotowali wskoczyli oni na trzecie miejsce i w przyszłym sezonie występować będą na zapleczu ligi pierwszej. Tym razem zdominowali wyżej notowane Padro Logistics Juventur i w pewnym momencie prowadzili już 5:0, do końca meczu kontrolowali wydarzenia boiskowe i ostatecznie wygrali 8:5.

Szóstka tygodnia:

Adrian Bukowski(Ślęza Wrocław- Rodzice); Arkadiusz Domaszewicz(Ślęza Wrocław Rodzice), Marcin Małecki(Nevada Team), Jakub Pelwecki(Nevada Team), Adrian Wątor(Nevada Team), Paweł Garyga(Bus Marco Polo)

Autor: Jakub Pondel
e-mail: kuba_pondel27@wp.pl