Sklep

Składy zespołów


MVP Spotkania

Zdjęcie MVP
Dominik Kotleszka

Bardzo dobry występ w wykonaniu Dominika. Strzelił on dwie ważne bramki, a to za sprawą dobrego dryblingu i ułożonej nogi. Na wyróżnienie zasługuje również Kewin Kamzelewski, którego gra była sporym utrudnieniem dla defensywy rywali


Relacja z meczu

Przenosimy się do ligi drugiej, a w niej będący na ostatnim miejscu podium - Elektrosat Wrocław, zmierzy się z ekipą ze środka tabeli, jaką jest JaCierpieDole BD. Faworytem w tym spotkaniu z pewnością będą kompani Piotra Grzywaczewskiego, choć drużyny Michała Pondla nie można lekceważyć, bo jeśli przyjdą w galowym składzie, to ma też tam kto namieszać.

Jeszcze przed tym, jak piłka poszła w ruch, widzimy pustą ławkę rezerwowych po stronie Elektrosatu, więc daje to więcej nadziej "brunatno-modrym". Rozpoczynamy starcie, a zaczyna się ono od razu mocnym przejściem do ofensywy w wykonaniu dawnych Empty Dampers. Już w drugiej minucie Kewin Kamzelewski huknął w poprzeczkę, strasząc przy tym obronę JCD BD. Groźną próbę strzału z powietrza miał Piotr Baran, jednak do futbolówki sięgnął Damian Dąbrowski. Od tego momentu dziać zaczęło się głównie w środku pola i dobrze spisują się obie defensywy. W dziewiątej minucie żółtą kartką za faul ukarany został Mateusz Ciszewski. Nerwowo robi się w szeregach JaCierpieDole, a to dlatego, że zaczynają grać... jak równy z równym. Widać w ich rozgrywaniu więcej odwagi, ale brakuje dokładnych podań. Wynik otworzył nam się dosłownie chwilę przed końcem, kiedy to piłkę obrońcom odebrał Dominik Kotleszka, a następnie po podprowadzeniu jej trochę pod pole karne, huknął na dalszy słupek.

Druga część gry zaczęła się dobrą szansą dla Elektrosatu, jednak po dobrym podaniu Kamzelewskiego, z piłką minął się Gracjan Siwak. Od tego momentu aktywniejsi w ataku byli JaCierpieDole BD, ale przy każdej sytuacji brakuje kogoś, kto by wykończył. Swoje umiejętności bramkarskie pokazał Mateusz Bieńko, wybraniając strzał Kamzelewskiego. Chwilę później, znów musiał interweniować, tym razem po próbie Piotra Grzywaczewskiego. Co ciekawe, dalej często w ataku oglądać możemy "brunatno-modrych", jednakże stale brakuje strzałów, które byłyby w stanie zaskoczyć Dąbrowskiego. W końcu, po wielu próbach, udało się wyrównać. Piotr Baran zagrał na lewy róg pola karnego do Grzegorza Janeczka, a ten przymierzył, i strzałem "po długim" doprowadził do wyrównania. Radość nie potrwała za długo, bo już chwilę później z dystansu przy prawym słupku futbolówkę zmieścił Adrian Zasłonka, nie pozostawiając szans bramkarzowi. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, a to musiało się w końcu wydarzyć przy tylu zmarnowanych szansach JCD. W ostatniej akcji meczu, niekryty "Kotlet" otrzymał podanie ze swojej połowy od Michała Grzywaczewskiego, a następnie zapakował futbolówkę do siatki.

Mecz, który powinien się tutaj skończyć o dziwo puntkami dla JaCierpieDole BD. Akcji mieli tyle co niemiara, a jedynie tylko (albo i aż) czego im brakowało, to wykończenia. Nie było odwagi w kwestii strzelania, i wymieniając się podaniami przed polem karnym, wielokrotnie zabrakło decyzji na strzał w dobrym momencie. Elektrosat za to wziął pod uwagę swoją osłabioną liczbowo kadrę, i grali oni bardzo mądry, spokojny futbol. Ich taktyka opierała się na mocnym wejściu, a potem na atakach z kontry, co jak się okazało, było rozwiązaniem w dziesiątkę. Punkty w tym spotkaniu ważniejsze są dla Piotra Grzywaczewskiego i spółki, bowiem oni liczą się jeszcze w grze o nawet mistrzostwo WLS2, gdzie JCD BD ani ewentualnym spadkiem, ani awansem, martwić się nie musi.

 

Jeśli znalazłeś błąd w statystykach/opisie, napisz proszę na maila:
Igor.wrocbal@gmail.com




Jeżeli jesteś kapitanem lub kierownikiem drużyny, która brała udział w tym meczu to możesz ocenić aspkety tego spotkania

Arbiter (1-10):
Koordynator (1-10):
Przeciwnik (1-10):

Uzasadnienie oceny (obowiązkowe)

Twoje hasło WROCBAL . PL