Misza Andrunyk

Drużyna może mu wiele zawdzięczać, w spotkaniu dokonywał wielu świetnych interwencji ratując zespół od straty bramek. Koledzy mogli na niego liczyć w każdej podbramkowej sytuacji

 Z pewnością nie takiego debiutu w nowym sezonie oczekiwali gracze Napromieniowanych i Elektrosatu Wrocław. Jedni i drudzy solidarnie zanotowali po porażce, ale również nie udało im się strzelić choćby jednego gola. Teraz ma być inaczej. Teraz ma być lepiej, a każda ze stron do ostatniej kropli potu powalczy o pełną pulę. Pytanie tylko czy komuś ta sztuka się powiedzie? Czy może marsz w górę tabeli zacznie się od uzyskania jednego punkciku?

1' Rozpoczynamy mecz!
2’ Pierwszy strzał zza pola karnego w wykonaniu drużyny Napromieniowanych, obrońca oddala za końcową linie, mamy rzut rożny 
3’ Rozegranie ze stałego fragmentu gry, kolejna próba zaskoczenia bramkarza Elektrostatu, strzał z poza jedenastki, strzelec się myli a piłka szybuje kilka metrów ponad bramkę
5’ Kontra czerwonych, na lini pola bramkowego Misza Andrynuk wybija piłkę 
6’ Kolejna akcja ofensywna Elektrostatu, strzał z prawej flanki w ostatniej chwili zostaje zatrzymany przez bramkarza
10’ Bramkarz zielonych popełnia błąd, sędzia dyktuje rzut wolny pośredni, strzał a po nim stały fragment gry z rogu
14’ Silny strzał z daleka w wykonaniu Konrada Stencla, piłkę w bok zbija bramkarz
15’ Szybka kontra Napromieniowanych, strzał w słupek, dużo szczęścia po stronie czerwonych koszulek
17’ Rajd po lewej stronie boiska, przesunięcie gry podaniem przed pole karne, piłka minimalnie przelatuje nad poprzeczką
18’ Ofiarna interwencja Michała Jakubowskiego przerywa akcję Elektrostatu
19’ Przeniesienie gry w pole karne przez Napromieniowanych, bramkarz ratuje drużynę przed stratą bramki
20’ Koniec pierwszej połowy, rezultat wciąż bezbramkowy
21’ Zaczynamy drugą połowę spotkania
21’ GOL! (1:0) Akcja zielonych przy piłce Marcin Bodzianny, podaje do kapitana Radosława Tobiasza, który z woleja trafia do siatki. 
24’ Dośrodkowanie w środek pola karnego przez Elektrostat, do piłki dochodzi nie kryty  zawodnik z numerem 10, nie czysto trafia w piłkę trafiając poza światło bramki 
28’ Strzał sprzed pola karnego w wykonaniu Adriana Zasłonki, obrońca Napromieniowanych w ostatniej chwili wchodzi na linię strzału oddalając zagrożenie od własnego pola karnego 
31’ Akcja Elektrostatu w polu karnym, po strzale piłka odbija się od obrońcy wypadając na rzut rożny
34’ Centrostrzał przez całe boisko, bramkarz Andrynuk piąstkuje wybijając piłkę
37’ Rzut wolny w wykonaniu Kondzia, piłka odbija się od muru
40’ Koniec meczu, sędzia gwiżdże po raz ostatni

 Choć w meczu nie oglądaliśmy zbyt wielu bramek, nie można mówić o braku emocji. Obie drużyny zaprezentowały się z bardzo dobrej strony tworząc wiele akcji podbramkowych. Lepsi okazali się gracze Napromieniowanych, zdobywając jedynego gola w spotkaniu. Elektrostat nie składa broni i o punkty będzie walczył już w ten czwartek podejmując ekipę Fulanito. 

autor: Jan Łaban
jeśli znalazłeś błąd w relacji lub w statystykach
napisz: organizator@wrocbal.pl