Składy zespołów
MVP Spotkania
Szymon Mikołajczak
Robił sporą jakość dla ekipy i to dzięki niemu wielokrotnie udawało się rozwijać ofensywne akcje - w szczególności po przejęciach piłki.
Relacja z meczu
Pochmurny i chłodny dzień 12 września rozpoczyna tydzień rozgrywek Amatorskich Lig Piłkarskich Wrocbal. Jak zwykle zaczynamy granie od boiska na ulicy Skwierzyńskiej. Na naszych oczach roztrzygać się będzie pojedynek dwóch doświadczonych marek. Brak Sponsora sezon rozpoczął od remisu z Sennderem Polska, a więc wynik, który nie depcze ambicji, ale również motywuje do zgarnięcia pełnej puli. Niestety ich dzisiejszy rywal - Old Team - to nie jest rywal, który tak łatwo się da, gdyż w pierwszym swoim spotkaniu (z Elektrosatem) też zremisował i to identycznym stosunkiem bramek. To będą bardzo egzotyczne i piorunujące zawody, na które już możemy zaprosić.
1' Rozpoczęliśmy mecz.
3' Co teraz zrobił Rafał Dzietczyk niech zostanie tajemnicą, która będzie dla ciekawych na nagraniu. Jedno jest pewne - nie wykorzystał swojej szansy na zdobycie bramki.
6' Kilka ładnych składnych podań Braku Sponsora i do piłki na czysto podchodzi Michał Grobelny jednak jego strzał wybijają defensorzy rywala.
10' Pierwsze dziesięć minut upływa pod znakiem zagrozeń z obu stron. Niestety jeszcze nie mieliśmy akcji zakończonej skutecznym strzałem do siatki.
14' GOL 0:1! I to co się odwlecze to nie uciecze. Złapał uraz, walczył i w końcu się ziściło. Kamil Moczydłowski dostrzegł w polu karnym niepilnowanego Rafała Dzietczyka, który precyzyjnym płaskim uderzeniem zamienił takie zaufanie na bramkę.
15' Bardzo dobra piłka z delikatnego wysunięcia w wykonaniu Kamila Moczydłowskiego skończyła się kiksem w polu karnym i zaledwie dziubnięciem ze strony autora pierwszej bramki.
17' GOL 1:1! No i z powodu, iż mecz jest wyrównany musiało coś się udać. W pole karne wpada Szymon Mikołajczyk, który pod stopą rywala zgrywa piłkę Dawidowi Nowackiemu, który z okolic piątego metra kieruje piłkę w środek bramki.
20' Koniec pierwszej połowy.
21' Rozpoczęliśmy drugie dwadzieścia minut.
21' Świetne rozpoczęcie pierwszej połowy - Szymon Mikołajczak wysuwa piłkę w pole karne do Michała Grobelnego, lecz jego strzał mógł być minimalnie bardziej precyzyjny.
22' I mamy akcję natychmiastowo z drugiej strony. Próba strzału - wykop. Próba strzału - wykop. Bodajże w czwartej próbie na wysokości linii pola karnego udało się znaleźć pomysł... nikomu innemu jak Rafałowi Dziedczykowi. Jego strzał jednak wyraźnie niecelny kozłuje w kierunku dwóch metrów od prawego słupka.
24' Dobre przejęcie w środku Łukasza Nagrodkiewicza. Zgrywa on w miarę wysoką piłkę w pole karne, lecz przecięcie przerywa dobrze zapowiadającą się akcję.
25' Kontra Old Teamu. Dobra piłka do Pawła Szalak, ale Daniel Kaczmarczyk kasuje to jak Bonucci wybijając za linię boczną.
28' Cóż za zgranie Szymona Mikołajczaka na główkę do Dawida Nowackiego, ale niestety niepowodzenie tego strzału jest wyraźne i dobitne.
32' GOL 2:1! Proste zagranie płaskie przez środek do niekrytego Daniela Kaczmarczyka kończy się strzałem tuż obok bezradnego, ale dobrze dysponowanego Leszka Półtoraka. Podawał Grzegorz Borbus.
34' Trzy strzały pod rząd w wykonaniu Braku Sponsora - ostatni autorstwa Pawła Gorazdowskiego wchodzi prosto w dobrze ustawionego bramkarza rywali.
36' GOL 3:1! Grzegorz Borbus próbuje uderzyć na bramkę i niestety błąd Leszka Półtoraka - piłka w siatce po kiksie.
38' GOL 4:1! Szymon Mikołajczak kończy praktycznie mecz po podaniu Pawła Hajzera.
40' Zakończyliśmy właśnie to emocjonujące spotkanie.
Podsumowanie
Wśród rozwijającej się chmary komarów obie ekipy musiały udowodnić swój status quo w rozgrywkach. Od początku było wiadomo, że to ciekawe widowisko sportowe. Gdy padła pierwsza bramka to zespół ją tracący podszedł poważnie i szukał piłek, aby to odrobić. W pierwszej części zakończyliśmy zawody dwoma bramkami - po jednej dla każdej z drużyn. Druga połowa była jeszcze bardziej dynamiczna. Wiele dogodnych okazji, ciekawe kontry i przerwania. Ten mecz naprawdę mógł się podobać. Wynik pewnie zostawia dla niektórych spory niedosyt jednakże naprawdę wiele zostawionego potu na boisku powinno być najlepszym wynikiem tego widowiska.
Kontakt
mariuszbogucki2@o2.pl