Sklep

Składy zespołów

1 Jakub Pondel Bramkarz
8 Karol Leszczyński Obrońca
26 Michał Pondel Obrońca
36 Michał Rychel Obrońca
6 Filip Borysewicz Obrońca
11 Kamil Moczydłowski Pomocnik
27 Konrad Chmielak Pomocnik
10 Mateusz Ciszewski Pomocnik
29 Łukasz Czuchraj Napastnik
7 Rafał Dzietczyk Napastnik
16 Radosław Starczewski Napastnik
1 Szymon Gąszczyk Bramkarz
18 Przemysław Piskorz Obrońca
49 Mateusz Salamaga Obrońca
9 Andrzej Kosior Pomocnik
43 Mateusz Belka Pomocnik
15 Kamil Malarowicz Pomocnik
23 Michał Zbryk Pomocnik
11 Jakub Pelwecki Napastnik
10 Eryk Klimczak Napastnik

MVP Spotkania

Zdjęcie MVP
Jakub Pondel

Starał się jak mógł by jego zespół uniknął dwucyfrówki i ta sztuka się mu udała. Wielokrotnie wychodził obronną ręką nawet z najbardziej beznadziejnych sytuacji, a także pokazał swój kunszt bramkarski przy niezliczonych próbą Sancho zza szesnastki. Wyróżnić należy Kamila Malarowicza.


Relacja z meczu

W trzecim punkcie piątkowego matchday'u przenosimy się do Wrocławskiej Ligi Siódemek. Na zapleczu Ekstraligi zmierzą się JaCierpieDole FC i Sancho Panza. Dziesiąta drużyna, która wciąż liczy się w walce o utrzymanie zagra z absolutnym hegemonem bieżącego sezonu. Gracze Eryka Klimczaka najlepiej w tym sezonie strzelają, najlepiej bronią, a ze swoich źródeł wiemy, że planują dziś przebić barierę 100 bramek. Co ciekawe ich dzisiejszy rywal to z kolei druga najszczelniejsza defensywa. Wiele wskazuje na to, że dziś się to zmieni. Czy tak będzie? Przekonamy się po godzinie 21. 

Od początku spotkania to gracze w Czarnych trykotach starali się narzucić rywalowi swój styl gry. Przebywali nieustannie w okolicy ich pola karnego, jednakże wówczas stało się coś niespodziewanego. Strata piłki na połowie boiska, ta trafia pod nogi Mateusza Ciszewskiego, który pędzi na bramkę rywala i uderzeniem z szesnastego metra wyprowadza JCD na prowadzenie. 1:0. Z lekkiego szoku musieli wyjść gracze Eryka Klimczaka, lecz początkowo nie moglli przebić muru stworzonego przez Pomarańczowych. Swoich sił zza pola karnego próbowali Klimczak i Belka, jednakże za każdym razem na posterunku był golkiper JaCierpieDole FC lub uderzenia zawodników lidera były ofiarnie blokowane przez defensorów. Niemoc strzelecką przełamał w 10 minucie Andrzej Kosior. Ściął on z piłką z lewego skrzydła i uderzeniem "w same widły" nie dał żadnych szans zasłoniętemu w tej sytuacji Jakubowi Pondlowi. 1:1. Do przerwy obraz gry się nie zmieniał, dalej to lider zakotwiczył pod szesnastką rywala, lecz wciąż nie mógł wejść w jej obręb i ograniczał się do uderzeń zza pola karnego, które padały łupem kipera lub obrońców przeciwnika. Jeśli chodzi o JCD to najlepszą szansę miał Ciszewski, lecz jego uderzenie z dalszej odległości przeleciało nad poprzeczką. W 20 minucie Borysewicz wyciął przed polem karnym przeciwnika za co otrzymał żółty kartonik. Na przerwę schodziliśmy z dość sensacyjnym wynikiem remisowym.

Druga odsłona to zmiana taktyki Sancho Panzy z jednego na dwóch napastników. Zmiana ta przyniosła oczekiwany efekt i już w 24 minucie lider objął prowadzenie. Belka cudownym podaniem za plecy obrońców wypatrzył Malarowicza, który po wyminięciu golkipera umieścił balon w siatce. 1:2. Wydawało się, że rozwiąże się worek z bramkami, lecz w dalszym ciągu udanie bronili się gracze Łukasza Czuchraja. Już nie tylko uderzenia zza szesnastki, a także cierpliwie przygotowane akcje i próby z bliższych odległości testowały defensywę JCD, ta jednak dalej stawiała opór. Niezliczoną liczbę piłek odbijał Pondel, a gracze przyszłego Ekstraligowicza mogli tylko łapać się za głową z powodu swojej nieskuteczności. Jak na klasową drużynę jednak przystało nawet w najtrudniejszych momentach potrafili oni w końcu przełamać mur obronny przeciwnika. W 4 minuty Czarni zdobyli trzy bramki, które definitywnie zabiły to spotkanie. Najpierw Pondel odbił uderzenie Belki do boku, do meczówki dopadł Pelwecki i uderzeniem w trzecie tempo zmieścił piłkę pomiędzy golkiperem, a asekurującymi go na linii bramkowej defensorami. 1:3. Po chwili kolejne podanie za plecy obrónców i ponownie w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem znajduje się Kamil Malarowicz i ponownie po jego wyminięciu umieszcza balon w bramce. 1:4. W 35 minucie do imprezy dołączył kapitan - Eryk Klimczak, który po otrzymaniu piłki w polu karnym, obrócił się z nią w stronę bramki i uderzeniem pod sztangę zakończył strzelanie w tym spotkaniu. 1:5. JCD starało się odpowiedzieć choć raz, jednakże próbę Borysewicza z okolic koła środkowego z łatwością wyłapał Gąszczyk. Końcówkę gracze Łukasza Czuchraja grali w przewadzę, gdy żółty kartonik otrzymał Salamaga, nic z takowej jednak nie wyniknęło. Ostateczny rezultat to 1:5. 

JCD postawiło się Sancho Panzie. Czarni mieli przewagę niemal w każdym aspeckie gry i niemal przez całe spotkanie przebywali pod bramką przeciwnika, tak jednak długo muru defensywnego przeciwnika złamać nie potrafili. JCD nastawiło się na "obronę Jasnej Góry" i okazjonalnie jakieś konterki - po jednej z nich nawet objęli prowadzenie, lecz były to zaledwie miłe złego początki. Do przerwy mieliśmy już bowiem remis, a im dalej w las tym defensywa nie stanowiła już takiego monolitu jak w pierwszej odsłonie. To bezlitośnie wykorzystali gracze Eryka Klimczaka i tym sposobem zwyciężyli 5:1. W następnej serii gier JaCierpieDole FC  zmierzy się z Astechem, z kolei Sancho Panza sezon zakończ pojedynkiem z FC Velicante Wrocław. 

Jeżeli znalazłeś jakiś błąd w relacji/statystykach pisz na:
kuba_pondel27@wp.pl




Jeżeli jesteś kapitanem lub kierownikiem drużyny, która brała udział w tym meczu to możesz ocenić aspkety tego spotkania

Arbiter (1-10):
Koordynator (1-10):
Przeciwnik (1-10):

Uzasadnienie oceny (obowiązkowe)

Twoje hasło WROCBAL . PL