Krzysztof Kalinowski (2')
Eryk Klimczak (4')
Łukasz Nowak (5')
Mateusz Salamaga (5')
Piotr Mikołajec (18')
Arkadiusz Gołos (23')
Eryk Klimczak (32')
Łukasz Nowak (32')
Eryk Klimczak (33')
Składy zespołów
1 | Jakub Masztalerz | Bramkarz |
27 | Radosław Gołos | Obrońca |
23 | Jacek Krasoń | Obrońca |
6 | Paweł Kalinowski | Obrońca |
0 | Mateusz Salamaga | Obrońca |
11 | Rafał Anioł | Pomocnik |
25 | Arkadiusz Gołos | Pomocnik |
7 | Krzysztof Kalinowski | Pomocnik |
89 | Eryk Klimczak | Napastnik |
86 | Piotr Mikołajec | Napastnik |
9 | Łukasz Hauzer | Napastnik |
0 | Łukasz Nowak | Napastnik |
12 | Adam Pyzder | Bramkarz |
7 | Robert Fąfrowicz | Obrońca |
19 | Marcin Stachowicz | Obrońca |
12 | Sławomir Draus | Obrońca |
17 | Jakub Schreiber | Pomocnik |
71 | Adrian Orlicki | Napastnik |
MVP Spotkania
Łukasz Nowak
Bardzo dobry występ Łukasza, który w meczu z Piorunem był bardzo aktywny, a co wymierne strzelił dwa gole i zanotował asystę. Wyróżnienie dla Eryka Klimczaka.
Relacja z meczu
Przedostatni mecz dnia przy Skwierzyńskiej niestety również zapowiada się jednostronnie. Nie chodzi tutaj o kilkupunktową różnicę pomiędzy Szpilmacherami a Piorunem Zaodrze, ale o fakt, że "Pioruny" zjawiły się dzisiaj na boisku w sześciu i bez kilku ważnych zawodników takich jak Michał Kąciak, Michał Wierzbicki czy Krystian Matejka. Kadra "Szpilek" jest jak zwykle szeroka, a brakuje w niej w zasadzie Jana Wana. Do składu wracają Eryk Klimczak i Mateusz Salamaga.
Od samego początku Szpilmacherzy chcieli wykorzystać fakt, że Piorun gra w osłabieniu, po to, aby wypracować sobie dobrą przewagę. Ta sztuka im się udała, bo w pierwszej połowie działo się w zasadzie przez pierwsze pięć w minut, w których zespół Pawła Kalinowskiego strzelił trzy gole. Zaczeło się od 2 minuty i składnej akcji pomiędzy Krzysztofem Kalinowskim, a Łukaszem Nowakiem. Pierwszy posłał kapitalne zagranie z prawej strony w kierunku dalszego słupka, a drugi strzałem do pustej bramki otworzył wynik tego spotkania. 1:0. Dwie minuty później było już 2:0, a po szybkim ataku w sytuacji oko w oko z Adamem Pyzderem znalazł się Eryk Klimczak i jak na rasowego snajpera przystało, się nie pomylił. 2:0. W 5 minucie "Szpilki" zadały trzeci cios. Mateusz Salamaga zagrał do Łukasza Nowaka, a ten skompletował dublet. 3:0. No i po tej sytuacji emocje siadły, a do końca pierwszej połowy wydarzyły się w zasadzie dwie rzeczy. Najpierw potężny strzał Salamagi z dystansu świetnie nogami obronił Pyzder, a pod koniec pierwszej połowy, w 18 minucie za faul na Pyzderze żółty kartonik obejrzał Piotr Mikołajec. Po pierwszych 20 minutach Szpilmacherzy prowadzili 3:0 i było to prowadzenie jak najbardziej zasłużone. Jakub Masztalerz w zasadzie ani razu nie został sprawdzony.
W drugiej połowie emocji było ciut więcej, ale nadal nie mogliśmy mówić, że mecz był fascynujący. Pierwsza odsłona zakończyła się żółtą kartką i druga się żółtą kartką rozpoczęła. Za krytykę orzeczeń sędziowskich, w 23 minucie ukarany został Arkadiusz Gołos. Gdy już "Szpilki" zaczęły grać w przewadze to dążyły do strzelenia kolejnych bramek, a "Pioruny" robiły wszystko, aby wysoko nie przegrać. Dobrze wszystko w tym kierunku dobrze robił Pyzder, który najpierw świetnie obronił uderzenie Jacka Krasonia z rzutu wolnego, a po chwili nogami interweniował po strzale Łukasza Nowaka zza pola karnego. Za trzecim razem nie dał już rady. W 32 minucie Nowak dobrym zagraniem obsłużył Klimczaka, a ten strzałem przy dalszym słupku nie dał szans bramkarzowi! 4:0. Minutę później było już 5:0. Uderzenie A.Gołosa bramkarz zdołał obronić, ale dobitkę Klimczaka w długi róg już nie i gracz z numerem "8" mógł cieszyć się z ustrzelenia hattricka. 5:0. W końcówce spotkania Piorun mógł strzelić gola honorowego, ale uderzenie Jakuba Schreibera po krótko rozegranym rzucie wolnym świetnie obronił jego imiennik - Masztalerz przenosząc futbolówkę nad poprzeczką. Ostatecznie zatem gola dla "Piorunów" nie było, a z wygranej 5:0 cieszyli się Paweł Kalinowski i jego koledzy!
Mecz był jednostronny, nie porywał, a losy spotkania rozstrzygnęły się już po pierwszych pięciu minutach, po których "Szpilki" prowadziły już 3:0. Potem dołożyły jeszcze dwa gole i po końcowym gwizdku sędziego Konrada Nowaka mogły cieszyć się z niezwykle cennych trzech punktów, które pozwoliły im do piątku wskoczyć na pozycję wiceldiera Ekstraklasy. "Pioruny" po dobrym początku ostatnio nie raczą swoich kibiców dobrą grą i nadal znajdują się w strefie spadkowej. W przyszłym tygodniu Szpilmacherzy zagrają z Fidaszem, a ekipa Marcina Stachowicza podejmie Kasztaniaków.
Jeżeli znalazłeś jakiś błąd w relacji/statystykach pisz na:
m.pondel@wrocbal.pl