Składy zespołów
MVP Spotkania
Dariusz Polańczyk
Mistrz świata w biegach do sklepu po piwo. Niczym wino – im starszy, tym lepszy. Nie wierzycie? To zajrzyjcie w statystyki. Dzisiaj na konto Dara wskakują 2 gole i asysta. Brawa także dla drugiego autora dubletu – Nazima!
Relacja z meczu
Na Ceremonii wręczenia nagród w Wall Street najlepiej wychodzi się na zdjęciach ze złotymi elementami, nie wspominając już nawet o tym, że najlepiej pije się z pucharu za mistrzostwo (jest to całkowicie logiczne – w końcu ten puchar ma największą pojemność). Wiedzą o tym doskonale doświadczeni we wrocbalowym ceremoniowaniu gracze Soccer Teamu, którzy celują w tym bardzo specyficznym sezonie w najwyższe cele. Koniec sezonu już tuż-tuż, a majster jak najbardziej realny – żeby poziom realności wzrósł jeszcze bardziej trzeba dzisiaj pokonać Unity Group. Unity do tej pory zgromadziło zaledwie trzy oczka, nie będzie więc faworytem tego starcia (zwłaszcza że dziś gra bez ławki i bez nominalnego bramkarza), ale dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe, więc dopiero za 40 minut dowiemy się czy Soccer to koncertowo skasztani (na co liczy na pewno kontrkandydat do tytułu – Kasztaniaki), czy jednak na lajciku wpadną trzy punkty i kolejny krok w stronę złota zostanie wykonany. Spotkanie poprowadzi dobrze znany szerszej publiczności (zwłaszcza ten soccerowoteamowej) arbiter Niciński, który po 5 latach sędziowania postanowił przejść na wrocbalową emeryturę i dziś jest po raz ostatni.
1’ Rozpoczęcie spotkania
1’ Próba Bartka Milewskiego, niecelnie.
3’ Płaski strzał Michała Konopki z dystansu, rożny dla Unity Group.
6’ GOL! (1:0) Unity skończyło swoje popisy, a zaczął popisywać się defensor Soccera Darek Polańczyk. Darek nawet nie musiał specjalnie się wysilać i samodzielnie wymierzać sprawiedliwości (w końcu ma od tego ludzi) – wystarczyło, żeby zagrał piłkę do Pawłowskiego, a ten już wiedział co z nią zrobić. Zanim jednak Nazim przeszedł do rzeczy zdrowo pomieszał w polu karnym przeciwnika, a jak rywalowi zakręciło się już w głowie od tego mieszania jak gdyby nigdy nic wpakował piłkę do sieci. Soccer na prowadzeniu!
10’ Na Estadio de Kuźniki melduje się wrocbalowa kamera, a wraz z nią kowboj, który przyjechał prosto z plaży. Z nieoficjalnych źródeł dowiadujemy się, że hawajskie gatki Łukasza Czuchraja są doskonale znale Pawłowi Pawłowskiemu. Czasem chyba lepiej mniej wiedzieć.
11’ Tomek Kalusek uderza z pola karnego, tym razem gola jednak nie oglądamy.
12’ Kalusek przechodzi transformację w solidnego szczupaka, pech chciał że mamy suszę i wysechł staw. W takich warunkach nie ma szans na udany strzał ze szczupaka, Soccer nadal prowadzi więc tylko jednym golem, a Kopyś po raz kolejny w swojej karierze zalicza „nie-asystę”.
13’ Znów Kalusek, tym razem z dystansu i nie ze szczupaka, obrona wybija piłkę na rzut rożny.
18’ Znów do akcji wkracza Kopyś, obserwujemy idealny płaski centrostrzał na Maćka Podczaszyńskiego, który jednak nie dokłada nogi.
Podczaszyński: „Strzelałeś?”
Kopyś: „Podawałem!”
Arbiter Niciński: „Nie kłam bo dostaniesz kartkę!”
19’ Kopyś po raz pierdylionenty, tym razem już na pewno nie „podawałem” a „strzelałem” z linii pola karnego. Stojący na bramce nominalny defensor Unity Group Krystian Janiec instynktownie wyciąga jednak prawą rękę i broni skutecznie to uderzenie.
19’ GOL! (2:0) Tomasz Tomaska zagrywa do Kopysia, a ten tym razem znajduje sposób na pokonanie Jańca i strzałem z dystansu podwyższa na dwa zerko!
20’ GOL! (3:0) Kopyś do gola chce dołożyć jeszcze asystę, zagrywa więc do supersnajpera białego Mbappe, nie może tego jednak przeżyć Mariusz Kacała który uprzedza Pawłowskiego i pakuje piłkę do własnej bramki!
20’ GOL! (3:1) To nie koniec emocji w tej połowie – do głosu dochodzi Unity Group, a w rolach głównych występują Pan Asystent Paweł Mielcarek i Pan Egzekutor Tomek Kowalczyk!
20’ Koniec pierwszej połowy
23’ GOL! (4:1) Są hawajskie spodenki, jest kapelusz kowboja, jest i kamera. A skoro jest Czuchraj i jego cały ekwipunek to wypadałoby troszkę przyszpanować umiejętnościami snajperskimi – to też czyni popularny Nazim, który strzałem w długi róg kompletuje dublet! Brawa za tę akcję należą się także Kaluskowi, od którego wyszło kluczowe podanko.
25’ Pawłowski ociera się o hat-tricka, marzenia o trzecim golu niweczy jednak bramkarz Unity, w którego trafia futbolówka.
26’ GOL! (5:1) Daro Polańczyk ładuje z dystansu, wchodzi przy samym słupku!
Pani Koordynator: „A asysta?”
Arbiter Niciński: „On nie potrzebuje asyst! Co Daruś? Jak wino! Im starszy, tym lepszy!”
28’ GOL! (5:2) Mariusz Kacała odpracowuje w pełni swojaka i tym razem trafia już w dobrą stronę – najpierw co prawda w bramkarza, ale później już skutecznie, po delikatnym rykoszecie do siatki!
33’ Maciek Podczaszyński zagrywa na prawo do Zibiego Zet (przy drugim słupku wesoło w tym czasie sępi sobie Nazim), po uderzeniu Zbyszka mamy jedynie rzut rożny dla Soccer Teamu.
34’ Groźny strzał Pawłowskiego zza pola karnego, golkiper Unity stał jednak w idealnym miejscu (wiadomo przecież że lepiej mądrze stać, niż głupio biegać) i po raz kolejny cały misterny plan i marzenia o hat-tricku poszły w las.
35’ GOL! (6:2) Polańczyk to nie tylko mistrz świata w biegach do sklepu po piwo, to także specjalista od rzutów wolnych. Daro serwuje atomowego szczura ze stałego fragmentu gry niemal z połowy boiska i mamy już cztery gole przewagi Soccera!
35’ GOL! (7:2) Nie wiemy, czy gracze Unity Group znają się na biegach do sklepu po piwo, znają się oni za to na pewno na strzelaniu sobie goli – wjeżdża swojaczek numer dwa w tym starciu a jego nieszczęśliwym autorem zostaje Bartek Milewski!
39’ Super zagranie piętką Konopki do Kacały, strzał Mariusza świetnie broni jednak Lech Demski.
40’ Znów górą Demski, tym razem kończy się na kornerze, po strzale Pawła Mielcarka (podawał Tomek Kowalczyk).
40’ Koniec spotkania
Plan wykonany, Soccer nadal w walce o złoto! Bielawianie pewnie i w pełni zasłużenie pokonują Unity Group (przy niemałej pomocy samego Unity znającego się na bramkach samobójczych jak Pawłowski na Barcelonie) i tym samym wskakują na drugie miejsce w stawce. Teraz temat jest już prosty – wystarczy 24 sierpnia wygrać z Kasztaniakami i na najbliższej Ceremonii będzie można wychylić szampana z największego pucharu, a na szyi zawiśnie złoty medal. Unity Group na boisko powróci już 20 sierpnia by zmierzyć się z sennder Polska.
Autor: Marta Toczek (marta@wrocbal.pl)