W pierwszym meczu o Puchar Mistrzów COV-19, T.B 85 Team pokonało na wyjeździe Sancho Panzę 4:3. Mistrz WLB ma więc dobrą zaliczkę przed rewanżowym spotkaniem na własnym obiekcie.
W czwartek, 10 września, na boisku przy ul. Sarbinowskiej rozegrano pierwszy mecz o Puchar Mistrzów COV-19 w którym mistrz WLS zmierzył się z mistrzem WLB. Reprezentujący kuźnickie rozgrywki Sancho Panza uległ w nim ekipie T.B 85 Team 3:4 po bardzo wyrównanym spotkaniu. Mecz z kategorii tych, które dają renomę i powiększają ilość nagród w gablotce.
VS
3:4 (1:2)
Gdy tylko rozległ się pierwszy gwizdek arbitra Konrada Nowaka, Sancho Panza rzucili się do ataku. Już w trzeciej minucie dogodną sytuację by otworzyć wynik miał Eryk Klimczak, który ciekawie próbował uderzyć w granicy dziesiątego metra. Mistrz kuźnickich rozgrywek cały czas nękał defensywę T.B 85 Team i na pierwszą bramkę nie musieliśmy długo czekać. Spokojnym i mierzonym uderzeniem po podaniu Eryka Klimczaka, w 7 minucie trafił Marcin Zbryk.
W 12 minucie bardzo dobry strzał Łukasza Bojarskiego ze skraju boiska minął słupek bramki Sancho Panzy. To był sygnał, że mistrz rozgrywek WLB tanio skóry nie sprzeda. Cztery minuty później płaski strzał z dystansu Łukasza Zakrzewskiego zaskoczył strzegącego bramki Sancho Panzy, Mariusza Wójcika i mieliśmy remis. W kolejnej akcji po podaniu Kamila Żbika, Mateusz Młynarczyk sprytnym strzałem piętką próbował oszukać bramkarza rywali, lecz zrobił to nieskutecznie. W ostatniej minucie pierwszej połowy, sędzia podyktował rzut wolny w okolicy osiemnastego metra na wysokości lewego narożnika pola karnego. Przy piłkce ustawili się Kamil Żbik i Łukasz Zakrzewski, lecz na strzał zdecydował się ten pierwszy i piłka po minięciu muru złożonego z defensorów Sancho Panzy wpadła do bramki! Po chwili sędzia Konrad Nowak zaprosił oba zespoły na przerwę.
Po bardzo wyrównanej pierwszej połowie meczu nie mogliśmy doczekać się drugiej części spotkania. Nasze oczekiwania były uzasadnione, walka o zwycięstwo w pierwszym meczu o Puchar Mistrzów zaostrzyła się jeszcze bardziej! Sancho Panza znów ruszyła do ataku od pierwszej minuty lecz żadna z akcji nie zakończyła się powodzeniem. Niewykorzystane sytuacje w sporcie lubią się zemścić i tak też było tym razem. Od 25 minuty T.B 85 Team wyraźnie przejęło inicjatywę na boisku. Pierwszy, groźny strzał Młynarczyka powędrował jednak wysoko nad bramką Wójcika. Trzy minuty później Łukasz Bojarski otrzymał dokładne podanie od Bartłomieja Stocha i nie miał problemów z pokonaniem bramkarza Sancho Panzy. Jednak to co zrobił popularny "Bojar" w 32 minucie, nazywane jest przez sympatyków futbolu "stadiony świata". Bojarski zauważywszy wysuniętego z bramki bramkarza Sancho Panzy zdecydował się na strzał z własnej połowy i przelobował Wójcika, krtóry nie sięgnął piłki.
Wydawało się, że wynik 4:1 podetnie skrzydła mistrzom Wrocławskiej Ligi Siódemek, tak się jednak nie stało. W odpowiedzi na stracone bramki Wojciech Wypych wykończył akcję Mateusz Cisowskiego. Zawodnicy Sancho złapali wiatr w żagle i rzucili się do odrabiania strat. W 34 minucie Mateusz Belka uderzył zza pola karnego, ale pewnną interwencją popisał się Paweł Nowak, który rozgrywał tego wieczoru świetny mecz.
Chwilę później szybką kontrę przeprowadziło T.B lecz strzał Tomasza Musialowicza z okolicy 10 metra pewnie obronił bramkarza miejscowej drużyny. Po chwili kontrą popisali się zawodnicy Sancho Panzy, podania Salamagi nikt jednak nie zdołał wykończyć. W minucie 38 minucie Eryk Klimczak po podaniu Szymona Fronia zdobył kontaktowego gola i mistrz Wrocbalowej Ligi Biznesu miał już tylko jednobramkową przewagę.
Po wznowieniu gry od środka, Sancho Panza mogli doprowadzić do wyrównania lecz podania z prawego skrzydła, wślizgiem nie zdołał zamknąć Mateusz Belka i zabrakło mu dosłownie centymetrów by wcisnąć futbolówkę do bramki Pawła Nowaka. Nie minęła kolejna minut gry a Sancho znów skontrowało atak T.B 85 Team lecz tym razem Mateusz Cisowski uderzył tylko w boczną siatkę. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i to T.B przed rewanżowym meczem jest faworytem do zgarnięcia kolejnego Pucharu Mistrzów w swojej historii, które teraz podejmie mistrza WLS na własnym boisku. Rewanżowe spotkanie zaplanowane jest na 8 października o godz.20:45, oczywiście na obiekcie przy ul. Skwierzyńskiej 1-7.
SANCHO PANZA - T.B 85 TEAM 3:4 (1:2)
Sancho Panza: M.Wójcik - A.Krutin, W.Wypych, M.Salamaga, M.Belka, A.Kosior (C) - I.Chornyi, M.Cisowski, Marcin Zbryk - E.Klimczak, Sz.Froń.
T.B 85 Team: P.Nowak - A.Bernatowicz, B.Stoch, M.Kowalik - T.Musiatowicz, Ł.Zakrzewski (C), K.Żbik, M.Młynarczyk - Ł.Bojarski.
bramki: Marcin Zbryk (7'), Wojciech Wypych (33'), Eryk Klimczak (38') - Łukasz Zakrzewski (16'), Kamil Żbik (20'), Łukasz Bojarski (28', 32')
MVP: Łukasz Bojarski (T.B 85 Team)
sędzia: Konrad Nowak
Już wkrótce na naszym kanale na YouTube pojawi się skrót z tego zaciętego pojedynku, natomiast tutaj znajdziecie kilka zdjęć autorstwa Ani Jadczak - GALERIA.
Jeśli znalazłeś jakiś błąd w relacji lub statystykach, napisz:
m.bogucki@wrocbal.pl