Mateco Prezesi mistrzem Ekstraligi po raz 3! Wczoraj na ostatni dzień tegorocznych rozgrywek drużyny zaserwowały nam naprawdę ciekawe widowiska, gdzie emocje trzymały do ostatnich minut. W grupie mistrzowskiej byliśmy świadkami dwóch remisów, które utrzymały sytuację w tabeli. To pokazuje jak bardzo wyrównana była walka o najwyższe miejsce, tym bardziej, że zarówno i AWL, i Poli, brakowało tylko jednego gola do wymarzonego trofeum.
Grupa mistrzowska:
"Niewykorzystany karny, który mógł dać medal"
W pierwszym tego dnia meczu w grupie mistrzowskiej obie ekipy musiały wygrać, aby osiągnąć swój cel. To spowodowało że oglądaliśmy spokojny początek spotkania, gdzie zespoły nie narażały się na groźniejsze ataki rywali. Po upływie paru minut, do ofensywy przeszli "Wojskowi", parokrotnie próbując otworzyć wynik, jednakże świetnie spisywał się między słupkami Fidasza Szymon Jaworski, który dwoił się i troił, aby utrzymywać jak najdłużej czyste konto. Piłka zatrzepotała w siatce dopiero w drugiej odsłonie, kiedy to mocnym strzałem po krótkim na listę strzelców wpisał się Jarosław Aksamit. Na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać - po upływie czterech minut składna akcja Pelweckiego z Michalkiewiczem przyniosły wyrównanie. Niewiele później "Złoci" mieli idealną okazję, aby wyjść na prowadzenie, gdyż sędzia podyktował "jedenastkę" na ich korzyść. Intencje Jakuba Pelweckiego bardzo dobrze wyczuł Jakub Wojsznis, i wybronił strzał napastnika Fidasza. Więcej goli już nie oglądaliśmy, a to oznaczało że zespół Adriana Gorzki pozostał tuż za podium, a AWL mogło liczyć już jedynie na srebro, choć jak się później okazało, został im tylko brąz.
Mateco Prezesi - FC Pola 
(1:1)
"Lider przywrócił drużynę na szczyt"
Creme de la creme całego sezonu. Po raz kolejny trafiło się tak, że mecz o tytuł mistrzowski oglądaliśmy na sam koniec sezonu. Tutaj już nie trzeba było nic kalkulować. Pola musiała sięgnąć tutaj po trzy punkty, żeby zdobyć sensacyjne mistrzostwo w debiutanckim sezonie, a Prezesi wiedzieli, że wystarcza im remis. Tą świadomość było widać u drużyn od razu. Drużyna Oliwiera Pławińskiego od samego początku rzuciła się do paszczy lwa, dynamicznie atakując bramkę Sierakowskiego. To przełożyło się na trafienie w 13. minucie autorstwa Igora Szynkury, co wywołało wrzawę "na trybunach". Niewiele później mogliśmy mieć podwyższenie prowadzenia, ale w porę dobrze ustawił się bramkarz Prezesów, dla których był to sygnał, że muszą poprawić swoją grę. Na wyrównanie długo czekać nie musieliśmy, gdyż parę minut później akcję ze spokojem wykończył Przemysław Ujas, co znowu stawiało jego drużynę w roli mistrza. Druga odsłona była znacznie spokojniejsza niż pierwsza, a Pola nie mogła znaleźć sposobu jak przebić się w pole karne rywali, gdzie świetne zawody rozgrywał kapitan "Mistrzów drugiej połowy" - Grzegorz Paukszt. To jego defensywne umiejętności, oraz ustawianie formacji miały koniec końców kluczowy wpływ na ostateczny triumf, oraz powrót Mateco Prezesów na tron po sezonie przerwy.
Grupa spadkowa:
AWL II - Wrocław Cosmos FC 
(2:0)
"Przykładny mecz na pożegnanie"
AWL II pożegnało się z Ekstraligą w najlepszy możliwy sposób - zwycięstwem i uśmiechem na twarzy. „Rezerwy Wojskowych”, mimo że były już pewne spadku, rozegrały przeciwko Cosmosowi bardzo solidne i pełne luzu spotkanie, wygrywając 2:0. Atmosfera na boisku była wyjątkowo przyjazna - obie ekipy grały z szacunkiem, a momentami można było usłyszeć żartobliwe komentarze zawodników AWL II, którzy pokazali, że potrafią bawić się piłką nawet w trudnych momentach. Gole Woyny-Orlewicza i Komskiego dały pewne zwycięstwo, które było idealnym zwieńczeniem sezonu - przykładem, że sportowa radość i koleżeństwo mogą iść w parze z dobrą grą i pozytywnym zakończeniem rozgrywek.
"Walka do końca pomimo utrzymania"
Choć zarówno 3V, jak i Th-Beton były już pewne utrzymania, to na boisku nikt nie odpuszczał. Obie ekipy chciały zakończyć sezon z kompletem punktów i stworzyły bardzo ofensywne widowisko, zakończone wygraną Th-Betonu 5:3. Spotkanie zaczęło się mocnym akcentem gości - już w 3. minucie Ugarenko otworzył wynik, a chwilę później 3V odpowiedziało pięknym trafieniem Edelbauera. Po chwili Kamil Korzeniewski odparł cios rywali, i to już zapowiadało nam widowiskowy mecz. Mimo prób gospodarzy, drużyna Pawła Nowaka utrzymywała kontrolę, a kluczowe okazały się kolejne bramki Dudały i Klimczaka. Końcówka przyniosła jeszcze trafienia Kreja, Tajbera, oraz Ugarenki ale nie zmieniły one już losów meczu. Obie drużyny zagrały bez presji, z dużą ochotą do ataku, a Th-Beton potwierdził swoją klasę, dopisując na zakończenie sezonu trzy zasłużone punkty.
Retransmisje oraz skróty spotkań tutaj: https://www.youtube.com/@WrocbalTV/videos
Fotogalerie z meczów znajdziecie tutaj: https://flickr.com/photos/141697455@N07/albums
Więcej dowiecie się z retransmisji oraz materiału viedo (premiera wkrótce), przygotowanego przez Łukasza Czuchraja
Pamiętajcie, że obserwować możecie nas także na:
RELACJE MECZOWE:
AWL II - Wrocław Cosmos FC (2-0) >>>Gumzamet Fidasz - AWL (1-1) >>>
3V - Th-Beton (3-5) >>>
Mateco Prezesi - FC Pola (1-1) >>>















