Sklep

Walka o podium drugiej ligi trwa w najlepsze

Zwieńczenie tego sensacyjnego tygodnia nie mogło być lepsze, gdyż wyjątkowo mogliśmy być świadkami aż pięciu spotkań, gdzie wyniki miały ważny wpływ na walkę o podium w OFC2.

OFC1:

Ołer Garden - Elitbud (3:5)

W kuluarach można było usłyszeć głosy, że Ołer w tym tygodniu może porozdawać karty, i po tym jak pokonali oni Electrico-Work, można było zacząć w to coraz bardziej wierzyć. Uwierzyli pewnie i sami "Zieloni", którzy chcieli uprzykrzyć sytuację innemu pretendentowi do mistrza - Elitbudowi, przychodząc pod balon w.... 6 osób, i to dodatkowo z Marcinem Lechiniakiem między słupkami (który notabene poradził sobie całkiem nieźle, pomimo tego że w tym sezonie gra tam głównie Marcin Napierałą). Ołer wyszedł tutaj na prowadzenie jako pierwszy i zaczęło na boisku robić się coraz to bardziej gorąco. Po zaciętej walce to jednak Elitbud dopiął swego i wykonał długi krok w kierunku do upragnionego tytułu mistrzowskiego zimowej ligi OFC.

Bus Marco Polo - Fulanito (5:9)

Pomimo niemałej różnicy punktów w tabeli, obie ekipy zaprezentowały nam kawał widowiska, i aż żal że praktycznie większość spotkania się nie nagrała. Po wybadaniu się przez obie ekipy nawzajem, worek z bramkami otworzył Marcin Ścisłowicz, który został później MVP tego spotkania. Najpierw to jednak Bus Marco Polo zaczął za sprawą Mateusza Mrowca szybko odrabiać straty, i po jego dwóch ekspresowych bramkach w dwie minuty przechylili oni szalę na swoją stronę. Ich radość jednak nie trwała za długo, gdyż niefortunnie piłkę do swojej siatki skierował Piotr Skorżowski. Zdecydowanie pierwszej połowy remisem nie chciał zakończyć Marek Zając, strzelając dwie bramki, dając tym samym swojej drużynie zaliczkę na drugą odsłonę meczu. Więcej strzelania mieliśmy w drugiej części spotkania, a straty zaczął odrabiać już w 22 minucie Krzysztof Dębowski. Na długo z kontaktu się "Autobusy" jednak nie nacieszyły, gdyż bezpośrednio ze wznowienia gry huknął znany dobrze wszystkim kibicom Fulanito - Leon. Dalsze losy tego meczu to już raczej przewaga "Szachownic", z przebłyskami po stronie Busa Marco Polo. Trzeba wspomnieć o przepięknym trafieniu Ścisłowicza, który po otrzymaniu dośrodkowania od Marka Zająca, złożył się w powietrzu do przewrotki, myląc tym samym bramkarza przeciwnika i strzelając wyśmienitą bramkę.

OFC2:

Nokia - ENVENT FC (3:3)

Walka o podium trwa w najlepsze, a dwie ekipy idą po ten cel łeb w łeb. W piątek miało miejsce ich bezpośrednie starcie, które zgodnie z przewidywaniami ekspertów widowiskowo nie zawiodło. Po przebiegu tego spotkania widać było że zarówno Nokia i ENVENT FC są świadome stawki tego starcia, i do ostatnich minut emocje trzymały w napięciu. Już w drugiej minucie wynik otworzył MVP tego starcia - Bolesław Zalewski. Na odpowiedź ENVENTU długo nie musieliśmy czekać, i po pięciu minutach do remisu doprowadził Oleh Vasylchenko. Po podobnym upływie czasu otrzymał on dwie żółte kartki i w konsekwencji czerwoną, co doprowadziło do szoku w szeregach "Czarnych", którzy musieli kombinować jak zastąpić tak ważnego zawodnika jakim jest w ich kadrze Oleh. Kolejne bramki wpadały dopiero w drugiej połowie, równo po obu stronach. Tym samym kluczowy mecz w kontekście awansu został rozstrzygnięty podziałem punktów. co wpływa korzystnie na sytuację drugich Sii oraz piątej Olimpii Sępolno, co pokazuje nam że pomimo końcówki sezonu walka o medale jeszcze trwa.

Olimpia Sępolno - Sii (2:2)

Przełożone spotkanie pomiędzy Olimpią Sępolno a Sii w końcu doszło do skutku, i nie zawiódł kibiców emocjami. Mecz ten jednak odbył się na boisku nr.3, gdzie nie było koordynatora, więc relację można ułożyć sobie tylko po wyniku. W pierwszej połowie na listę strzelców wpisał się tylko lider "błękitnych" - Adrian Augustyniak, dając prowadzenie swojej ekipie. W drugiej odsłonie tego pojedynku Olimpia Sępolno wzięła się do roboty i zaskoczyli oni pretendenta do awansu, najpierw za sprawą trafienia Patryka Tomaszewskiego, a chwilę później Karola Szarka. Kiedy wszyscy myśleli już że dojdzie do niesamowitej sensacji, to honor Sii uratował nie kto inny jak ich kapitan, strzelając po raz drugi i ratując ważny punkt w kontekście awansu, oraz sytuacje ENVENT-u FC oraz Nokii.

Old Team - Old Blue Angels (2:6)

W ostatnim meczu tego długiego wrocbalowego wieczoru mieliśmy "Old Firm Derby", gdzie ekipa Old Team podejmowała Old Blue Angels. Początek tego spotkania to wyrównana gra pomiędzy obiema drużynami, a worek z bramkami dopiero w 12 minucie otworzył Mateusz Gądek, dając sygnał swojej ekipie że trzeba zacząć strzelać. W pierwszej połowie posłuchał się go tylko Tomasz Zając, który wcześniej mu asystował. Trzykrotnie większą ilość bramek oglądaliśmy w drugiej odsłonie tego starcia, gdzie ekspresowo gola kontaktowego strzelił Tomasz Hanka, jednak chwilę później Gądek strzałem z rzutu wolnego powrócił stan rzeczy do tego z pierwszej części meczu. Druga połowa to już rosnąca przewaga "Aniołów", do czego przyczynił się też ich bramkarz - Wiktor Grzywa, nie raz ratując swój zespół z opresji.

ZGŁOŚ DRUŻYNĘ DO WIOSENNEJ EDYCJI ROZGRYWEK

Retransmisje oraz skróty spotkań tutaj: https://www.youtube.com/@WrocbalTV/videos

Fotogalerie z meczów znajdziecie tutaj: https://flickr.com/photos/141697455@N07/albums

Więcej dowiecie się z retransmisji oraz relacji tekstowej: Igor Wiktorowski

Pamiętajcie, że obserwować możecie nas także na:

      


RELACJE MECZOWE:
Ołer Garden - Elitbud (3-5) >>>
Nokia - ENVENT FC (3-3) >>>
Bus Marco Polo - Fulanito (5-9) >>>
Olimpia Sępolno - Sii (2-2) >>>
Old Team - Old Blue Angels (2-6) >>>