Sklep

Sportbonding minimalnie lepszy w hicie 2 ligi

W środę byliśmy świadkami hitu sezonu w lidze drugiej, gdzie mierzyły się ze sobą dwie jedyne niepokonane ekipy. W tym emocjonującym starciu jednobramkowym prowadzeniem wygrał Sporbonding.

OFC1:

Electrico-Work - Bus Marco Polo (17:6)

Electrico-Work podkręca tempo i rozpoczyna wyścig na bramki z Elitbudem. Ofiara tego padł Bus Marco Polo. Obie ekipy w okrojonych składach. Pierwsi bez rezerwowych, na ławce wspierani przez kontuzjowanego kapitana. Bus z jedną zmianą, więc też bez szału. Puki starczyło sił mecz był wyrównany. 4:4 po kwadransie gry było zakończeniem. Remisem mogła by się skończyć pierwsza połowa, gdyby nie dwa “podania” do rywali. W drugiej odsłonie Bus poszedł o krok dalej. Przestał do rywali podawać, a zaczął ich wyręczać w strzelaniu. Dwie niefortunne interwencje zamieniły się na bramki samobójcze, ale na tym etapie gry zwycięzca był już znany. Dwa razy trafił też kierownik Busa. Raz do siatki w ostatniej akcji meczu zmniejszając rozmiary porażki, a wcześniej precyzyjnym strzałem trafił... w twarz swojego kolegi z drużyny. Z trafień zielonych, warty opisania jest gol Mrowca, który w powietrzu przyjął sobie piłkę tyłem do bramki, a wykończył strzałem z woleja. Electrico przy swoich siedemnastu trafieniach skupiało się bardziej na sile i precyzji, ale wyróżniła się “piętka” Belki będąca elementem składowym bardzo ładnej klepki. Brawa dla pomarańczowych, że do końca walczyli o jak najwyższy wynik, i brawa dla zielonych za to, że mimo wyniku ambitnie walczyli o swoje trafienia.

OFC2:

ENVENT FC - Old Team (7:2)

Starcie Envent FC z Old Team nie było meczem porywającym. Przewaga czarnych nad zdziesiątkowanym kontuzjami rywalem nie budziła wątpliwości. Początek w miarę wyrównany, do czasu przełamania. W 10 minucie dał o sobie znać duet Calini-Vasylchenko. Pierwszy trafił drugi podawał. Ekipa Enventu, w którym widać wyraźny podział na graczy ofensywnych i defensywnych wynikający ze zdyscyplinowania taktycznego był mocno widoczny na tle chaotycznie grającego rywala. Old Team liczył na kontry, ale ta sztuka im nie wychodziła. Szansą było dla nich też próbowanie swoich sił ze stałych fragmentów gry, tu poszło im lepiej. Oba/jedyne gole zdobyli po rzutach wolnych. Envent kreował sobie wiele okazji, ale szwankowała skuteczność. Dużo skuteczniejsi byli w defensywie przez co mieli kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Old Team’owi powoli zaczyna brakować zdolnych do gry zawodników w kadrze, a przed nimi jeszcze dwa trudne mecze. Natomiast Envent w najbliższym meczu zmierzy się w arcyważnym w kontekście medalowym starciu z Nokią.

Sportbonding - Sii (4:3)

Hitowe starcie na szczycie drugiej ligi nie zawiodło. Mecz wyrównany od samego początku do ostatnich chwil. Zadecydował błąd w kryciu przy stałym fragmencie gry. Być może sprawiedliwszy były remis, ale gdy zostawia się najskuteczniejszego z rywali w polu karnym bez krycia, na ogół kończy się bez punktów. Na dwubramkowe prowadzenie Sportbondingu Sii nie zareagowało nerwowo. Cały czas grali swoje co przyniosło skutek. Mimo że nie mieliśmy dużo bramek obie ekipy tworzyły sobie po równo sytuacji. Na plus obaj bramkarze, którzy zaliczyli po kilka kluczowych interwencji, utrzymując swoje drużyny w grze. Były momenty, gdy jedna z drużyn nie miała nawet czasu by zdenerwować się po zmarnowaniu klarownej okazji, bo już po kilku sekundach cieszyli się, że to rywal setkę zmarnował. Widać było, dlaczego obie ekipy dominują na drugoligowym froncie. Sportbonding jest zatem na prostej drodze do mistrzostwa, mimo że terminarz ma minimalnie trudniejszy niż Sii.

ZGŁOŚ DRUŻYNĘ DO WIOSENNEJ EDYCJI ROZGRYWEK

Retransmisje oraz skróty spotkań tutaj: https://www.youtube.com/@WrocbalTV/videos

Fotogalerie z meczów znajdziecie tutaj: https://flickr.com/photos/141697455@N07/albums

Więcej dowiecie się z retransmisji oraz relacji tekstowej: Łukasz Czuchraj

Pamiętajcie, że obserwować możecie nas także na:

      


RELACJE MECZOWE:
ENVENT FC - Old Team (6-2) >>>
Sportbonding - Sii (4-3) >>>
Electrico-Work - Bus Marco Polo (17-6) >>>