Sklep

Podsumowanie 2 tyg. WLS - Jesień 2024

Ze względu na różne ostrzeżenia i alerty związane z zagrożeniem powodziowym, w tygodniu drugim zagraliśmy tylko do środy, bowiem zarówno w czwartek jak i w piątek rozgrywki zostały zawieszone. Oznacza to że prawie połowa zaplanowanych na ten tydzień spotkań się nie odbyła, lecz możemy się przyjrzeć temu jak potoczyły się mecze, które zdążyliśmy jeszcze zobaczyć.

WLS1:

W przypadku ligi pierwszej, to tutaj mieliśmy okazję obejrzeć tylko trzy spotkania, dwa w poniedziałek a jedno w środę. Tydzień drugi otworzył nam bezbramkowy remis Elektrosatu Wrocław z Astechem. Pojedynek ten skończył się bezbramkowym remisem, a liczby rosły raczej w statystykach kartek. Atmosfera na boisku wrzała przez całą drugą połowę, gdzie dwóch zawodników zobaczyło czerwony kartonik.

Zdecydowanie więcej goli wpadło w jednostronnym spotkaniu pomiędzy Paraolympiacosem FC a Fulanito. Lepiej w mecz co prawda weszły "Szachownice", i to oni prowadzili jednobramkową przewagą aż do 20 minuty, gdzie tuż przed końcem pierwszej połowy do wyrównania doprowadził Piotr Paluszek. Na drugą część gry całkowicie odmieniony wyszedł zespół Marcina Poślednika, aplikując swoim rywalom aż kolejnych pięć goli, i całkowicie deklasując Mistrza wiosennej edycji WLS1.

W jedynym środowym spotkaniu za to mieliśmy prawdziwy hit, bowiem FC Kasztaniaki zmierzyły się z Napromieniowanymi. Patrząc na wagę tego spotkania, widowiskowo można było być trochę zawiedzionym, ale tak to w ważnych meczach bywa, że nie chodzi tu tylko o nastrzelanie jak najwięcej bramek, tylko czasami trzeba podejść zachowawczo i z respektem do przeciwnika. Autorem jedynego trafienia był Damian Kuriata - widocznie wyróżniający się gracz w tym starciu. Po obu stronach nieco że brakowało często skuteczności, to dobrze też spisały się defensywy wraz z goalkeeperami. Ostatecznie cieszyć może się zespoł Tomasza Szabłowskiego, ponieważ mogą to być ważne trzy punkty w tym sezonie (szczególnie po ostatniej wpadce z FC Hs).

WYNIKI:

Elektrosat Wrocław - Astech  0:0 (0:0)
Fulanito - Paraolympiacos FC  1:6 (1:1)
FC Kasztaniaki - Napromieniowani  1:0 (1:0)

Sytuacja w tabeli i klasyfikacjach indywidualnych:

Ms. Zespół M Pkt. B+/-
1. Paraolympiacos FC 3 5 5
2. Elektrosat Wrocław 2 4 2
3. Neogen 1 3 2
4. Derma-Bau Team 1 3 2
5. FC Hs 1 3 1
6. FC Kasztaniaki 2 3 0
7. Napromieniowani 2 3 0
8. Astech 3 2 -2
9. Kuźniki 1 1 0
10. AKS Bzowa Wrocław 1 0 -1
11. Medserv United 1 0 -2
12. Fulanito 2 0 -7

W klasyfikacjach indywidualnych nie pozmieniało się za wiele, na szczycie strzelców mamy dalej Daniela Ugarenko (Elektrosat Wrocław) z pięcioma golami, a w asystach przoduje jego drużynowy kolega - Kewin Kamzelewski, choć dorównał mu w tym Konrad Kowalczyk z Paraolympiacosu FC. W przypadku "kanadyjki" do Ugarenki dołączył Karol Ratajczyk również z Paraolympiacosu, i oboje mają po 5 punktów.

Drużyna tygodnia:

W tygodniu drugim została rozegrana zbyt mała ilość spotkań, by wyłonić drużynę tygodnia.

Siódemka tygodnia:

W tygodniu drugim została rozegrana zbyt mała ilość spotkań, by wyłonić siódemkę tygodnia.

 

WLS2:

Jeśli chodzi o ligę drugą, to tutaj zdążyło zadziać się trochę więcej. Mogliśmy zobaczyć aż pięć spotkań. W poniedziałek i wtorek obejrzeliśmy po dwa mecze, a w środę WLS2 uraczyło nas jednym pojedynkiem. Mieliśmy i hity tygodnia, i niespodzianki, o których więcej poniżej.

Gorzki debiut zaliczył Enfinitec Poland. Polegli oni w starciu z obiecującą na ten sezon drużyną - Tarczyński Football Team'em. W barwach drużyny Filipa Szychy widzieliśmy parę wzmocnień nawet wprost z Kolumbii, bowiem zadebiutowali między innymi Adres Felipe Barros Montenegro czy też Hermes Junior Barros Montenegro, którzy przyczynili się do zwycięstwa., wpisując się po razie na listę strzelców jak i asystentów. Świetnie spisał się również Tomasz Paśko, dwukrotnie pokonując bramkarza rywali i notując asystę.

Bardziej wyrównany był kolejny pojedynek. Tam zmierzyli się ze sobą zawodnicy JaCierpieDole BD i Capgemini. "JCD BD" szybko weszli w mecz za sprawą bramki już w pierwszej minucie, której autorem po asyście Mirosława Falkiewicza był Karol Leszczyński. Niewiele później znów na listę asystentów wpisał się "Mietek", ale tym razem jego adresatem został Arkadiusz Barski. Na tym zakończyło się strzelanie, i zespół Michała Pondla mógł doliczyć sobie kolejne trzy "oczka".

Przechodzimy do wtorku, gdzie również przy sarbinowskiej widzieliśmy czterech przedstawicieli WLS2. O godz. 19 przy ul Sarbinowskiej rozbrzmiał gwizdek arbitra Nowaczyka, i do boju ruszyła Nokia wraz z Seven. Na bramkę czekaliśmy do 12 minuty, kiedy to sprytnym uderzeniem po ziemii z rzutu wolnego popisał się Bolesław Zalewski. Przez długi czas zespół Michała Grobelnego trzymał przewagę, jednak "Siódemki" stale próbowali zagrozić i doprowadzić do wyrównania. Na niewiele przed końcem spotkania "Niebiescy" podwyższyli wynik, lecz trzeba pochwalić Marcina Olesińskiego i spółkę za grę do końca, bowiem złapali oni kontakt, ale było za późno by móc jeszcze coś zmienić w tym starciu.

Więcej trafień mogliśmy oglądać w meczu numer dwa. Tam na murawę wybiegli zawodnicy ZKS-u Kuźniki oraz Sekcji Tarcia Chrzanu. Spotkanie te z początku było bardzo statyczne i na rozwój wydarzeń musieliśmy czekać do 18 minuty, kiedy to worek z bramkami otworzył Paweł Haza. Jak się później okazało, rozkręciło to "Fioletowych", którzy w drugiej części gry zdominowali swojego rywala, który zdołał ukąsać ich tylko raz. Najwięcej jakości na boisko wniósł Oliwer Benek, dwukrotnie wpisując się na listę strzelców.

W środowy wieczór na boisko wybiegli Wypici Team i KEA FC. Eksperci wskazywali w tym starciu remis jako rezultat, aczkolwiek trochę się pomylili. Nikt nie przypuszczał pewnie że nowy nabytek pozyskany przez Pawła Złomka wniesie aż tyle jakości do gry, bowiem jak się okazało Łukasz Kot, to kot nie tylko z nazwiska. Jego umiejętności ofensywne pozwoliły wykreować wielokrotnie groźne akcje, a w tych gdzie widywaliśmy ostatecznie futbolówke w siatce, to znalazła się tam ona właśnie po kontakcie z nogą Łukasza. Za to w kadrze "Drukarzy" było widać brak kluczowych punktów, co przeniosło się na taki a nie inny wynik.

WYNIKI:

Enfinitec Poland - Tarczyński Football Team  0:7 (0:2)
Capgemini - JaCierpieDole BD  0:2 (0:2)
Seven - Nokia  1:2 (0:1)
ZKS Kuźniki - Sekcja Tarcia Chrzanu  4:1 (1:0)
Wypici Team - KEA FC  3:0 (1:0)

Sytuacja w tabeli i klasyfikacjach indywidualnych:

Ms. Zespół M Pkt. B+/-
1. Tarczyński Football Team 2 6 9
2. JaCierpieDole BD 2 6 6
3. Wypici Team 2 6 4
4. Mocambola 1 3 3
5. ZKS Kuźniki 2 3 2
6. Nokia 2 3 -2
7. KEA FC 2 3 -2
8. DOIIB 0 0 0
9. Sekcja Tarcia Chrzanu 2 0 -4
10. Capgemini 2 0 -4
11. Seven 2 0 -5
12. Enfinitec Poland 1 0 -7

Po ustrzelonym hattricku liderem strzeleckim jest Łukasz Kot z Wypitych, w asystach z dorobkiem czterech kluczowych podań na szczycie widzimy Mirosława Falkiewicza, reprezentanta JaCierpieDole BD, który prowadzi tym samym w klasyfikacji kanadyjskiej.

Drużyna tygodnia:

WYPICI TEAM - Paweł Złomek i spółka znaleźli godne zastępstwo za duet Mateuszów - Olecha i Surdla, którzy w tej kolejce byli nieobecni. Łukasz Kot zaaplikował aż trzy bramki rywalom, lecz bez pomocy całego zespołu nie byłoby to możliwe.

Siódemka tygodnia:

Marcin Olesiński (Seven) - Bolesław Zalewski (Nokia), Łukasz Ibron (Nokia), Mirosław Falkowski (JaCierpieDole BD),  Tomasz Paśko (Tarczyński Football Team), Oliwer Benek (ZKS Kuźniki), Łukasz Kot (Wypici Team).

 

autor: Igor Wiktorowski
igor@wrocbal.pl