Sklep

Podsumowanie sezonu Wiosna 2024 - Ekstraliga

Skończyliśmy Sezon Wiosna 2024, który przyniósł nam masę emocji i frajdy. Dzisiaj zaczynamy jego podsumowania, i pierwszą ligą od której zaczniemy, będzie oczywiście najwyższa klasa rozgrywkowa - Ekstraliga. Przedstawimy jak wyglądała walka o mistrzostwo, kto walczył o utrzymanie, oraz jak przebiegał ten emocjonujący okres. W ubiegłej kampanii ligowej ujrzeliśmy 12 zespołów, parę tych co już tam czasu trochę spędziły, kilka debiutujących lub powracających na najwyższy szczebel ekip, a i były też "staro-nowe" drużyny, które zmieniły swój "wizerunek", zachowując ten sam skład.


Przełamana passa Fidasza

Jak to już zaczyna być tradycją, jednym z faworytów do zwycięstwa Ekstraligi był Gumzamet Fidasz, czyli aż trzykrotny złoty medalista od Wiosny 2022 roku, czyli powstania fuzji z Ekstraklasy i Superligi. Przez okres dwóch lat tylko raz ustąpili pierwszego miejsca "Industralowi" .W tym sezonie do walki o "majstra" włączyły się jeszcze drużyny takie jak AWL, Ceresit czy Mateco Prezesi. Ci, których wymieniłem jako ostatnich, historię we Wrocbalu mają również barwną w trofea. Grzegorz Paukszt i spółka gablotę mają już wypełnioną, bowiem od roku 2016, 5x skończyli sezon w Superlidze na najwyżśzym miejscu podium, 3x mieli srebro, a raz rozgrywki zakończyli z brązem. Dwukrotnie sięgali też po Superpuchar Ligi, a i zdarzyło im się wznieść w górę Puchar Mistrzów. Od reformy i połączenia najlepszych lig WLS i WLB, na "pudle" zakończyli sezon tylko raz - Wiosną 2023 roku, otrzymując srebro. W tym roku, już od pierwszych kolejek pokazywali swoją siłę, rozprawiając się pewnie z każdym rywalem, zaczynając od zwycięstwa aż 7:0 ze Sportbondingiem. Przez miesiąc w każdym starciu zgarniali komplet punktów, aż trafili na Pancernik.eu, gdzie musieli się pulą "oczek" podzielić. Od tego momenut gra Mateco Prezesów nie wyglądała już tak efektownie, gdyż ledwo to wygrali z walczącym o utrzymanie 3V, a kolejno 22.05 i 29.05, zremisowali wynikiem 2:2 z obrońcą tytułu, a następnie z jak się okazało - spadkowiczem. Największa presja przypadła jednak na ostatnią batalię - z Ceresitem. Sytuacja w środę 12 czerwca była niezwykle emocjonująca, gdyż ostatnie tego dnia spotkanie, kończące cały sezon, mogło wyłonić nam trzech mistrzów. W przypadku wygranej jednej lub drugiej drużyny, to triumfatorzy tego meczu sięgneli by po złoto, a jeśli mielibyśmy tutaj podział punktów - po raz czwarty na swoje szyje złote "krążki" zawiesili by piłkarze Gumzametu Fidasza. W ostatecznym starciu jednak wysoką przewagą zwyciężyli Mateco Prezesi, sięgając tym samym po pierwsze w historii trofeum Ekstraligi. Ciekawostką jest też fakt, że "Mistrzowie drugiej połowy" są pierwszą drużyną od powstania Ekstraligi, która nie zaliczyła ani jednej porażki w sezonie


Rotacje na podium do ostatniego gwizdka

Jeśli walka o mistrzostwo toczyła się do samego końca, to logiczne, że w strefie medalowej również było ciekawie i do końcowego meczu nie wiedzieliśmy, kto na jakim miejscu skończy sezon. Do ostatniego dnia rozgrywek, w grze o "majstra" liczyły się trzy zespoły, ale o tym już wiemy. Po ostatnim gwizdku wszystko się rozjaśniło, i ze stratą jednego punktu do fotelu lidera, drugie miejsce zajęli obrońcy tytułu - Gumzamet Fidasz. Oni również tak jak nowy mistrz - szli na początku sezonu jak burza. Co prawda można powiedzieć że mieli oni łatwy początek sezonu, gdyż mierzyli się z ekipami, które ostatecznie okazały się być "czerwonymi latarniami" ligi. Mogło to wprowadzić za duże rozluźnienie w szeregach "złotych", gdyż jak trafili na AWL, musieli podzielić się punktami. Następnie kolejne dwie pewne wygrane, aż niespodzianka - pierwsza w tym sezonie porażka, gdzie znakiem "stopu" okazał się być Ceresit. Ta porażka w ostatecznym rozrachunku była bardzo bolesna, gdyż bardzo utrudniło im to grę o tytuł. Ci co jako pierwsi znaleźli sposób na Gumzamet, czyli "Wojskowi", zagrali bardzo dobry sezon, i korzystając też trochę ze szczęścia, sięgneli ostatecznie po brązowe krążki, także walka do końca w paru starciach zdecydowanie im się opłaciła, tym bardziej że jako pierwsi rozegrali oni 11 spotkań, i ich dalsze losy zależały od reszty wyników. 


Klątwa Ceresitu

Ceresit występuje na najwyższym szczeblu Wrocbalu prawie od początku reformy, bowiem właśnie Wiosną 2022 wywalczyli awans do Ekstraligi, i utrzymują się tam do dziś. Z legendarnymi już nazwiskami w swojej kadrze, są oni ekipą walczącą o medale co sezon, jednak ani razu im się tego celu osiągnąć nie udało. Nieraz byli oni w walce o krążki do ostatniej kolejki, ale stale brakowało tego "minimum". Nie inaczej było niestety i w tegorocznej kampanii. Dawny Baumit nie grał źle, choć zdarzały im się dotkliwe potknięcia. Pierwszym z nich była porażka z T.B 85 Team, co w ostatecznym rozrachunku odbiło się na układzie tabeli. Od tego momentu walczyli oni cały czas, i tydzień później podzielili się punktami z Pancernikiem, a w następnej kolejce zaskoczyli obrońców tytułu pokonując ich 3:2. Dzięki temu pojawiło się światełko w tunelu, i szansę na nawet mistrzostwo mieli do ostatniej kolejki. Pech chciał, że ten mecz miał dla nich tytuł "Wszystko albo nic", czyli jeśli by zwyciężyli w bezpośrednim starciu z Mateco Prezesami, skończyli by ze złotem, a przegrana odsyłała ich z pustymi rękoma. Grzegorz Kędzierski i spółka nie wytrzymali presji, i dali sobie szybko wcisnąć parę bramek, co poskutkowało porażką 6:2, i zakończeniem Wiosny tuż za podium.


Sezon poniżej oczekiwań Pancernika.eu

Drużyna Michała Pondla pod nazwą Planetamebla.pl występuje w Ekstralidze podobno co Ceresit od Jesieni 2022. Progresywnie widać było coraz to lepszą grę w kadrze "Połączonych Piłką", w czym pomagały stale to sprowadzane wzmocnienia. Najlepszy sezon w ich wykonaniu był na koniec ubiegłego roku. Tam spisali się oni świetnie, i liczyli się do końca w walce o mistrzostwo, ale tam ze stratą jednego punktu nie udało im się przegonić Gumzametu, i zakończyli Jesień 2023 jako wicemistrz ligi. Ten rezultat stawiał duże oczekiwania na aktualnego Pancernika, i wielu obstawiało ich jako jedną z mocniejszych ekip. Zaskoczył już inauguracyjny mecz z beniaminkiem - BNY Mellon'em, gdzie padł remis (i to uratowany w końcówce). Kolejne trzy batalie skończyły się zwycięstwami, i kiedy przyszedł czas na takie zespoły jak Ceresit i Mateco Prezesi, to w roli underdoga też spisali się nieźle, i urwali po punkcie w obu starciach. Końcówka sezonu wiosennego poszła jednak nie po myśli, i brak kluczowych zawodników, takich jak Grzegorz Węglarski czy Oskar Paleczny, poskutkował (pomimo ciekawej walki do końca w pojedynkach z trudniejszymi rywalami) trzema porażkami. Wygrywając więc w zaledwie pięciu spotkaniach, ciężko o medale, i sezon Wiosna 2024, Pancernik.eu zakończył na miejscu piątym.


Udany sezon zeszłorocznych mistrzów

Na ten sezon do Ekstraligi trafili mistrzowie ubiegłorocznych sezonów w WLS i WLB. W roli beniaminka po bardzo udanych sezonach zaprezentowali się Soccer Punch i BNY Mellon 60. Przed sezonem, ligowi eksperci w dobrym świetle stawiali oba zespoły na wiosenną kampanię, i prognozowali im conajmniej baraże. Jak się okazało, poszło im nawet lepiej, i zarówno jedni jak i drudzy spokojnie zagwarantowali sobie utrzymanie. Największe zaskoczenie sprawił Soccer Punch, grając świetną piłkę na najwyższym poziomie. Zespół Piotra Musielaka po ciężkim początku sezonu, zaczął wygrywać z zespołami doświadczonymi, a i niewiele brakowało im w pojedynkach z górą stawki. Mogą być oni więc zadowoleni z siebie, i pokazują że na następny sezon mogą być groźną ekipą. Trochę gorzej, choć też nieźle spisała się drużyna Michała Dranki. Po tym jak z hukiem w sezonie Jesień 2022 spadli z Ekstraligi, udało im się teraz wrócić, i zaprezentowali się również solidnie, gdzie z dorobkiem 13 punktów Michał Dranka i spółka zdołali zapewnić sobie byt na kolejną jesienną kampanię.


Przeciętny sezon T.B 85 Team

Odkąd powstała Ekstraliga, to ekipa Pawła Nowaka występowała tam w każdym sezonie. Inaugarycjna wiosna nie poszła im najlepiej, ale tam dzięki barażom zdołali się utrzymać, czym odpłacili się w kolejnych kampaniach. Już Jesienią 2022 otarli się o złoto, a swoją dobrą formę podtrzymali też na Wiosnę następnego roku, kończąc z brązowymi medalami. Na tym sukcesu T.B się jednak skończyły, i później do ostatnich kolejek musieli bić się o utrzymanie. Podobnie było i w tym roku. Drużyna występująca w czarnych trykotach grała bardzo zmiennie, gdzie raz zaskakiwali rywali, a raz grali mocno poniżej oczekiwań. Totalnie nie radzili sobie z rywalami z górnej półki, i widocznie odstawali od nich poziomem, tracąc sporą ilość goli. Nie pomogły w tym z pewnością problemy kadrowe, bowiem nieraz występowali oni bez zmian, a jak wiemy bez wystarczającej ilości ludzi ciężko grać cały sezon. Tylko siedmiu graczy zagrało w więcej niż połowie spotkań, i kto wie, czy gdyby nie było takowych więcej, T.B 85 Team nie grałby o większe cele.


Mistrz edycji zimowej ledwo utrzymał się Wiosną

Duża presja spoczywała na barkach 3V. Zdominowali oni rozgrywki pod balonem, i przecież przerwali oni hegemonię Ceresitu. Jesienią 2023 również zaprezentowali się świetnie, i skończyli na miejscu czwartym. Mało kto więc powiedziałby, że o utrzymanie kamraci Liviu Paduraru będą musieli mierzyć się w barażach. Przede wszystkim w tegorocznym sezonie wiosennym zabrakło kluczowego nazwiska - Marcina Tesznara. Tylko dwa razy zjawił się on na murawie, i to w meczach z trudnymi rywalami, gdzie widac było jaką wnosił jakość, ale nie wystarczyło to by urwać punkty Fidaszowi czy też Ceresitowi. Kadrowo również było różnie, bowiem tacy ofensywni zawodnicy jak Filip Rusiak czy Jakub Cichy, zagrali w mniejszej niż większej ilości spotkań. Koniec końców "VVV" w barażach, gdzie zmierzyli się z Wrocław Cosmosem, pewnie zwyciężyli i jako ostatni z tegorocznych Ekstraligowych drużyn wywalczyli utrzymanie.


Jesienni medaliści żegnają się z Ekstraligą

Zaskakująco źle w tym sezonie wyglądała gra Sporbondingu. Jeszcze pod nazwą Leroy Merlin Wrocław. Jesienią 2023 przecież sięgnęli oni po brąz, i duże oczekiwania były wobec nich i na ten sezon. Początek nie zwiastował takiego spadku, bowiem po przegranej z jak się okazało - mistrzem Wrocbalu, podnieśli się i wygrali wynikiem 5:3 z 3V. Następnie ponieśli porażkę z obrońcą tytułu, i zanotowali trzy remisy. Niestety, reszta sezonu wiosennego to pasmo porażek, i sezon zasadniczy skończyli na miejscu 10. To pozwoliło im próbować łapać się ostatniej deski ratunku w postaci baraży. Tam ich rywalem było jednak po świetnym sezonie AWL II, i zaciekłe starcie w ostatni dzień rozgrywek doprowadziło do remisu 1:1, co doprowadziło do konkursu rzutów karnych. Tam "Obozowiczów" zablokował Sławomir Rudnikowicz, odsyłając ich tym samym do WLS1.


Brzmienie spada, Royal T&S nie na Ekstraligę

No i pozostała kwestia spadkowiczów. Pomimo świetnego sezonu Brzmienia Miasta na Jesień 2023, gdzie do końca liczyli się w grze o brązowy medal, w tegorocznej wiosennej edycji poszło im jednak całkowicie odmiennie, i uzbierali oni zaledwie pięć punktów. Duży wpływ na taką a nie inną formę miały kontuzje, które bezlitośnie nawiedzały zespół Marka Szpyry. Jedyne zwycięstwo "Bordowych" miało właśnie miejsce w pojedynku z Royalem Transport i Spedycją - czyli drużyną zamykającą nam tabelę Ekstraligi. Oni też zdołali jednak zwyciężyć i zaskoczyli BNY Mellon 60. Obie ekipy spadną do WLB1, gdzie powalczą o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej.
 

Tabela końcowa:

Ms. Zespół M Pkt. B+/-
1. Mateco Prezesi 11 27 28
2. Gumzamet Fidasz 11 26 24
3. AWL 11 24 18
4. Ceresit 11 23 8
5. Pancernik.eu 11 18 5
6. Soccer Punch 11 16 3
7. T.B 85 Team 11 16 -8
8. BNY Mellon 60 11 13 0
9. 3V 11 9 -2
10. Sportbonding 11 6 -23
11. Brzmienie Miasta 11 5 -18
12. Royal Transport i Spedycja 11 4 -35

 

Klasyfikacje indywidualne:

Król strzelców:  Jakub Pelwecki (Gumzamet Fidasz) - 18 goli
Król asyst:  Jakub Rejmer (Ceresit) - 10 asyst
Klasyfikacja Kanadyjska:  Jakub Pelwecki, Jakub Rejmer - 22 punkty 
Najwięcej przyznanych MVP:  Jakub Pelwecki - 5 razy

Pierwsze podsumowanie już za Nami. Sezon w Ekstralidze jak zwykle nie zawiódł, a emocje trzymały do ostatnich spotkań. Za udział w tegorocznej edycji wiosennej dziękujemy wszystkim uczestnikom, i mamy nadzieję, że zobaczymy się wszyscy na murawie w edycji Jesień 2024.

 

Top4Cup ponownie dla Fidasza

W tym sezonie rozegrane zostały również mecze w ramach TOP4CUP. Wiosną 2024 wystąpiły w pucharze takie zespoły jak: Gumzamet Fidasz, Pancernik.eu, Sportbonding i 3V. Udało się rozegrać więcej spotkań niż w zeszłym roku, a po drugiej kolejce wiedzieliśmy już, że w grze został obrońca tytułu oraz "Połączeni Piłką". Niesamowice wyrównany, ostatni mecz między tymi zespołami zakończył się remisem, dzięki czemu ponownie w górę puchar wzniósł Gumzamet Fidasz.


Skrót meczu Gumzamet Fidasz - Pancernik.eu o puchar Top4Cup

 

Autor: Igor Wiktorowski
Igor.wrocbal@gmail.com