Poniedziałkowym wieczorem rozegraliśmy także dwa spotkania w ramach pierwszej ligi WLS. Tam m.in o dalszą szansę na awans zagrali FC Kasztaniaki, którzy po wyrównanym meczu pokonali Astech.
WLS1: Naprawdę blisko było tego, by marzenia Kasztaniaków legły w gruzach. Ciężko było wyrokować zwycięzce aż do ostatniego gwizdka. Nie brakowało emocji, jednak kluczowym zawodnikiem na boisku był Damian Kuriata, mający spory wpływ na ostateczne zwycięstwo, i pozostanie w grze o powrót na najwyższy szczebel rozgrywek. Tym samym Tomasz Szabłowski i spółka zapewnili już sobie co najmniej medale.
Drugie starcie toczyło się w dolnej części tabeli, gdzie Medserv United zagrał o utrzymanie z ZKS'em Kuźniki. Jakub Gembiak i spółka co prawda już osiągnęli swój cel i "wywalczyli" bilet powrotny do ligi drugiej, ale nie zamierzali nie sprawić takiego prezentu swoim rywalom. Ze względu na porażkę Astechu, "Medical Coders" potrzebowali tylko remisu, by móc odetchnąć z ulgą. Zdecydowanie nie przyszło im to łatwo, tym bardziej że występowali oni wczoraj bez nominalnego bramkarza. Emocjonujące starcie zawierało osiem trafień, a drużyny tylko wymieniały się golami. także na nudę nie można było narzekać.
Retransmisje oraz skróty spotkań tutaj: https://www.youtube.com/@WrocbalTV/videos
Fotogalerie z meczów znajdziecie tutaj: https://flickr.com/photos/141697455@N07/albums
Więcej dowiecie się z retransmisji oraz relacji tekstowych autorstwa Igora Wiktorowskiego.
RELACJE MECZOWE:
Astech - FC Kasztaniaki (1-2) >>>Medserv United - ZKS Kuźniki (4-4) >>>