Czwartkowy wieczór "stał" pod szyldem WLB2. W tej właśnie klasie rozgrywkowej odbyło się aż pięć spotkań, gdzie sporo z nich skończyło się sporymi niespodziankami, gdzie faworyci dostali lekcję pokory od underdogów.
WLB2: Granie przy ul. Skwierzyńskiej rozpoczął mecz FC UPM - Brak Sponsora. "Gryfiny" po sporej porażce z Żarem Tropików we wtorek, mieli szansę zrehabilitować się, stając naprzeciw "BS". Pojedynek zaczął się na korzyść drużyny Marka Chmiela, choć parę minut później prowadzili zawodnicy w szarych trykotach. Rywale jednak nie odpuszczali, i niewiele po rozpoczęciu drugiej połowy zdołali wyrównać, choć nie na długo. W 35 minucie FC UPM odskoczyli na trzy bramki, i za późno było już dla Braku Sponsora, by odrobić straty. Pierwsza z niespodzianek miała miejsce już w następnym meczu. Tam Olimpia Sępolno totalnie zdominowała REXER, wygrywając z nimi aż 6:0. Co prawda w składzie "Hydraulików" zabrakło takich nazwisk jak Grzegorz Kacprzyk czy Bartosz Grabowiecki, jednak nie odbiera to ekipie ze wschodu Wrocławia bardzo ważnego zwycięstwa i sprawienia sensacji. Takim samym wynikiem niespodziewanie skończyło się następne starcie. InsERT Team zaczął wyglądać coraz lepiej, i tym samym pewnie rozprawili się ze Stowarzyszeniem Odra-Niemen. Co prawda w pierwszej części gry rywalizacja była wyrównana, jednak w drugiej połowie "Programiści" nie pozostawili swoim przeciwnikom żadnych szans.
Po zaskakującej porażce w poniedziałek z Olimpią Sępolno, odkuć musiał się Deichmann. Udało im się to zrobić w meczu z FC Equipe, i choć Denys Biriukov i spółka postawili rywalom trudne warunki, tak w świetnej formie był wczoraj Kacper Korkosz, który skompletował aż cztery trafienia, tym samym otrzymując bezapelacyjnie tytuł MVP. Wieczór cudów w WLB2 zamknął się na Kuźnikach. Tam o godz. 21:30 DKM Football Club miał ciężkie zadanie, jakim było urwać punkty ekipie, która zaczynała grać we Wrocbalu, jak młodzi zawodnicy "Pszczół" spędzali w tym czasie południa w przedszkolach. Żar Tropików zna każdy kto Wrocbalowymi rozgrywkami się interesuje, więc Igor Wiktorowski i spółka podeszli do spotkania ze sporym respektem. W pierwszej połowie szybkie dwie bramki zaaplikował duet Łukaszów - Barcikowski i Okoniewski, dając swojej ekipie przewagę. Nadzieję w serca "Dawców miodu" wlał przed końcem pierwszej połowy Kamil Mazij, strzelając bramkę kontaktową. Druga część meczu przynosiła wiele emocjonujących akcji, a już po pięciu minutach do wyrównania doprowadził Piotr Kopeć. Zacięte boje trwały do samego końca, jednak niewiele przed końcem starcia, mecz zamknął Marcin Borkowski, który decydując się na strzał z dystansu, ściągnął pajęczynę z okienka, dając DKM-owi upragnione zwycięstwo. W szeregach "Pszczół" sporą robotę zrobił świeżo zakontraktowany Tomasz Felisiak, jak i filar obrony - Jan Łaban.
Retransmisje oraz skróty spotkań tutaj: https://www.youtube.com/@WrocbalTV/featured
Więcej dowiecie się z retransmisji Łukasza Czuchraja oraz relacji tekstowych autorstwa Konrada Suprynowicza i Jana Łabana.
RELACJE MECZOWE:
FC UPM - Brak Sponsora (5-3) >>>Capgemini - Mocambola (1-4) >>>
Olimpia Sępolno - REXER (6-0) >>>
FC Equipe - Deichmann (2-5) >>>
DKM Football Club - Żar Tropików (3-2) >>>