Dwa pierwsze, jesienne tygodnie we Wrocbalowej Lidze Biznesu przyniosły 12 spotkań w pierwszej i 14 w drugiej lidze. Emocji nie brakowało, a kibice oglądali łącznie 128 bramek.
WLB 1:
Sezon w pierwszej lidze od dwóch remisów rozpoczęło Eko-Okna S.A. W pierwszym tygodniu drużyna Jakuba Samborskiego podzieliła się punktami z Piorunem Zaodrze. Mieliśmy tutaj 3:3. W kolejnym tygodniu mecz nie był już tak emocjonujący. "Szklarze" zrobili 0:0 z Royal Transport i Spedycja. Jak to napisała w swojej relacji koordynator Marta Marszałek - był to "męcz". W sumie dwa różne starcia w wykonaniu "niebieskich" i wrażenia zgoła inne.
Swój plan na pierwsze dwa spotkania wykonał BNY Mellon, czyli jeden z faworytów do awansu. Gracze Michała Dranki zaczęli od victorii z Torkiem, która łatwo nie przyszła. Do przerwy prowadzili 3:0, ale beniaminek nie dawał za wygraną i w 28 minucie mieliśmy 3:2. W końcówce obie strony zadały jeszcze po jednym ciosie, ale ostatecznie to zawodnicy w "czarnych" trykotach zwyciężyli - 4:3. W kolejnym tygodniu Mellon również wygrał, również strzelił cztery gole, ale tym razem stracił tylko dwa. W polu pokonanych Dranka i spółka pozostawli debiutanta - AKD Bruk.
AKD Bruk swój debiut w lidze Wrocbal miał jednak udany. Zawodnicy Yaroslava Zviereva pokonali Żar Tropików - 5:1. Mimo przekonywującej wygranej nie możemy napisać, że drużyna z Ukrainy miała łatwą przeprawę. "Palmy" miały swoją sytuację, a bardzo dobre zawody rozegrał bramkarz - Vladyslav Humeniuk. Beniaminek Waldemara Zubika zrehabilitował się kilka dni później, a rywalem była Olimpia Sępolno. "Pomarańczowi" wyciągnęli wnioski, ale nie mieli okazji świętować wygranej. Skończyło się na remisie - 2:2. Mecz ten miał dwóch bohaterów. Pierwszym był Grzegorz Maziak, który strzelił gola i zanotował asystę. Punkt Sępolnu uratował w 39 minucie - Jakub Donajski. Debiutant dla którego było to drugie trafienie w tym starciu.
Raz się remisuje, raz się remisuje - w taki sposób kibice często wyśmiewali drużynę Wisły Kraków prowadzoną przez Kazimierza Moskala. Podobne słowa można było użyć w stosunku do Olimpii Sępolno, która zanim zremisowała z Żarem to podzieliła się punktami z Great Works. Końcowy wynik to 1:1, ale mogłoby takiego nie być, gdyby nie dobra postawa Rafała Olejnika w bramce, który w 33 minucie świetnie obronił rzut karny bity przez Bartłomieja Żmijewskiego.
Szpilmacherzy wiosną zdobyli trzecie miejsce w stawce, a to stawia ich w gronie faworytów do zdobycia medali jesienią. Po dwóch kolejkach kamraci Pawła Kalinowskiego liderują tabeli pierwszej ligi, nie mając straconego choćby jednego punktu. "Szpilki" rywalizację w nowym sezonie rozpoczęły od rozbicia Busa Marco Polo. Wynik 7:1 mówi wiele, a kolejny dobry występ Łukasza Hauzera pokazuje tylko, że gość ten mimo postępującego wieku, nadal jest bardzo ważnym graczem Szpilmacherów. Z "Autobusami" popularny "Tajfun" strzelił dwie bramki i zanotował asystę. Tydzień później Hauzer nie był już najjaśniejszą postacią na murawie. Na takowej brylowali Piotr Mikołajec i Artem Hnatiuk z Elitbudu. Skuteczniejszy w swych działaniach był jednak przedstawiciel drużyny krajowej, która wygrała 4:2
Elitbud przegrywał w Ekstralidze, ale również w lidze pierwszej zaczął sezon od porażek. Zanim przegrał ze Szpilmacherami to uległ ekipie Royal Transport i Spedycja. Był to typowy mecz walki, w którym to drużyna Wojciecha Szkudlarka okazała się bardziej pragmatyczna i to ona mogła cieszyć się z triumfu - 2:1.
Po blamażu ze "Szpilkami" odbudował się Bus Marco Polo. Team Pawła Markowskiego ograł Torka - 5:2, chociaż po pierwszej połowie nic nie wskazywało na tak korzystny rezultat "zielonych", bowiem do przerwy mieliśmy remis - 1:1. Po zmianie stron formą błysnął Krzysztof Dębowski, który do asysty dołożył jeszcze dwa gole. Jeśli chodzi o beniaminka to znów musiał zapłacić frycowe i pytanie czy wyciągnie z tego starcia odpowiednią naukę.
Na koniec o spotkaniu Pioruna Zaodrze z Great Works. Do przerwy mieliśmy tutaj remis - 1:1, a w drugich 20 minutach rozpoczął się pościg "Piorunów". Takowy ruch się udał i w końcówce spotkania gracze Marcina Stachowicza strzelili najpierw gola dającego prowadzenie, a później przypieczętywującego ów rezultat, który wybrzmiał - 3:1.
Wyniki 1 tydzień:
Eko-Okna S.A - Piorun Zaodrze 3:3 (1:1)
BNY Mellon - Tork 4:3 (3:0)
Elitbud - Royal Transport i Spedycja 1:2 (0:2)
Great Works - Olimpia Sępolno 1:1 (1:0)
AKD Bruk - Żar Tropików 5:1 (2:0)
Bus Marco Polo - Szpilmacherzy 1:7 (0:3)
Wyniki 2 tydzień:
AKD Bruk - BNY Mellon 2:4 (1:2)
Żar Tropików - Olimpia Sępolno 2:2 (1:0)
Royal Transport i Spedycja - Eko-Okna S.A 0:0 (0:0)
Tork - Bus Marco Polo 2:5 (1:1)
Szpilmacherzy - Elitbud 4:2 (2:1)
Piorun Zaodrze - Great Works 3:1 (1:1)
Drużyna 1 tygodnia:
AKD Bruk - Debiutant w swoim debiucie zaprezentował się bardzo dobrze. Ekipa rodem z Ukrainy pokonała doświadczonego przeciwnika, którym był Żar Tropików - 5:1 i pierwszy tydzień zakończyła na ligowym podium.
Drużyna 2 tygodnia:
Szpilmacherzy - W starciu ze spadkowiczem z Ekstraligi "Szpilki" pokazały klasę. Wygrana doświadczonego ligowca brzmiała 4:2 i pozwoliła utrzymać fotel lidera pierwszej ligi WLB.
Siódemka 1 tygodnia:
Rafał Olejnik (Olimpia Sępolno); Piotr Kalemba (BNY Mellon), Vladyslav Pashko (Elitbud), Maksym Popadiuk (AKD Bruk), Maciej Siwek (Piorun Zaodrze), Łukasz Hauzer (Szpilmacherzy), Łukasz Nowak (Szpilmacherzy)
Siódemka 2 tygodnia:
Dominik Kalachurski (Royal Transport i Spedycja); Robert Fąfrowicz (Piorun Zaodrze), Daniel Traczyk (Eko-Okna S.A), Grzegorz Maziak (Żar Tropików), Krzysztof Kociniak (BNY Mellon), Krzysztof Dębowski (Bus Marco Polo), Piotr Mikołajec (Szpilmacherzy)
WLB 2:
Druga liga w pierwszych dwóch tygodniach przyniosła 14 spotkań o punkty. Swoich kibiców nie zawiódł mPTech, który tak samo jak w poprzednich latach, stworzył widowiska obfitujące w bramki. Zaczął od wygranej z KP Ogrodomania. W tym starciu do przerwy gracze Krzysztofa Moroziuka prowadzili już 3:0, a grali przecież bez swojego najlepszego strzelca Filipa Rusiaka. Na szczęście dobrze dysponowany był tego dnia Dmytro Boiko, którego dwa gole mocno przyczyniły się do odniesienia wygranej. Wygranej - 5:2. W kolejnym swoim meczu gracze w niebieskich trykotach również ustrzelili pięć goli, ale tym razem stracili ich cztery. Z Motorpolem Wrocław mPTech przegrywał już 1:3, ale pokazał charakter. W 26 minucie mieliśmy już remis - 3:3, a później padły jeszcze kolejne trafienia, które w ostatecznym rozrachunku dały trzy oczka. Znowu w składzie ekipy Moroziuka zabrakło Rusiaka i znów błysnął Boiko uzyskując dwie asysty i raz wpisując się na listę strzelców.
O ile mPTech może chwalić się udanym startem, to Motorpol Wrocław uczynić tego nie może. Zanim zanotował nieznaczną porażkę w drugiej serii gier to w pierwszej w dwóch meczach zainkasował tylko jedno oczko. Rozpoczął od blamażu, a dokładniej od klęski z Wrocław Cosmos. Spadkowicz rozbił bardziej doświadczonego przeciwnika aż 7:1. Katem dla Tomasza Szabłowskiego i jego kolegów okazał się Dominiq Osodo - autor dwóch dubletów - jednego złożonego z goli, drugiego z asyst. Kilka dni później "Handlarze" lekko zmazali plamę. Z InsERT-em nie udało im się pokazać pełni swoich możliwości. Do przerwy mieliśmy remis 0:0, a po zmianie stron, w 25 minucie to "fioletowi" wyszli na prowadzenie po trafieniu Dominika Rutkowskiego. Wydawało się, że jednobramkową przewagę uda się utrzymać, zwłaszcza, że Szabłowski robił wszystko, żeby tak się stało. Tak się jednak nie stało. "Programiści" dopięli swego i w 36 minucie doprowadzili do remisu. Gola na wagę jednego punktu strzelił Rafał Zych i skończyło się na 1:1.
InsERT Team w pierwszym meczu nie mógł się wstrzelić, ale w drugim strzelał aż miło. Wygrana 7:0 z Old Blue Angels mówi wszystko, chociaż po pierwszej połowie nikt nie mógłby spodziewać się takiego rezultatu, bowiem mieliśmy tylko 1:0, a żadna ze stron nie otrzymała ani czerwonej kartki, ani nie grała o osłabieniu. Po zmianie połówek InsERT włączył piąty bieg i niczym walec przeleciał się po "Aniołach". Bohaterem zwycięskiej drużyny został Łukasz Such, który ustrzelił hattricka i zanotował asystę.
InsERT zaczął od remisu, żeby później osiągnąć imponującą victorię, Wrocław Cosmos zadziałał odwrotnie. Najpierw rozbił swojego przeciwnika, żeby później z kolejnym uzyskać remis. Był to remis z innym spadkowiczem - Kreowaniem Marek. W tym meczu udowodniona została stara piłkarska maksyma, że "ilość nie znaczy jakość". "Kosmici" mieli do dyspozycji 14 zawodników, a ich rywale zaledwie ośmiu i to bez nominalnego bramkarza. Nie przeszkodziło to "Kreatorom" kreować i strzelać. Na ich nieszczęście bardzo dobrze w bramce Cosmosu spisywał się Luis Alberto de Boix Presa. To dzięki niemu (i oczywiście strzelcom bramek) końcowym rezultatem był remis - 1:1.
Old Team już na początku sezonu zanotował wpadkę, bo tak trzeba nazwać remis z DOIIB. Jedni powiedzą, że przecież, że ostatnio z ówczesnym debiutantem zanotował porażkę, a teraz zremisował 2:2. Mecz ten jednak miał takie okoliczności, że można było się pokusić o lepszy rezultat. Dwie bramki ekipa Kamila Moczydłowskiego podarowała swoim przeciwnikom, a gola na wagę jednego punktu strzelił w 40 minucie Arkadiusz Barski - nowy nabytek drużyny. W kolejnym tygodniu Old Team wyciągnął już należyte wnioski i swój mecz wygrał zdecydowanie - 4:2. W polu pokonanych pozostawiony został debiutant z Deichmanna.
Deichmann poznał gorycz porażki, a zaczął od smaku zwycięstwa. Zwycięstwa w debiucie nad Stowarzyszeniem Odra-Niemen - 3:1. W meczu tym gracze Krystiana Rudnika mieli przewagę od początku do końca, a wynik zamknęło w zasadzie w 21 minucie, gdy prowadziło 3:0 i rywal nie był w stanie za dużo zdziałać. Nie był też w stanie zatrzymać świetnie grającego Kacpra Korkosza, który skończył mecz z trzema asystami.
Stowarzyszenie Odra-Niemen różnicą dwóch goli przegrało również w drugiej kolejce. Tym razem musiało uznać wyższość Braku Sponsora, który po dwóch trafieniach Jacka Pożarowskiego zwyciężył - 2:0. Wcześniej nie miał jednak tyle szczęścia. "Czerwoni" zaczęli od porażki z FC UPM - 0:2, a zakończyli zmagania w drugim tygodniu bolesną porażką. Nie można inaczej nazwać meczu, w którym przegrywa się z KP Ogrodomania - 1:9. Świetnie obrońców BS-u rozgrywał tego dnia Marcin Karliński, który zanotował cztery asysty i raz znalazł sposób na pokonanie najlepszego bramkarza poprzedniego sezonu - Marka Chmiela.
W międzyczasie odbyły się jeszcze dwa mecze o których nie wspomnieliśmy. W pierwszym z nich Old Blue Angels przegrało z Kreowaniem Marek. "Anioły" zjawiły się na Skwierzyńskiej bez zmian i kilku ważnych ogniw. Tak samo z resztą jak "Kreatorzy". Ci jednak posiadali zmiennika, ale nie posiadali nominalnego bramkarza. Po czterdziestu minutach zaciętej rywalizacji z wygranej 2:0 cieszyła się drużyna Szymona Tuzińskiego. Do zera swój mecz wygrała również Dolnośląska Okręgowa Izba Inżynierów Budowlanych. DOIIB nie dał rozwinąć skrzydeł UPM-owi. Skończyło się na 4:0, a więc po dwóch kolejkach zespół Bartosza Wojcieszaka jest niepokonany mając na koncie cztery oczka.
Wyniki 1 tydzień:
FC UPM - Brak Sponsora 2:0 (2:0)
mPTech - KP Ogrodomania 5:2 (3:0)
Motorpol Wrocław - Wrocław Cosmos 1:7 (0:4)
DOIIB - Old Team 2:2 (1:1)
Old Blue Angels - Kreowanie Marek 0:2 (0:0)
InsERT Team - Motorpol Wrocław (1:1)
Deichmann - Stowarzyszenie Odra-Niemen 3:1 (2:0)
Wyniki 2 tydzień:
mPTech - Motorpol Wrocław 5:4 (1:3)
Brak Sponsora - Stowarzyszenie Odra-Niemen 2:0 (0:0)
Deichmann - Old Team 2:4 (0:2)
Wrocław Cosmos - Kreowanie Marek 1:1 (1:0)
Old Blue Angels - InsERT Team 0:7 (0:1)
FC UPM - DOIIB 0:4 (0:1)
KP Ogrodomania - Brak Sponsora 9:1 (3:0)
Drużyna 1 tygodnia:
Wrocław Cosmos - Spadkowicz z 1 ligi w pierwszym meczu sezonu rozbił brązowego medalistę z poprzedniej kampanii ligowej - Motorpol Wrocław. "Kosmici" zwyciężyli 7:1 i pokazali tym samym, że zamierzają tej jesieni powalczyć o powrót na zaplecze elity.
Drużyna 2 tygodnia:
InsERT Team - "Programiści" w starciu przeciwko Old Blue Angels nie byli faworytem. Nie przeszkodziło im tutaj zwyciężyć w sposób zdecydowany, bo przecież nie można inaczej nazwać victorii - 7:0.
Siódemka 1 tygodnia:
Tomasz Szabłowski (Motorpol Wrocław); Dmytro Boiko (mPTech), Kacper Korkosz (Deichmann), Filip Ciuba (Kreowanie Marek), Dominiq Osodo (Wrocław Cosmos), Dominik Perz (FC UPM), Natan Łuczak (mPTech)
Siódemka 2 tygodnia:
Luis Alberto De Boix Presa (Wrocław Cosmos); Szymon Górnik (Old Team), Dmytro Boiko (mPTech), Marcin Karliński (KP Ogrodomania), Bartosz Wojcieszak (DOIIB), Łukasz Such (InsERT Team), Jacek Pożarowski (Brak Sponsora)