Sklep

Podsumowanie 7 tyg. Wrocbal CUP - Wiosna 2023

W siódmym tygodniu rozgrywek Wrocbal CUP ruszyliśmy z fazą play-off. Rozegrane zostały dwa mecze w ramach grupy mistrzowskiej i jedno w grupie spadkowej. Nie brakowało niespodzianek, a kibice mogli obejrzeć 19 goli.

Wrocbal CUP:

Po szóstym tygodniu ligowa tabela została podzielona na pół - na grupę mistrzowską w której znalazły się Destemido, KP Ogrodomania, Olimpia Sępolno i NG Engineering, a także na grupę spadkową, w której mamy Sekcję Tarcia Chrzanu, Wednesday Warriors, FC Rubikon i FC Equipe. W ramach siódmej serii gier odbyły się pierwsze mecze po podziale. Wszystkie rozegraliśmy przy Dembowskiego, a były ich łącznie trzy.

Zaczęliśmy od starcia w grupie spadkowej, gdzie jej lider (ex-aquo), czyli Sekcja Tarcia Chrzanu mierzyła się z ostatnim w tabeli FC Equipe. W pierwszym bezpośrednim starciu w rundzie zasadniczej drużyna Gwidona Kowalskiego wygrała 5:1. Teraz ta wygrana była nieco bardziej okazała. Skończyło się na triumfie - 5:0, a więc udało się zachować czyste konto. Sam mecz był wyrównany w zasadzie w pierwszej połowie, po której STC prowadziło tylko 1:0. W drugiej odsłonie, po 27 minucie worek z bramkami nam się otworzył i w przeciągu siedmiu minut padły cztery kolejne trafienia dla zielono-białych. Bohaterem spotkania został Tomasz Grzesiuk, który strzelił dwa gole i zanotował asystę. Dzięki tej victorii Sekcja Tarcia Chrzanu samodzielnie prowadzi w grupie spadkowej, a "Ekipa" dalej pozostaje bez punktów w rozgrywkach Wrocbal CUP.

Kolejne spotkanie odbywało się już w grupie mistrzowskiej. Wicelider - KP Ogrodomania grał z czwartym NG Engineering. Pierwsi przybyli na Dembowskiego niemalże w galowym składzie. Drudzy nie posiadali nominalnego bramkarza, nie posiadali swojego najlepszego strzelca - Grzegorza Węglarskiego (zawieszonego za kartki). W ogóle nie posiadali nawet pełnego składu, bowiem zjawiło się ich na meczu sześciu. W pierwszej odsłonie zaskoczyli jednak KPO i do przerwy sensacyjnie prowadzili - 1:0 po trafieniu Madjida Benkramy. W drugiej odsłonie zespół Roberta Jakiela wziął się do roboty, wykorzystał potęgujące się zmęczenie przeciwników i zaaplikował im aż sześć goli. Ogromy wkład w poczynania ofensywne swojej drużyny miał Łukasz Dyczkowski, który strzelił cztery gole (dwa z rzutów karnych) i zanotował asystę przy trafieniu dającym remis, trafieniu Kacpra Bilińskiego. Skończyło się na 6:1 i tym samym Ogrodomania utrzymała pozycję wicelidera, a NGE praktycznie pieczętuje czwarte miejsce na koniec zmagań wiosennych.

Ostatnim meczem dnia na wrocławskim Biskupinie było hitowo zapowiadające się starcie pomiędzy liderem - Destemido, a challengerem - Olimpią Sępolno. Pierwsi przystępowali do tego starcia z kompletem oczek i ze zwycięstwem nad Olimpią w rundzie zasadnicznej. Drudzy chcieli się zrewanżować i ta sztuka im się udała. Sam mecz był fantastyczny. Do przerwy 1:1. Po zmianie stron najpierw Destemido prowadziło, później znów był remis i dwubramkowe prowadzenie Sępolna. Lider w końcówce strzelił gola kontaktowego, ale nie starczyło mu czasu na doprowadzenie do remisu i niespodzianka stała się faktem! Drużyna Marcina Tomaszewskiego ogrywa mającego komplet punktów przeciwnika - 4:3 i samemu zachowuje szanse na złoto Wrocbal CUP. Musi jednak wygrać dwa kolejne mecze i liczyć na to, że Destemido zgubi punkty.

 

Wyniki

Grupa mistrzowska:

KP Ogrodomania - NG Engineering 6:1 (0:1)
Olimpia Sępolno - Destemido 4:3 (1:1)

Grupa spadkowa:

Sekcja Tarcia Chrzanu - FC Equipe 5:0 (1:0)

 

Drużyna tygodnia:

Olimpia Sępolno - Zespół Marcina Tomaszewskiego jako pierwszy znalazł sposób na pokonanie mającego komplet punktów lidera - Destemido. Sępolno wygrało 4:3 i zachowuje szanse na mistrzostwo w rozgrywkach Wrocbal CUP.

Siódemka tygodnia:

Ze względu na zbyt małą ilość rozegranych spotkań w 7 tygodniu siódemka tygodnia zostanie wybrana po meczach z 8 i 9 serii gier.