Dziesiąta seria gier we Wrocbalowej Lidze Biznesu to jedenaście spotkań o punkty, w których poznaliśmy kolejne rozstrzygnięcia. W wielu meczach nie zabrakło emocji, a łącznie kibice mogli obejrzeć 64 gole.
WLB 1:
Meczem ostatniej szansy dla Busa Marco Polo było poniedziałkowe starcie z Kreowanie Marek. "Autobusy" musiały tutaj zwyciężyć, żeby zachować utrzymanie w pierwszej lidze. Skład im dopisał, cel był jasno sprecyzowany, a rywal przecież będąc już zdegradowanym wcale nie musiał się wysilać. Chciał jednak zmazać plamę po ostatnim walkowerze i ów plamę zmazał. Do przerwy mieliśmy tutaj remis 0:0, a w drugiej odsłonie bardziej skuteczni okazali się "Kreatorzy". Do 38 minuty remis - 2:2 i potem trafienie Dawida Adamskiego, które dało jego drużynie drugą wygraną tej wiosny i praktycznie przypieczętowało spadek Busa, który musiał liczyć na to, że inny zdegradowany zespół - Wrocław Cosmos ogra Royal Transport i Spedycja.
No i niestety nie ograł. Beniaminek wiedział o co w tym spotkaniu walczy i nie dał żadnych szans debiutantowi. Wygrana 6:0 była w pełni zasłużona, a nie byłoby takowej gdyby nie wybitna forma Mateusza Świerka. Zawodnik Royal Transport strzelił cztery gole i zanotował asystę i jego drużyna może przygotowywać się do kolejnego sezonu na zapleczu Ekstraligi. Cosmos kończy sezon porażką i jesienią grać będzie ligę niżej.
Sezon porażką zakończyło również Angeli Verdi, które musiało uznać wyższość Elektrosatu Wrocław. Gracze Piotra Grzywaczewskiego pokonali niżej notowanego przeciwnika - 7:3, chociaż do przerwy przegrywała 2:3. W drugiej odsłonie pokazała jednak, że nie bez przyczyny zajmuje tak dobre miejsce w tabeli. Cztery gole strzelone, a tytuł MVP trafia do rąk Konrada Stencla, który do siatki trafił cztery razy i zanotował dwie asysty.
W kolejnym sezonie w pierwszej lidze zobaczymy również Eko-Okna S.A i Piorun Zaodrze. Pierwsi przypieczętowali utrzymanie pokonując drugich, a drudzy definitywnie stracili szanse nie tylko na awans, ale i medale. "Szklarze" zagrali bardzo skutecznie w ofensywie i dobrze w defensywie. Z przodu szalał Adrian Gliszczyński (dwa gole i asysta), a w tyłach świetnie bronił Piotr Lech i skończyło się 3:1 dla ekipy Jakuba Samborskiego.
Na skutek kolejnego z rzędu remisu szanse na podium stracił spadkowicz - BNY Mellon. Drużyna Michała Dranki co prawda odrobiła straty ze Szpilmacherami, z którymi przegrywała już 0:2, ale nie dała rady strzelić na 3:2 i skończyło się na remisie. Ten nie przekreśla szans "Szpilek" na brąz. Wystarczy wygrać ostatni mecz z Argonem. Co łatwe jednak nie będzie.
Argon w hicie kolejki, a nawet i sezonu mierzył się z liderującym - Brzmieniem Miasta. Pierwsi bez porażki na koncie, ale z jednym remisem, drudzy bez remisu, ale za to z jedną porażką. Kto by tu wygrał ten praktycznie zapewniłby sobie złoto. No i mieliśmy taką ekipę. Była nią drużyna Marka Szpyry. Ta do przerwy prowadziła 2:0, by w 34 minucie mieć prowadzenie - 3:2. W końcówce Argon robił wszystko, żeby wyrównać, ale defensywa dowodzona przez Sebastiana Wojtalę spisywała się bardzo dobrze i dowiozła korzystny rezultat do końca. Tym samym Brzmienie Miasta wchodzi do Ekstraligi z pierwszego miejsca, a ekipa rodem z Ukrainy zagra w barażach.
Wyniki:
Kreowanie Marek - Bus Marco Polo 3:2 (0:0)
FC Argon - Brzmienie Miasta 2:3 (0:2)
BNY Mellon - Szpilmacherzy 2:2 (1:2)
Wrocław Cosmos - Royal Transport i Spedycja 0:6 (0:3)
Elektrosat Wrocław - Angeli Verdi 7:3 (2:3)
Piorun Zaodrze - Eko-Okna S.A 1:3 (1:2)
Drużyna tygodnia:
Eko-Okna S.A - Eko-Okna nie były faworytem w starciu z Piorunem Zaodrze, który walczył jeszcze o medale na koniec zmagań wiosennych. "Szklarze" pokazali się jednak z bardzo dobrej strony i pokonali faworyta - 3:1. Utrzymanie mają już pewne i na dodatek sprawiają, że "Pioruny" straciły szanse na podium.
Siódemka tygodnia:
Paweł Kowalczyk (BNY Mellon); Michał Laszczyk (Eko-Okna S.A), Konrad Hylewicz (Brzmienie Miasta), Adrian Gliszczyński (Eko-Okna S.A), Konrad Stencel (Elektrosat Wrocław), Marcin Kurpiel (Kreowanie Marek), Mateusz Świerk (Royal Transport i Spedycja)
WLB 2:
W drugiej lidze trwa zacięta walka o awans, a istotne spotkanie w tym kontekście zostało rozegrane już w poniedziałek. W nim czwarty w tabeli Motorpol Wrocław podejmował trzeci Old Team. Jedni i drudzy potrzebowali zwycięstwa. Więcej sytuacji na przekroju całego spotkania wykreowała sobie drużyna Kamila Moczydłowskiego, ale nie potrafiła zaskoczyć świetnie dysponowanego Tomasza Szabłowskiego. Przeciwko Motorpolowi sędzia podyktował dwa rzuty karne i...obu gracze spod znaku Kasztelana nie wykorzystali. Pierwszy został przestrzelony, drugi obroniony przez Szabłowskiego. 0:0 jednak nie mieliśmy, bowiem "Handlarze" skutecznie wyprowadzili jeden cios i po trafieniu Bernarda Kontnego zwyciężyli 1:0, przeganiając tym samym Old Team w tabeli drugiej ligi.
Ważne zwycięstwo zanotował Tork, który nie bez trudu pokonał InsERT Team. Skończyło się na wygranej faworyta - 4:3, chociaż być może, gdyby mecz potrwał nieco dłużej to "Programiści" wsadziliby czwartego gola. Tak się jednak nie stało. Łukasz Cygańczuk i spółka wygrali po raz kolejny tej wiosny i pewnym krokiem zmierzają ku pierwszej lidze.
O złoto drugiej ligi walczy również Żar Tropików, który swojego rywala pokonał 5:3. Tym przeciwnikiem był zawsze, groźny, ale nie walczący już o nic - Old Blue Angels. "Palmy" nie zawiodły i po 11 meczach mają na koncie tyle samo oczek co liderujący Tork. "Anioły w najlepszym wypadku zakończą sezon Wiosna 2023 na szóstym miejscu.
Teoretyczne szanse na awans zachowuje jeszcze mPTech, który po szalonym spotkaniu pokonał inny zespół walczący o to samo, czyli Szybkie Kopyta. W tym starciu padło aż 13 goli, ale trzy więcej strzelili gracze Krzysztofa Moroziuka, którzy wygrali 8:5. Bohaterem dawnego TelForceOne został (kto by się spodziewał) - Filip Rusiak. Supersnajper pięciokrotnie pokonał bramkarza "Rumaków" i zanotował dwie asysty.
Niestety źle kończy się nieudany sezon dla Sennder Polska. "Oranje" pierwszy raz w tym sezonie przegrali z problemami kadrowymi i oddali walkowera Brakowi Sponsora. Z pewnością więc zakończą granie w strefie spadkowej, a gracze Marka Chmiela mają jeszcze szanse na to, żeby z tej strefy się wydostać.
Dużo walki mieliśmy przy okazji meczu drużyn z dołu tabeli, w którym to Stowarzyszenie Odra-Niemen "skrzyżowało rękawice" z FC UPM. Gol padł tutaj tylko jeden i strzeliła go w 3 minucie drużyna Dominika Rozpędowskiego. Do siatki trafił Patryk Kantorosiński. Mimo prób "Gryfiny" nie potrafiły odpowiedzieć i musiały pogodzić się z porażką 0:1. Odra tym samym wydostała się z "czerwonej strefy" i na pewno w przyszłym sezonie (jeśli postawałaby trzecia liga) to grać będzie ligę wyżej.
Wyniki:
Motorpol Wrocław - Old Team 1:0 (0:0)
FC UPM - Stowarzyszenie Odra-Niemen 0:1 (0:1)
mPTech - Szybkie Kopyta 8:5 (4:3)
Sennder Polska - Brak Sponsora 0:5 (walkower)
Tork - InsERT Team 4:3 (3:1)
Żar Tropików - Old Blue Angels 5:3 (4:2)
Drużyna tygodnia:
Motorpol Wrocław - "Handlarze" w hicie kolejki podejmowali Old Team. W meczu tym walczono o awans do pierwszej ligi i obie strony musiały wygrać, ale ta sztuka udała się "fioletowym", którzy mieli w tym starciu sporo szcześcia. Rywal oddał więcej strzałów, zmarnował dwa rzuty karne, a Motorpol zwyciężył 1:0 i przeskoczył swojego przeciwnika w ligowym zestawieniu.
Siódemka tygodnia:
Tomasz Szabłowski (Motorpol Wrocław); Waldemar Zubik (Żar Tropików), Patryk Kantorosiński (Stowarzyszenie Odra-Niemen), Szymon Pawlak (Szybkie Kopyta), Błażej Sikora (Tork), Krystian Rodzaj (Old Blue Angels), Filip Rusiak (mPTech)