We wtorek rozegrano jeden mecz w ramach Ekstraligi, mecz na samym jej dnie. Ostatnie w stawce Derma-Bau Team mierzyło się z przedostatnim Ołerem Meble Ogrodowe i po końcowym gwizdku sędziego mogło cieszyć się z historycznej wygranej w elicie.
EKSTRALIGA: Ołer Meble Ogrodowe do meczu z Derma-Bau Team przystępował z nadziejami, że dzięki wygranej ze zdegradowanym już przeciwnikiem uda się wskoczyć do strefy gwarantującej grę w barażach o utrzymanie. Niestety na nadziejach się skończyło. Drużyna Marcina Lechiniaka zjawiła się przy Skwierzyńskiej bez zmian i bez swojego lidera - Damiana Karczewskiego i ostatni zespół w tabeli skutecznie to wykorzystał.
Derma-Bau Team wygrał zdecydowanie - 5:1 i mógł świętową historyczne zwycięstwo w Ekstralidze. To jednak tylko i wyłącznie na otarcie łez, bo jak wiemy już od kilkunastu dni, zespół Macieja Wantucha za rok zagra z powrotem w pierwszej lidze. Na ostatniej prostej do takowej jest Ołer, który nawet jeśli wygra swój ostatni mecz to i tak będzie uzależniony od tego co zrobi Elitbud.