Sklep

Podsumowanie 3 tyg. Wrocbal CUP - Wiosna 2023

W trzeciej serii gier we Wrocbal CUP odbyły się cztery spotkania. Nikt nie pauzował, każdy zespół rozegrał po jednym meczu. Padło łącznie osiemnaście goli, a te mecze naprawdę mogły się podobać.

Wrocbal CUP:

Granie w trzecim tygodniu Wrocbal CUP rozpoczęliśmy we wtorek, gdzie przy Dembowskiego rozegrane zostały trzy spotkania. W pierwszym z nich Wednesday Warriors podejmowało FC Equipe. Faworytem tego starcia byli mający trzy punkty więcej "Środowi Wojownicy", lecz "Ekipa" nie zamierzała łatwo się poddawać. Sił na skuteczną obronę starczyło drużynie Denisa Biriukova tylko na pierwszą połowę, po której mieliśmy remis - 1:1. Potem gra bez zmian została wykorzystana przez WW i skończyło się na jego triumfie - 4:1. Bohaterem swojej drużyny został znany wrocbalowej społeczności Błażej Sikora, który strzelił dwa gole i zanotował asystę.

O 19:45 doszło do hitu kolejki, w którym to na przeciw siebie stanęły dwie drużyny z kompletem punktów, a więc Olimpia Sępolno i Destemido. Spodziewaliśmy się bardzo zaciętego widowiska, ale ekipa Marka Bogusławskiego zdominowała swojego przeciwnika. Do przerwy prowadziła 2:1, po przerwie dołożyła jeszcze dwa trafienia i finalnie zwyciężyła - 4:1. Team Grzegorza Tomaszewskiego po raz kolejny radzić musiał sobie bez nominalnego bramkarza, aczkolwiek jak pisze autor relacji z tego spotkania, akurat strzały graczy Destemido były nie do obrony. Tak czy siak dzięki wygranej tej drużyny umocniła się ona na fotelu lidera Wrocbal CUP i pozostaje jedyną ekipą w tych rozgrywkach, która jeszcze nie straciła punktów.

Najbardziej zacięte było ostatnie starcie dnia, w którym to grały ze sobą KP Ogrodomania i FC Rubikon. Po pierwszych 20 minutach 3:0 prowadziła ekipa Roberta Jakiela i wydawało się, że odnotuje imponującą wygraną. "Amarena Destroyers" nie zamierzało jednak łatwo się poddawać i ruszyło do odrabiania strat. W 24 minucie Michał Mazurkiewicz strzelił pierwszego gola. Cztery minuty później dołożył drugiego i zrobiło się już 3:2. W 35 minucie Mazurkiewicz nie trafił, lecz podał do Jakuba Zborowskiego i to on doprowadził do remisu - 3:3. Ostatnie słowo należało jednak do KPO, a dokładniej do Łukasza Dyczkowskiego, który na trzy minuty przed końcem zapewnił swojej ekipie victorię - 4:3. Trzy oczka pozwalają Ogrodomanii włączyć się do gry o "majstra". Rubikon mimo porażki zaprezentował się godnie i jeszcze niejednego rywala w tej lidze zaskoczy.

W czwartek zakończyliśmy granie we Wrocbal CUP w trzecim tygodniu. Zakończyliśmy je przy Skwierzyńskiej gdzie Sekcja Tarcia Chrzanu grała z NG Engineering. NGE zjawiło się na wrocławskim Grabiszynie bez swojego super strzelca Grzegorza Węglarskiego, a więc mogliśmy spodziewać się wyrównanego starcia. Takie też było. Długo nikt nie potrafił znaleźć sposobu na wpakowanie piłki do siatki. STC próbowało robić to częściej, ale ich zmorą był bramkarz "biało-niebieskich" - Jakub Szczęch, który bronił tego dnia w sposób wyśmienity. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w końcówce meczu. W 39 minucie Tomasz Warzecha podał piłkę do Łukasza Jankowskiego, a ten z zimną krwią pokonał Jakuba Krauzego. Zrobiło się nam 1:0, lecz czasu na doprowadzenie do remisu Sekcja Tarcia Chrzanu już nie miała i musiała pogodzić się ze skromną porażką.

 

 

Wyniki

Wednesday Warriors - FC Equipe 4:1 (1:1)
Olimpia Sępolno - Destemido 1:4 (1:2)
KP Ogrodomania - FC Rubikon 4:3 (3:0)
Sekcja Tarcia Chrzanu - NG Engineering 0:1 (0:0)

Drużyna tygodnia:

Destemido  - Marek Bogusławski i spółka w poprzednim tygodniu w hicie kolejki pokonali Olimpię Sępolno - 4:1 i wskoczyli na samodzielny fotel lidera Wrocbal CUP.

Siódemka tygodnia:

Jakub Szczęch (NG Engineering); Kamil Pączko (Destemido), Łukasz Jankowski (NG Engineering), Jakub Zasada (Destemido), Błażej Sikora (Wednesday Warriors), Michał Mazurkiewicz (FC Rubikon), Łukasz Dyczkowski (KP Ogrodomania)