W siódmej kolejce gier we Wrocbalowej Lidze Biznesu grania było co nie miara. Sześć starć w pierwszej i aż jedenaście w drugiej lidze. Łącznie siedemnaście spotkań, w których nie brakowało zaskakujących wyników, a łącznie strzelono 78 goli.
WLB 1:
Do tlenu podpięło się Angeli Verdi, które w starciu na dnie tabeli pokonało Kreowanie Marek - 3:2. Po 23 minutach gry "Zielone Anioły" prowadziły już 3:0, ale "Kreatorzy" nie zamierzali składać broni. W 25 minucie trafili na 3:1, a w 38 minucie strzelili gola kontaktowego. Na doprowadzenie do remisu zabrakło już czasu i szczęścia, bowiem sytuacji wykreowali sobie sporo. Nie potrafili jednak zaskoczyć fantastycznie broniącego tego dnia Tomasza Galanta. To on jest głównym ojcem sukcesu, którym jest pierwsza tej wiosny wygrana Angeli Verdi.
W drodze powrotnej do drugiej ligi jest beniaminek Royal Transport i Spedycja, który w minionym tygodniu doznał druzgocącej porażki. Liderujący FC Argon tylko w pierwszej połowie toczył z ekipą Wojciecha Szkudlarka dosyć wyrównany bój. W drugich 20 minutach raz po raz dokładał kolejne trafienia. Licznik skończył się na siedmiu golach strzelonych i ani jednym straconym. Tym samym team Mariana Yevchaka robi kolejny krok ku Ekstralidze, a ich przeciwnik jeśli szybko się nie odkuje to za kilkanaście dni może przypieczętować swoją degradacje.
Przed spadkiem usilnie broni się Eko-Okna S.A. Drużyna Jakuba Samborskiego grając ze Szpilmacherami była skazywana na pożarcie, a tymczasem zaskoczyła wszystkich zgromadzonych przy Skwierzyńskiej kibiców. Mimo, że na przekroju całego spotkania "Szpilki" częściej byli w posiadaniu futbolówki i oddały więcej strzałów, to bardziej konkretni okazali się "Szklarze". Wygrali oni 2:1. Dwa trafienia zanotował Adrian Gliszczyński, a honorowego gola dla drużyny, która poległa zanotował Łukasz Nowak. Eko-Okna robią duży krok, aby niebawem wyjść ze strefy spadkowej, a Szpilmacherzy mocno komplikują sobie nie tylko sprawę awansu, ale uzyskania medalu na koniec zmagań wiosennych.
Z gry o najwyższe cele nie rezygnuje Piorun Zaodrze, który odnotował drugą z rzędu wygraną. Tym razem podopieczni Marcina Stachowicza w polu pokonanych pozostawili Busa Marco Polo. Wygrana 2:1 wcale łatwo nie przyszła, bowiem "Autobusy" postawiły trudne warunki. O losach tego starcia zadecydowały detale, a jednym z nich był Maciej Siwek w dobrej formie, który zanotował asystę przy zwycięskim trafieniu i ogólnie był najjaktywniejszym graczem swojej drużyny na boisku.
O powrocie do Ekstraligi może praktycznie zapomnieć BNY Mellon. W minioną środę zespół Michała Dranki przegrał po raz trzeci w sezonie i to z rywalem bezpośrednio walczącym o awans, czyli Brzmieniem Miasta. Po pierwszej połowie w pełni zasłużenie 3:0 prowadziła ekipa Marka Szpyry czym ustawiła sobie to spotkanie. W drugich 20 minutach Mellon dzielnie walczył, strzelił nawet dwa gole, ale z racji tego, że dwa gole wpuścił to przegrał 2:5. Bohaterem "bordowych" okazał się Jakub Knyrek, który trzykrotnie znajdował sposób na pokonanie Pawła Kowalczyka.
Nie przestaje zaskakiwać Elektrosat Wrocław, który w poprzednim tygodniu zanotował czwartą z rzędu wygraną. Tym razem beniaminek uporał się z debiutantem - Wrocław Cosmos. Po pierwszej połowie nic nie zwiastowało deklasacji. Grający bez zmian zespół Oleha Vasylchenko skutecznie się bronił i przegrywał tylko 0:1. W drugich 20 minutach siły zmalały, a gracze Piotra Grzywaczewskiego raz po raz powiększali swoją przewagę. Ostatecznie rozbili swojego oponenta - 7:1 i są już praktycznie pewni pozostania w pierwszej lidze na kolejny sezon. Tego nie możemy napisać o "Kosmitach", których przewaga nad strefą degradacji jest minimalna, a ostatnia forma nie wyrokuje niczego dobrego. Wrocław Cosmos przegrał trzeci mecz z rzędu.
Wyniki:
Kreowanie Marek - Angeli Verdi 2:3 (0:2)
FC Argon - Royal Transport i Spedycja 7:0 (2:0)
Szpilmacherzy - Eko-Okna S.A 1:2 (0:2)
Piorun Zaodrze - Bus Marco Polo 2:1 (1:1)
BNY Mellon - Brzmienie Miasta 2:5 (0:3)
Elektrosat Wrocław - Wrocław Cosmos 7:1 (1:0)
Drużyna tygodnia:
Eko-Okna S.A - Zespół Jakuba Samborskiego grając przeciwko Szpilmacherom był skazywany na pożarcie. Tym czasem ekipa znajdująca się w strefie spadkowej zaskoczyła faworyta. Pokonała go skromnie - 2:1 i zrobiła tym samym milowy krok w kierunku utrzymania się na zapleczu Ekstraligi.
Siódemka tygodnia:
Tomasz Galant (Angeli Verdi); Adrian Gliszczyński (Eko-Okna S.A), Konrad Stencel (Elektrosat Wrocław), Ruslan Kikava (FC Argon), Jakub Knyrek (Brzmienie Miasta), Maciej Siwek (Piorun Zaodrze), Gracjan Siwak (Elektrosat Wrocław)
WLB 2:
Full grania mieliśmy w drugiej lidze, gdzie tylko nieliczne zespoły rozegrały po jednym spotkaniu. Nie będziemy więc pisać o tych jedenastu meczach w sposób chronologiczny. Zaczniemy od postawy InsERT Teamu, która jest godna pochwały. "Programiści" zagrali dwa razy i patrząc na ich ostatnie wyniki, wcale nie musieli w tych starciach zdobyć punktów. Najpierw zmierzyli się z FC UPM-em, a później z Old Blue Angels. W obu tych starciach radzić musieli sobie bez nominalnego bramkarza, w którego rolę wcielił się Jacek Śliz. No i jak się okazało wybór ten okazał się znakomity. "Jaca" bronił bardzo dobrze, zgarnął dwa tytuły MVP, a jego drużyna ograła "Gryfinów" - 3:2, a "Aniołów" - 1:0. Sześć punktów w dwóch meczach i przełamanie się po serii pięciu z rzędu porażkach. Gratulujemy!
Old Blue Angels przed meczem z InsERT-em mierzyło się z Motorpolem Wrocław i tutaj również przegrało w sposób nieznaczny. Również była to porażka 0:1. "Złotego gola" strzelił Wojciech Dudek i obecna sytuacja OBA wygląda niezbyt ciekawie. Trzy ostatnie mecze to trzy porażki i tym samy powrót do pierwszej ligi coraz mocniej się komplikuje.
Często gra bez zmian wychodziła na dobre Motorpolowi. No, bo przecież jak zawodnik gra dłużej to i płynność w grze jest większa. Nie jest wprowadzany chaos itd itp. Niestety w piątek gra bez zmian okazała się gwoździem do trumny. Mimo, że "Handlarze" toczyli bardzo zacięty bój z Torkiem, to jednak kończyli go w pięcioosobowym składzie. Najpierw kontuzji doznał Wojciech Dudek, a chwilę później Wojciech Kostka. Rywale to wykorzystali i ostatecznie mogli cieszyć się z triumfu - 5:1.
Mogli więc siódmy tydzień grania zaliczyć do bardzo udanych, bowiem na jego początku również odnieśli wygraną. Ta była zdecydowanie mniej okazała, ale też przeciwnik posiadał szerszy skład. Tork wygrał z Brakiem Sponsora - 1:0, po trafieniu Romana Wisieckiego i wskoczył na pozycję wicelidera drugiej ligi.
Jak bardzo jest mPTech uzależniony od poczynań Filipa Rusiaka pokazał miniony tydzień. Supersnajper dawnego TelForceOne nie pojawił się na starciu z Old Teamem i mimo wielu ataków "niebiescy" nie byli w stanie choćby raz znaleźć sposób na zaskoczenie Leszka Półtoraka. Nie potrafili nawet zapunktować, bowiem gracze spod znaku Kasztelana wygrali 1:0.
W piątek Rusiak przy Skwierzyńskiej się zjawił i zademonstrował własne show. Strzelił sześć goli Sennderowi Polska, który przecież nie miał najgorszego składu. Na meczu pojawili się bowiem Mateusz Fedyna, Krzysztof Koronkiewicz, Michał Wojciechowski czy Rafał Garbarczyk. Mimo tego mPTech rozbił swojego przeciwnika - 9:2. Nadal więc liczy się w grze o złote medale, ale nie może już pozwalać sobie na wpadki. Jeśli chodzi o "Oranje" to w ich przypadku trzeba powiedzieć, że...jak nie idzie to nie idzie.
No i nie poszło również w starciu z Szybkimi Kopytami. Tutaj wynik nie był już aż tak jednostronny, ale debiutant dopiął swego. Wygrał 4:1, a we znaki obronie dowodzonej przez Kamila Hupajło dał się zabójczy duet "Rumaków" - Mateusz Sobczak - Maciej Mikołajczyk. Pierwszy strzelił gola i zanotował dwie asysty. Drugi do siatki trafiał dwukrotnie. Dla Szybkich Kopyt była to piąta z rzędu wygrana, a dla Senndera szósta (chociaż licząc mecz z mPTechem - siódma) porażka w sezonie Wiosna 2023.
Opis...Jakby ktoś popatrzył na rezultaty Old Teamu to mógłby zaobserwować prostą rzecz. Z faworytami ekipa Kamila Moczydłowskiego radzi sobie całkiem nieźle. Stąd wygrane z Szybkimi Kopytami, mPTechem, Żarem Tropików czy Old Blue Angels. Gorzej gra się Old Teamowi z outsiderami. Porażka z InsERT-em, wymęczone zwycięstwo z Sennderem czy Stowarzyszeniem Odra-Niemen. Z Brakiem Sponsora, a więc kolejnym ligowym przeciwnikiem nie można było więc spodziewać się gładkiej wygranej. No i tej wygranej nie było. Po 23 minutach rywalizacji "czerwoni" prowadzili 2:0 i zapowiadało się na mega sensację. Lider tabeli powalczył jednak do końca i na dwie minuty przed końcowym gwizdkiem sędziego doprowadził do wyrównania. Mega sensacji nie było, ale była spora niespodzianka, czyli pierwsze punkty zgubione przez Old Team od inauguracji - 23 marca.
Ze zmiennym szczęściem zagrała w poprzednim tygodniu Dolnośląska Okręgowa Izba Inżynierów Budowlanych. W poniedziałek w pełni zasłużenie pokonała Stowarzyszenie Odra-Niemen, chociaż to przeciwnik jako pierwszy wyszedł na prowadzenie. Debiutant miał w swoich szeregach jednak dobrze dysponowanego Bartosza Wojcieszaka, który strzelił dwa gole i zanotował asystę, w meczu wygranym - 3:1. Kilka dni później DOIIB już tak efektywny w swych działaniach nie był, lecz i przeciwnik był o klasę lepszy. Gracze Rafała Walkowiaka przegrali z Żarem Tropików 1:5. Było to dość jednostronne widowisko, które pokazało dwie rzeczy. Po pierwsze, że DOIIB nie jest jeszcze na tyle dobry, żeby rywalizować o najwyższe cele. Po drugie, że "Palmy" zamierzają do samego końca zawalczyć o pierwszą ligę.
Wyniki:
Brak Sponsora - Tork 0:1 (0:0)
Stowarzyszenie Odra-Niemen - DOIIB 1:3 (1:0)
Old Blue Angels - Motorpol Wrocław 0:1 (0:1)
InsERT Team - FC UPM 3:2 (1:1)
Old Team - mPTech 1:0 (1:0)
Szybkie Kopyta - Sennder Polska 4:1 (3:1)
Old Team - Brak Sponsora 2:2 (0:1)
DOIIB - Żar Tropików 1:5 (0:2)
mPTech - Sennder Polska 9:2 (5:0)
Old Blue Angels - InsERT Team 0:1 (0:1)
Motorpol Wrocław - Tork 1:5 (1:1)
Drużyna tygodnia:
InsERT Team - Po serii pięciu z rzędu porażek InsERT Team w końcu się przełamał i ich przełamanie nie było dziełem przypadku. "Programiści" rozegrali dwa spotkania i w obu zainkasowali komplet oczek. Najpierw pokonali FC UPM - 3:2, a kilka dni później ograli Old Blue Angels - 1:0.
Siódemka tygodnia:
Jacek Śliz (InsERT Team); Grzegorz Janeczek (Old Team), Wojciech Gmerek (Tork), Waldemar Zubik (Żar Tropików), Bartosz Wojcieszak (DOIIB), Mateusz Sobczak (Szybkie Kopyta), Filip Rusiak (mPTech)