Sklep

Podsumowanie 6 tyg. WLB - Wiosna 2023

Szósta seria spotkań we Wrocbalowej Lidze Biznesu to trzynaście spotkań o punkty, w których mieliśmy kilka ciekawych rezultatów. Łącznie kibice mogli obejrzeć 82 gole.

WLB 1:

Angeli Verdi mimo naprawdę nie najgorszej gry nadal nie potrafi punktować i teraz również niewiele zabrakło. "Zielone Anioły" postawiły trudne warunki BNY Mellon, ale finalnie skończyło się na ich porażce 1:2. Na domiar złego emocji na wodzy nie utrzymał Filip Mikołajek i został ukarany czerwoną kartką. Nadal więc jego drużyna pozostaje bez punktów w sezonie Wiosna 2023, a spadkowicz powoli, bez fajerwerków utrzymuje dystans do czołówki, do strefy medalowej tracąc zaledwie trzy oczka.

W starciu internacjonalnym, tak to się zwykło u nas w lidze mówić przy okazji meczów drużyn z wieloma zawodnikami zagranicznymi, Wrocław Cosmos mierzył się z FC Argon. Faworytem była tutaj niepokonana ekipa Mariana Yevchaka i ten status zachowała. Wygrała 4:0, ale nie możemy powiedzieć, że było to zwycięstwo gładkie. "Zieloni" mieli swoje sytuacje, ale nie potrafili zaskoczyć dobrze dysponowanego w tym meczu i ogólnie nieźle grającego w tym sezonie Serhiiego Kopysova. 

Hitem kolejki określiśmy pojedynek doświadczonych ligowców, czyli Brzmienia Miasta z Piorunem Zaodrze. Faworytem byli tutaj Ci pierwsi, bowiem posiadali komplet 15 oczek. "Pioruny" jednak musiały wygrać, żeby zachować szanse na awans. No i wygrały. Do przerwy mieliśmy tutaj remis - 2:2, a w drugiej odsłonie bramka padła tylko jedna. Jej autorem był Maciej Siwek, lecz to nie do niego, a do Patryka Ledwonia powędrował tytuł MVP (Ledwoń strzelił dwa gole w pierwszej odsłonie).

Drugi mecz z rzędu wygrał beniaminek - Royal Transport i Spedycja. Zespół ten ograł sąsiada ze strefy spadkowej - Kreowanie Marek. Wynik 6:2 odzwierciedla to co działo się na boisku. Royal zagrał naprawdę bardzo dobrze, a świetny powrót do gry po kontuzji zanotował Mateusz Świerk, który strzelił gola i zanotował dwie asysty. Z bardzo dobrej strony pokazał się autor hattricka - Wojciech Galos. Co ten rezultat oznacza? Oznacza, że team Wojciecha Szkudlarka przegania "Kreatorów" i do bezpiecznej strefy traci już tylko cztery oczka. Jeśli o Szymona Tuzińskiego i jego kolgów chodzi to grają poniżej oczekiwań i jeśli się nie przebudzą to jesienią grać będą na drugim szczeblu rozgrywek.

Drugą młodość przeżywają Szpilmacherzy, a przede wszystkim ich napastnik - Łukasz Hauzer. "Tajfun" znów zaprezentował się kapitalnie, zostając katem Busa Marco Polo. Trzykrotnie pokonał Marka Kota i zanotował asysty przy trafieniach Łukasza Nowaka i Karola Karmelity. "Szpilki" finalnie rozbiły "Autobusy" - 8:3 i awansowały na trzecie miejsce w stawce.

Trzeci mecz z rzędu wygrał kolejny z beniaminków - Elektrosat Wrocław. Ekipa Piotra Grzywaczewskiego nie dała żadnych szans Eko-Oknom. Już po pierwszej połowie prowadziła 5:0 i choć drugą odsłonę przegrała 1:2 to ostatecznie mogła cieszyć się z victorii - 6:2. Bohaterem "czerwonych" został debiutujący w tym sezonie Daniel Ugarenko, który czterokrotnie wpisał się na listę strzelców. Tym samym jego drużyna wydostała się ze strefy spadkowej, a "Szklarze" w dalszym ciągu się w niej znajdują.

 

Wyniki:

Angeli Verdi - BNY Mellon 1:2 (1:2)
Wrocław Cosmos - FC Argon 0:4 (0:1)
Brzmienie Miasta - Piorun Zaodrze 2:3 (2:2)
Royal Transport i Spedycja - Kreowanie Marek 6:2 (3:1)
Bus Marco Polo - Szpilmacherzy 3:8 (0:3)
Eko-Okna S.A - Elektrosat Wrocław 2:6 (0:5)

Drużyna tygodnia:

Piorun Zaodrze  - "Pioruny" do starcia z Brzmieniem Miasta przystępowały w pozycji drużyny, która nie jest faworytem. Tymczasem wicemistrz z poprzedniego sezonu pokazał klasę. Wygrał z mającym komplet punktów liderem - 3:2 i samemu przedłużył swoje szanse na awans do elity.

Siódemka tygodnia:

Serhii Kopysov (FC Argon); Patryk Ledwoń (Piorun Zaodrze), Ruslan Kikava (FC Argon), Oleksandr Topolnytskyy (BNY Mellon), Mateusz Świerk (Royal Transport i Spedycja), Daniel Ugarenko (Elektrosat Wrocław), Łukasz Hauzer (Szpilmacherzy)

 

WLB 2:

Emocjonalny rollercoaster przeżyli fani Senndera Polska. Najpierw "Oranje" pokonali wyżej notowany FC UPM - 5:3, co zbiegło się z powrotem do gry takich zawodników jak Wojciech Dubas, Artur Wawrzykowski czy Krzysztof Koronkiewicz. Pierwszy z nich strzelił trzy gole, drugi jednego, ale dołożył do swojego dorobku trzy asysty. A ostatni trafił raz. Była to wygrana zasłużona, ale nie pozwoliła rozwinąć skrzydeł w kolejnym spotkaniu. W tym Sennder mierzył się z jednym z faworytów do awansu - Torkiem i...przegrał 2:4. Tutaj skład również dopisał, lecz Dubasa zastąpił Mateusz Fedyna. "Fedyn" co prawda strzelił gola, ale nie był w stanie poprowadzić swojej drużyny do zdobycia choćby jednego punktu. Zawodnicy Michała Zająca muszą więc swoje plany zrewidować i jeśli zajmą miejsce w górnej połowie tabeli to nie będzie to zły rezultat. Dawny Impel odkuł się po bolesnej porażce z Szybkimi Kopytami i do lidera tabeli traci zaledwie trzy oczka.

Niespodzianki nie mieliśmy w meczu Stowarzyszenie Odra-Niemen - mPTech. Faworyt, a więc drużyna Marcina Kwolka, wygrał 6:3, a pod nieobecność Filipa Rusiaka i Jakuba Dytkowskiego klasę pokazał Dmytro Boiko, który trzy razy pokonał Dominika Rozpędowskiego i zanotował asystę przy golu Jakuba Wójcika. Walka o awans nabiera zatem coraz większych rumieńców, bowiem aż sześć ekip posiada po 12 punktów i w tym gronie jest właśnie mPTech. Co do Odry to jej porażka nie jest niespodzianką i do końca sezonu będzie niewątpliwie uwikłana w grę o uzyskanie najlepszego miejsca w drugiej połowie tabeli.

Co się dzieje z InsERT Teamem? Takie pytanie wielu sympatyków drugiej ligi, a także sami zawodnicy tej drużyny mogą sobie zadawać. "Programiści" w minionym tygodniu przegrali po raz piąty z rzędu. Tym razem musieli uznać wyższość Motorpolu Wrocław. "Handlarze" zwyciężyli pewnie - 4:0 i liczą się w grze o powrót do pierwszej ligi.

Pojedynek starych ligowych wyjadaczy, a więc Braku Sponsora i Żaru Tropików nie był porywającym widowiskiem. Wygrała w nim drużyna bardziej konkretna, która posiadała w swoich szeregach świetnie dysponowanego Adama Łapetę. Mowa o "Palmach", które wygrały 4:1, a ich bohater strzelił dwa gole i zanotował asystę. Żar pozostaje zatem w grze o awans, a team Marka Chmiela nadal znajduje się w "czerwonej strefie".

Po pierwszej połowie starcia Szybkie Kopyta - DOIIB mieliśmy rezultat sensacyjny. Dolnośląska Okręgowa Izba Inżynierów Budowlanych prowadziła z wyżej notowanym przeciwnikiem - 2:1, a temu niewiele na boisku wychodziło. Po zmianie stron "Rumaki" wzięły się w garść i zaczęły grać lepiej. W 21 minucie mieliśmy remis, a w 30 minucie Szybkie Kopyta prowadziły już różnicą dwóch goli. Skończyło się na 5:3, a łup bramkowo-asystowy podzielili między siebie (po stronie "niebieskich") Maciej Mikołajczyk i Filip Balcerzak. Pierwszy strzelił dwa gole i zanotował dwie asysty, a drugi ustrzelił hattricka i dołożył do tego jedno kluczowe podanie.

Hitem kolejki miał być mecz mającego komplet punktów Old Blue Angels z mającym trzy oczka mniej Old Teamem, który śrubował serię czterech zwycięstw z rzędu. Niestety na zapowiedziach się skończyło. "Anioły" zjawiły się w składzie w mocno osłabionym składzie - bez zmian i bez takich zawodników jak Michał Trojan, Rafał Więcek, Mateusz Gądek, Krystian Rodzaj, nie wspominając już o Marcinie Majaku i Łukaszu Mosińskim. To nie jednak nie obchodziło podopiecznych Kamila Moczydłowskiego (radzących sobie bez Kamila Kireja). Ci swoje zadanie wykonali należycie, wygrali pewnie - 3:0 i wskoczyli na samodzielny fotel lidera drugiej ligi. OBA mimo porażki nadal pozostaje w grze o awans, ale nie może już sobie pozwalać na wpadki, bo ścisk w tabeli jest ogromny.

 

 

Wyniki:

FC UPM - Sennder Polska 3:5 (2:3)
Stowarzyszenie Odra-Niemen - mPTech 3:6 (1:4)
InsERT Team - Motorpol Wrocław 0:4 (0:2)
Brak Sponsora - Żar Tropików 1:4 (1:2)
Szybkie Kopyta - DOIIB 5:3 (1:2)
Old Team - Old Blue Angels 3:0 (1:0)
Sennder Polska - Tork 2:4 (0:1)

Drużyna tygodnia:

Old Team - Drużyna Kamila Moczydłowskiego w hicie kolejki mierzyła się z mającym komplet punktów Old Blue Angels i wygrała ten mecz pewnie - 3:0. Chociaż rywal nie grał w najmocniejszym składzie to jednak wynik idzie w świat, a ten sprawia, że Old Team robi duży krok w kierunku pierwszej ligi.

Siódemka tygodnia:

Tomasz Radziewicz (InsERT Team); Szymon Górnik (Old Team), Maciej Mikołajczyk (Szybkie Kopyta), Dmytro Boiko (mPTech), Wojciech Dubas (Sennder Polska), Adam Łapeta (Żar Tropików), Łukasz Cygańczuk (Tork)