W czwartej serii gier odbyło się sześć spotkań w Ekstralidze i tylko jedno spotkanie było mocno jednostronne. W pozostałych emocji nie brakowało, a kibice mogli obejrzeć 42 gole.
EKSTRALIGA:
Po dwóch z rzędu porażkach i ogólnie trzech meczach bez wygranej przełamał się Leroy Merlin Wrocław. Ekipa Grzegorza Andysza wykorzystała duże problemy kadrowe Derma-Bau Team (sama też radzić musiała sobie bez Krzysztofa Konieckiego i Mariusza Dusia). Beniaminek zjawił się przy Sarbinowskiej bez zmian i bez nominalnego bramkarza. "Liroj" po końcowym gwizdku sędziego mógł zatem cieszyć się z triumfu - 7:0, a jego bohaterem został Jan Lewandowski, który ustrzelił hattricka. Tym samym rewelacja poprzedniego sezonu wykonała kolejny kroczek w kierunku utrzymania, a gracze Macieja Wantucha nadal pozostają bez punktów w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Dwa spotkania w minionym tygodniu zakończyły się remisami i były to remisy 3:3 i oba widzieli kibice zgromadzeni przy Skwierzyńskiej. Najpierw w hicie kolejki Gumzamet Fidasz grał z T.B 85 Team, a więc mieliśmy na murawie dwie drużyny niepokonane. Mecz ten nie zawiódł nikogo. Do przerwy drużyna Adriana Gorzki prowadziła 2:1, ale w 29 minucie przegrywała już 2:3. Do końca toczyła się jednak walka. Prowadzący chcieli "zabić" mecz, a goniący zgarnąć przynajmniej remis. Ta sztuka udała się tym drugim, którym jedno oczko w 39 minucie zapewnił Maciej Fitowski. Podział punktów nie cieszy tutaj samych zainteresowanych, ale sprawia, że walka o najwyższe cele staje się coraz bardziej ciekawsza.
Nieco inny przebieg miało spotkanie pomiędzy Planetą Mebla a Elitbudem. Tutaj na starcie debiutant miał utrudnione zadanie, bowiem zjawił się przy Skwierzyńskiej bez nominalnego bramkarza. "Połączeni Piłką" nie potrafili tego jednak wykorzystać. Do przerwy powinni prowadzić różnicą co najmniej czterech bramek, ale prowadzili skromnie - 1:0. W drugiej odsłonie drużyna rodem z Ukrainy zmieniła nieco obraz gry, często zagrażając bramce strzeżonej przez Jakuba Szczęcha. Nadal jednak Planeta kreowała sobie "big chances" i nadal nie potrafiła ich wykorzystywać. Zaczęło się to mścić. W 30 minucie Elitbud wyrównał stan rywalizacji, dwie minuty później objął prowadzenie, a w 34 minucie trafił - 3:1. Wydawało się, że przeciwnik już się nie dźwignie, ale pokazał charakter. Szybko Tomasz Pondel strzelił gola kontaktowego, a Grzegorz Węglarski na trzy minuty przed końcowym gwizdkiem doprowadził do remisu - 3:3. W samej końcówce jedni i drudzy mieli swoje szanse, ale musieli zadowolić się podziałem punktów.
Na podobny rezultat jak w powyższych dwóch spotkaniach kibice liczyli przy okazji hitowego pojedynku dwóch hegemonów, czylI Prezesów z Baumitem. Do przerwy mieliśmy nawet te 3:3, ale w drugiej połowie "Mistrzowie Drugiej Połowy" nie zagrali tak jakby nakazywał ich przydomek. To miano zgarnęła drużyna Grzegorza Kędzierskiego i to ona mogła cieszyć się z triumfu 7:4. Katem defensywy dowodzonej przez Grzegorza Paukszta okazała się Jakub Rejmer, który miał udział niemalże przy każdym trafieniu dla swojej ekipy. Cztery razy na listę strzelców wpisał się sam i zanotował dwie asysty. Ten mecz pokazał dwie rzeczy, że Baumit w tym sezonie dobrze wyciąga wnioski, no i że bez Szymona Łasińskiego - Prezesi w ofensywie wyglądają zdecydowanie gorzej.
Z pierwszej wygranej w sezonie Wiosna 2023 mogli cieszyć się przedstawiciele Sancho Panza, którzy o przełamanie walczyli z inną drużyną, która nie posiadała w swoim dorobku ekstraligowej wygranej, a więc z Ołerem Meble Ogrodowe. Mecz ten był zacięty. Do 30 minuty mieliśmy remis - 1:1. Potem prowadzenie swojej drużynie przywrócił Eryk Klimczak. W tym czasie beniaminek coraz bardziej się otwierał, chcąc wywalczyć w tym starciu minimum punkt, ale został brutalnie skontrowany. W 38 minucie Klimczak skompletował dublet, a tuż przed końcowym gwizdkiem wygraną Sancho Panza przypieczętował Mateusz Salamaga. Okazje do świętowania gracze w "czarno-grafitowych" trykotach mieli, a ich przeciwnicy nadal muszą szukać premierowego triumfu w Ekstralidze.
Po remisie z T.B 85 Team w kolejnej kolejce pierwsza drużyna rodem z Akademii Wojsk Lądowych zanotowała wygraną. Ta nie przyszła łatwo. Do przerwy "Wojskowi" przegrywali z Familią Greco już 0:2, ale posiadali w swoich szeregach kapitalnie dysponowanego Bartłomieja Wiktorowicza. Ten w drugich 20 minutach strzelił cztery gole i jego ekipa mogła cieszyć się z wygranej - 4:3. Jeśli utrzyma formę to przy tym, że ma mniej rozegranych meczów od pozostałych drużyn, mogą powalczyć o czołowe lokaty. Na takowe szans już raczej nie mają zawodnicy Marcela Greco dla których była to trzecia porażka w sezonie Wiosna 2023.
Wyniki:
Derma-Bau Team - Leroy Merlin Wrocław 0:7 (0:4)
T.B 85 Team - Gumzamet Fidasz 3:3 (1:2)
Planetamebla.pl - Elitbud 3:3 (1:0)
Prezesi - Baumit 4:7 (3:3)
Ołer Meble Ogrodowe - Sancho Panza 1:4 (0:1)
Familia Greco - AWL 3:4 (2:0)
Drużyna tygodnia:
Baumit - Zespół Grzegorza Kędzierskiego w starciu z Prezesami nie był faworytem. Do przerwy miał remis - 3:3, ale po zmianie stron wypunktował swoich przeciwników i zwyciężając 7:4 dał jasny sygnał, że zamierza tej wiosny walczyć o najwyższe cele.
Siódemka tygodnia:
Dawid Adamski (AWL); Nikolay Dankov (Elitbud), Jan Lewandowski (Leroy Merlin Wrocław), Bartłomiej Wiktorowicz (AWL), Eryk Klimczak (Sanch Panza), Kacper Biliński (T.B 85 Team), Jakub Rejmer (Baumit)