Sklep

T.B 85 Team z minimalnym zwycięstwem

W dalszym ciągu czekamy na funkcjonalność relacji meczowych, a więc pokrótce przestawimy Wam co działo się wczoraj na boisku przy ul.Skwierzyńskiej we Wrocbalowej Lidze Biznesu.

Czwartkowe zmagania rozpoczęły zespoły Ekstraklasy, broniący tytuły T.B 85 Team podejmował beniaminka ForceGSM i pomino szybko objętego prowadzenia po golu Kamila Żbika już w 2 minucie, zwycięstwo ekipie Łukasza Zakrzewskiego nie przyszło wcale łatwo. W 11 minucie na 2:0 podwyższył Bartek Rudnici i takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Po zmianie strona żaden z zawodnikó T.B nie wpisał się już na listę strzelców, Kontaktowego gola i jak się później okazało ustalającego wynik spotkania, w 34 minucie strzelił Dominik Uryga. T.B 85 Team - ForceGSM 2:1.

W kolejnym pojedynku zobaczyliśmy drugoligowych Brak Sponsora oraz Aferę Neonową. W 16 minucie prowadzenie objęłli Neonowcy, po golu Remigiusza Markiela i więcej goli w pierwszej połowie już nie zobaczyliśmy. W drugiej odsłonie tego meczu, zaledwie dwie minuty po jej rozpoczęciu na 2:0 podwyższył Jakub Schreiber, a minutę później na łopatki rywala, pokonując Adama Rynkowskiego rozłożył Karol Skraba. Brak Sponsora mając przed sobą jeszcze 17 minut nie zdołał odrobić straty, a do zdobyciu honorowego gola, w dużym stopniu przyczynił się bramkarz Afery Neonowej, Mateusz Grycaj.

Mecz numer trzy, to starcie doświadczonego Brata Alberta z beniaminkiem 1 ligi, ekipą Soccer Team. Oba zespoły nie znalazły sposobu na bramkarzy rywali w pierwszej części spotkania i na gole musieliśmy poczekać do drugiej połowy. Po zmianie stron, jako pierwszy do siatki Soccet Teamu trafił Marcel Dzwonik i była to dopiero 27 minuta! Dopiero po stracie gola, Soccer Team rzucił się do ataku, co zaowocowało wyrównaniem już po minucie gry, a na listę strzelców wpisał się Tomasz Gocz. Czując krew, Soccer poszedłza ciosem i w 31 minucie na 2:1 podwyższył Łukasz Kopyś. Radość Soccera trwała zaledwie trzy minuty powiem do wyrównania, ustalając wynik spotkania doprowadził Artur Kowalczyk.

Na koniec dnia, wisienka na torcie i to już w pierwszej kolejce Ekstraklasy. Jeden z najbardziej utytułowanych zespół amatorskiej piłki, Szpilmacherzy kontra młodzi gniewni z Industrial Solutions Group. W tym meczu gole zaczęły sypać się od 4 minuty, kiedy to Milana Klocha pokonał Krzysztof Kaban. W odpowiedzi, trzy minuty później do wyrównania doprowadził bramkostrzelny Adrian Puchała, a tuż przed przerwą prowadzenie ISG zapewnił Rafał Tomala. Pięć minut po zmianie stron na 3:1 podwyższył Aleksander Krutin, ale Szpilmacherzy błyskawicznie odpowiedzieli golem Grzegorza Kuczka. Później strzelali już tylko snajperzy Industrial Solutions Group, Tomala w 34 minucie i Puchała w minucie 37. ISG - Szpilmacherzy 5:2.

Za nami pierwszy tydzień rozgrywek WLB, na boisko przy ul.Skwierzyńskiej wracamy w poniedziałek 2 kwietnia!