Po Łukaszu Czuchraju kolejnym wybitnym zawodnikiem, który kończy swoją przygodę z Wrocbalem jest również Łukasz, ale Tracz, czyli legenda Akademii Wojsk Lądowych.
Łukasz Tracz to jedna z ikon Akademii Wojsk Lądowych. Zawodnik, który kojarzy się z licznymi sukcesami "Wojskowych". Do Wrocbalu dołączył w sezonie Jesień 2017 i wystąpił w dziesięciu kampaniach ligowych. Nie w każdej z nich był kluczowym zawodnikiem, ale w kilku wyśrubował wręcz fenomenalne liczby. We wszystkich rozgrywkach rozegrał łącznie 58 spotkań, w których strzelił 110 goli, zanotował 24 asysty, 23 razy otrzymywał tytuł MVP spotkania i 24 razy znajdował się w Drużynie Tygodnia. Trzy razy też sięgał po tytuł króla strzelców - dwukrotnie w Superlidze WLS i raz w Ekstraklidze Wrocbal, a także w tych kampaniach ligowych zgarniał miano najlepszego "kanadyjczyka". Otrzymywał też tytuły MVP Sezonu, sięgnął po Złotego Buta Wrocbalu i trafiał do siódemek sezonu. Co ciekawe tylko raz został napomniany żółtą kartką. Z drużyną zaś Tracz zgarnął cztery Mistrzostwa Superligi WLS, jeden medal srebrny, trzy brązowe i jedno złoto w 1 lidze futsalowej. W sezonie Jesień 2018 wywalczył Superpuchar Ligi.
Oto liczby Łukasza we Wrocbalu:
STATYSTYKI (od 2017 roku):
OFC: 4 mecze, 7 goli, 2 asysty
FUTSAL: 4 mecze, 6 goli, 0 asyst*
WLS: 41 meczów, 76 goli, 12 asyst*
Ekstraliga: 9 meczów, 21 goli, 10 asyst
----------------------------------------------------
Suma: 58 meczów, 110 goli, 24 asysty, 1 żółta kartka
*dopiero od sezonu Wiosna 2019 prowadzimy klasyfikację asystentów, więc kilka asyst Łukasza mogło nie być uwzględnionych.
Tylko w minionym sezonie Łukasz sięgnął po takie tytuły jak: brązowy medalista z drużyną AWL, król strzelców, najlepszy "kanadyjczyk', najlepszy zawodnik oraz trafił do siódemki sezonu Ekstraklasy.
Przygodę z Wrocbalem, Łukasz Tracz zakończył udziałem w 7. edycji Kozaka Wrocbalu, w którym zdobył 11 punktów. W odcinku tym również Łukasz postanowił pożegnać się z drużyną. :)
Kozak Wrocbalu - sezon 7, odcinek 3.
Łukaszowi za wspólnie spędzone chwile dziękujemy, bowiem oglądanie w akcji takiego gracza było wręcz czystą przyjemnością. Życzymy powodzenia w dalszej karierze sportowej i liczymy na to, że jeszcze kiedyś zagra on w naszych rozgrywkach. ;)