Wczoraj na Kuźnikach grała nie tylko Ekstraliga, ale przede wszystkim liga WLS, w ramach której odbyły się trzy spotkania. W hicie drugiej ligi Elite Eco Elo pokonało ZKS Kuźniki, a KEA FC w wielkim stylu przełamała się na Mocamboli. Ligę wyżej Sancho Panza nie dało żadnych szans Fulanito i zrobiło kolejny krok w kierunku awansu do elity.
1 LIGA: Sancho Panza rozegrało do tej pory sześć spotkań - wszystkie z nich wygrało, strzelając 50 goli i tracąc zaledwie 4. Wczoraj ekipa Eryka Klimczaka wygrała z Fulanito, ale nie możemy powiedzieć, że faworytowi było w tym starciu łatwo. Tomasz Felisiak dwoił się i troił, aby zatrzymać przeciwników, ale skończył mecz z pięcioma golami straconymi. Jego katem został Jakub Pelwecki, który piłkę do siatki skierował czterokrotnie.
2 LIGA: W hicie drugiej ligi zmierzyły się ze sobą dwie drużyny niepokonane, ale w bezpośrednim boju zwyciężyła ta, która legitymowała się kompletem punktów. Mowa o Elite Eco Elo, które zwyciężyło z ZKS-em Kuźniki - 3:1. W innym starciu z udziałem drugoligowców KEA FC rozbiła Mocambolę. Pierwszy raz w tym sezonie "Drukarze" zjawili się nam meczu niemalże w galowym zestawieniu i mogli cieszyć się z okazałej wygranej. Bohaterem ekipy Krzysztofa Olejnika został Marcin Truchan, który zanotował dwa hattricki - jednego w golach, a drugiego w asystach.
RELACJE MECZOWE:
KEA FC - Mocambola (9-1) >>>Elite Eco Elo - ZKS Kuźniki (3-1) >>>
Fulanito - Sancho Panza (0-5) >>>







