Sklep

Rycerze Ni w końcu sięgają po trzy punkty

Wrocławska Liga Siódemek przyniosła wczoraj cztery spotkania i aż trzy z nich odbyły się w ramach drugiej ligi. Niestety tylko jeden pojedynek był wyrównany i był to pojedynek z udziałem pierwszoligowców.

1 LIGA: Rycerze Ni po serii trzech bolesnych porażek w końcu mogą odetchnąć z ulgą. Wczoraj zespół Jacka Gołaczyńskiego przełamał się na Capgemini. Do 32 minuty prowadzili Michał Stokłosa i spółka, ale ich przeciwnicy zadali wtedy dwa ciosy i to oni mogą świętować. Udało im się wydostać z ostatniego miejsca w tabeli i "spuścić" tam właśnie dawne Różowe Pantery.

2 LIGA: Eneris z każdym kolejnym meczem wygląda coraz lepiej, a tym razem znalazł sposób na ogranie 3M. Wygrana wysoka, której by jednak nie było, gdyby nie świetna postawa Dariusza Kubiszyna, który bramkarza rywali pokonał czterokrotnie i zanotował jedną asystę. Wysoko, ale bez straty gola zwyciężyły FC Kasztaniaki. Chociaż radzić musiały sobie bez swoich liderów - Wojciecha i Dominika Tomczyka, to jednak nie dali szans Mocamboli i tym samym umocniły się na pozycji lidera drugiej ligi. Ciągle bez punktów w sezonie pozostaje OBI Bielany Wrocławskie. Debiutant tym razem musiał uznać wyższość FC Hs, dla którego była to z kolei trzecia wygrana tej wiosny.


RELACJE MECZOWE:
Rycerze Ni - Capgemini (2-1) >>>
3M - Eneris (2-7) >>>
OBI Bielany Wrocławskie - FC Hs (2-5) >>>
Mocambola - FC Kasztaniaki (0-6) >>>