W pierwszej lidze WLB znanych zespołów mamy już sporo więcej niż w najniższej klasie rozgrywkowej. Tutaj zagra 13 ekip, z czego mamy jednego debiutanta - Motorpol Wrocław. Poza tym jest dwóch spadkowiczów - Eko-Okna S.A i Bus Marco Polo, a także pięciu beniaminków. Od degradacji uchronił się Żar Tropików, a do rozgrywek nie zgłosiły się Afera Neonowa, Wolves Wrocław i Sennder Polska.
EKO-OKNA S.A
Drugi najgorszy zespół Ekstraklasy w sezonie Jesień 2020. Jako debiutant w WLB ekipa Adriana Ciechanowicza uzbierała tylko trzy punkty i była to wygrana walkowerem z Busem Marco Polo. Taki stan rzeczy pokazał, że najwyższa klasa rozgrywkowa była zbyt wysokimi programi dla "niebieskich" i ligę niżej będą mogli zaprezentować się z lepszej strony. Są w stanie, bo zespół nie tylko jest bardziej zgrany, ale również posiada kilka indywidualności, które mogą zaskoczyć nie jednego pierwszoligowego przeciwnika (mowa tutaj m.in o wcześniej wspomianym Ciechanowiczu, Mateuszu Bancewiczu czy Jakubie Samborskim).
BUS MARCO POLO
Najgorszy zespół Ekstraklasy minionego sezonu, który tak samo jak Eko-Okna S.A udowodnił, że nie był to ich poziom. W przeciwieństwie jednak do "niebieskich", "zieloni" oprócz słabych wyników, borykali się również z problemami kadrowymi, czego efekty mieliśmy w końcówce sezonu, kiedy to oddali dwa walkowery. Teraz jednak nastroje w ekipie Pawła Markowskiego są zdecydowanie bardziej weselsze. Bus Marco Polo ma za sobą bardzo udany sezon w OFC 2, gdzie z zaledwie jedną porażką zgarnęli mistrzostwo. Jednakże wiosną będą musieli radzić sobie bez dwóch liderów - Grzegorza Kozła i Piotra Miklasa, którzy w WLB reprezentują barwy Planety Mebla. Są jednak Paweł Garyga, Patryk Hłobaż, Łukasz Sornat i Dominik Leja, a Ci na poziomie pierwszej ligi powinni sobie poradzić.
ŻAR TROPIKÓW
Gdyby nie fakt, że trzy ekipy się do nowego sezonu pierwszej ligi nie zgłosiły, Żar Tropików rywalizowalby obecnie na poziomie ligi drugiej. Dostaje zatem kredyt zaufania, który jednak trudno będzie mu spłacić. "Palmy" mają potencjał, aby zająć wyższe miejsce niż to w "czerwonej strefie", ale róznie to bywa z ich formą. Zimowe treningi pod balonem pod okiem Łukasza Okokiewskiego mogą jednak dać pozytywny efekt i być może zobaczymy odmienioną drużynę, grającą jak za swoich najlepszych czasów na Kuźnikach.
OLD TEAM
Old Team jesienią do ostatniej kolejki walczył o awans do Ekstraklasy, ale finalnie zajął miejsce tuż za podium. W tym sezonie zapowiada powtórną walkę o medale, ale czy nie skończy się tylko na zapowiedziach? Kadrę Kamil Moczydłowski utrzymał niemalże taką samą, ale tej wiosny już nikt nie będzie podchodził do graczy spod znaku Kasztelana w sposób lekceważący (jak to kilka razy zdarzyło się minionego roku) i będą musieli radzić sobie z łatką faworyta. Old Team jest jednak nieprzewidywalny jak ciepły, wygazowany Harnaś, a więc na oceny ich szans przyjdzie czas w późniejszej fazie sezonu.
PIORUN ZAODRZE
Piorun Zaodrze odkąd spadł z Ekstraklasy coś nie może się pozbierać i bliżej mu teraz do walki o uniknięcie degradacji, niż włączenie się do boju o awans. Tak powinno być i tym razem. "Pioruny" wydają się zbyt mocne, żeby się z pierwszą ligą żegnać, ale również zbyt słabe, by się z niej wydostać. Nie mniej będą trudnym przeciwnikiem dla każdego, bo tak zgranego zespołu w gronie pierwszoligowców chyba nie ma.
MOTORPOL WROCŁAW
Debiutant w lidze Wrocbal, w którego szeregach mamy kilku zawodników znanych z grającego na Kuźnikach - Fulanito. Są to Tomasz Szabłowski, Krzysztof Waleszczyński, Tomasz Nawrocki czy Wojciech Dudek. Ci zawodnicy plus grono debiutantów powinno dać utrzymanie Motorpolowi, ale czy będzie go stać na coś więcej? Czas pokaże!
INSERT TEAM
Insert Team awansował do pierwszej ligi z czwartego miejsca i będzie chciał równie dobrze pokazać się w wyższej klasie rozgrywkowej. Patrząc jednak na historię "Programistów" to od lat balansują oni między pierwszą, a drugą ligą i wcale nie jest powiedziane, że tym razem będzie inaczej. Zmienić ten przekorny los będzie mógł nowy nabytek - Maciej Siwek, który we Wrocbalu z powodzeniem grał w takich drużynach jak AZS UWr, Tomtex czy Głęboka Rezerwa.
ORA WROCŁAW
Okręgowa Rada Adwokacka jesienią zajęła piąte miejsce w drugiej lidze, mając tyle samo punktów co czwarty InsERT Team, ale przegrywając z nim spotkanie bezpośrednie. U "Adwokatów" w tym sezonie wiele zależeć będzie od stabilności kadry. Jeżeli będzie miał kto grać, a regularnie będą występować Dawid Płaczkiewicz czy Paweł Ogrodnik - o utrzymanie nie będzie problemów. Jeśli zaś wszystko potoczy się inaczej to ORA do końca będzie drżała o ligowy byt.
OLD BLUE ANGELS
Old Blue Angels to zespół z tradycjami, najdłużej grający we Wrocbalu z grona tych wszystkich pierwszoligowców. Wiek jednak ich nie oszczędza i ma to odzwierciedlenie w uzyskiwanych rezultatach. Na jesień "Anioły" zajęły miejsce w środku tabeli do końca walcząc zarówno o utrzymanie, jak i awans do Ekstraklasy. Wydaje się zatem, że teraz będzie podobnie. Obecna kadra, zwłaszcza bez Marcina Majaka, nie jest w stanie skutecznie walczyć o najwyższe cele. Nie mniej będzie chciała się zrehabilitować za beznadziejny sezon w lidze OFC, z której to zanotowała spadek do drugiej ligi.
OŁER MEBLE OGRODOWE
Ołer Meble Ogrodowe traktował grę w drugiej lidze jako zesłanie i szybko udowodnił, że jego miejsce jest w lidze wyżej. Tutaj jako beniaminek doświadczona ekipa Marcina Lechiniaka może zaskoczyć, zwłaszcza po nie najgroszym sezonie pod balonem. W każdej formacji "zieloni" mają liderów. W defensywie są to bramkarz Tomasz Środa i obrońca Marcin Lechiniak. W pomocy mamy Łukaszów Gacka i Zamojskiego, a w ataku Damiana Karczewskiego znanego z gry w Tomtexie, Wielkiej Niewiadomej czy Bracie Albercie. Taki zestaw kadrowy powinien walczyć o najwyższe laury.
TORK
Tork to beneficjent "reformy ligi", bowiem awansował na zaplecze Ekstraklasy dopiero z szóstego miejsca. Wcale nie jest jednak powiedziane, że będzie w niej dostarczycielem punktów. Historia nakazuje z dystansem więc podchodzić do ich występów w wyższej klasie rozgrywkowej. Mimo zgranego kolektywu i wyrazistych postaci takich jak Wojciech Binkowski, Łukasz Smolarczyk czy Łukasz Cygańczuk łatwo nie będzie. Jakbyśmy mieli decydować o co będzie walczył Tork, to ostatecznie wskazalibyśmy, że niestety tylko i wyłącznie o zachowanie ligowego bytu.
4KĄTY TEAM
4Kąty Team frycowe zapłacił w turnieju wakacyjnym, w którym to mimo, że długo utrzymywał się w czubie tabeli, to ostatecznie zakończył zmagania w dolnej jej części. Jesienią zagrał o niebo lepiej i wywalczył awans do pierwszej ligi z pierwszego miejsca. Będzie chciał zatem udowodnić, że nie była to przypadkowa zwyżka formy. Jeżeli kadra dopisze to pewnie utrzymanie powinno być formalnością, ale czy uda się powalczyć Janowi Dudulskiemu i jego kolegom o coś więcej? Zobaczymy.
BRZMIENIE MIASTA
Brzmienie Miasta w poprzednim sezonie zajęło dopiero siódme miejsce, ale patrzac na to jak sezon zaczęło, to był to i tak dobry rezultat. Sześciu oczek zabrakło ekipie Marka Szpyry, aby wejść do elity. Problemem "bordowych" była niestabilna sytuacja kadrowa. Teraz wcale się to poprawić nie musi. Głównodowodzący szuka, bowiem zawodników, bo wie, że Konrad Hylewicz i Mariusz Szpyra raczej nie będą wspierać zespołu w każdym meczu, a bez tego wsparcia o regularnie punktowanie będzie niezwykle trudno.
Michał Pondel (m.pondel@wrocbal.pl)