Po zaprezentowaniu najlepszych bramkarzy w turnieju COV-19 pora na najlepszych strzelców w tych rozgrywkach. Dzisiaj przybliżymy sylwetki królów strzelców pięciu naszych lig - Eryka Klimczaka, Pawła Garygi, Adriana Puchały, Dominika Leji i Mateusza Fedyny.
Wrocławska Liga Siódemek:
Superliga:
Eryk Klimczak (Sancho Panza) - Eryk był jednym z głównych architektów sukcesu Sancho Panzy w Turnieju COV-19. Strzelił 24 gole i zanotował 12 asyst, co daje udział w niemalże 50% bramek strzelonych przez całą drużynę Andrzeja Kosiora. Klimczaka postawa na boisku była zauważalna wielokrotnie na skutek wyróżnień - dwa razy otrzymał on tytuł MVP i cztery razy trafił do najlepszej siódemki tygodnia.
1 liga:
Paweł Garyga (MPK Wrocław) - Paweł udowodnił to co było wiadome, że jego miejsce to na pewno nie niższe ligi Wrocbalowe. Na zapleczu Superligi nie było zawodnika, który byłby w stanie go zatrzymać, a on momentami na boisku czynił cuda. Dziesięć meczów rozegrał, zgarnął osiem tytułów MVP, dziewięć razy trafił di siódemki tygodnia i wyśrubował fenomenalne liczby. 29 goli, 18 asyst, czyli 47 punktów w kandyjce na 78 możliwych uzyskanych przez jego MPK. Jest to udział przy 60% wszystkich goli.
Wrocbalowa Liga Biznesu:
Ekstraklasa:
Adrian Puchała (Industrial Solutions Group) - Zagrał w ośmiu spotkaniach, strzelając w nich aż 32 gole. Gdyby nie zawieszenia i nieobecności na kilku meczach, ten rezultat byłby z pewnością jeszcze bardziej imponujący. Adrian w każdym meczu w którym zagrał strzelił przynajmniej jednego gola i tylko dwa razy ISG z nim w składzie przegrało. On sam ładował bramy seriami, a najwięcej razy pokonywał bramkarza Ogrodomanii - ośmiokrotnie. Imponująca była też piątka przeciwko Wolves i czwórki z T.B i Baumitem.
WLB 1:.
Dominik Leja (Bus Marco Polo) - Dominik podobnie jak Adrian Puchała w Ekstraklasie - 32 razy wpisywał się na listę strzelców. Dołożył do tego 16 asyst, a wraz z Pawłem Garygą (22 gole i 15 asyst) stworzył najlepszy ofensywy duet w lidze. Bez tych dwóch panów nie byłoby ani awansu, ani złotego medalu, a prawdopodobnie Bus uplasowałby się w środku tabeli.
WLB 2:
Mateusz Fedyna (sennder Polska) - Bramki Mateusza w dużej mierze pozwoliły uplasować się Sennderowi na piątej lokacie. Zawodnik ten strzelił takowych 29 w dziewięciu grach. Taki dorobek Fedyna zbudował sobie w trzech spotkaniach, w których strzelał odpowiednio dziewięć, osiem i sześć bramek (razem 23 gole). Były to mecze z mohi.to, InsERT-em i Torkiem. W pozostałych sześciu grach do sieci trafiał sześć razy, a raz zakończył mecz z zerowym dorobkiem (z Kasztaniakami).