Składy zespołów
MVP Spotkania
Adam Kubasiewicz
Najbardziej kreatywny zawodnik na boisku, przez niego przechodziła większa ilość podań w obozie Prezesów, kilka razy nękał rywali strzałami z dystansu. Na wyróżnienie zasługuje również autor bramki Szachniewicz.
Relacja z meczu
Drużyna Prezesów kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, powoli "Mistrzowie drugiej połowy" stają się faworytem do mistrzowskiego tytułu. Plan na medal będą chcieli pokrzyżować im dobrze radący sobie w tym sezonie ekipa Amrest.
Amrest do tego spotkania przystąpił dość mocno osłabiony, w ich szeregach zabrakło Szewczyka i bramkostrzelnego Leśniewskiego, Prezesi natomiast jedyne braki kadrowe mieli na pozycji bramkarza, w tą role wcielił się Hajdamowicz. Od samego początku spotkania prym wiedli zawodnicy dowodzeni przez Grzegorza Paukszta, to oni kreowali grę lecz nie przekładało się to na bramki. W pierwszej połowie sytuacje były lecz nic nie wpadało, drużyna Prezesów w 9 minucie mogla otworzyć wynik mecz za sprawą Doszczenko, piłka po jego uderzeniu z głowy po rzucie rożnym poszybowała nad poprzeczką. Kolejną okazję zmarnował w 18 minucie Kubasiewcz, w jego przypadku poprzeczka uchroniła Amrest przed utratą bramki. Drużyna Amrest w pierwszej odsłonie miała jedną groźną akcje, z powietrza tuż za polem karnym uderzał Czop, piłka przeleciała nad poprzeczką. Wynik bezbramkowy utrzymał się do przerwy. W drugiej połowie Prezesi wciąż dominowali nad rywalem, dośc długo nie potrafili sforsować dobrze grającej defensywy rywali, Kubasiewicz ponownie utrzelił poprzeczkę a chwilę później po strzale Hajdamowicz z dystansu bramkarz przeniósł piłkę nad poprzeczką. W okolicach 30 minuty w obozie Prezesów zawrzało, niepotrzebne kłótnie między Kubasiewiczem a Pauksztem mogły zakończyć się dla nich fatalnie, rywal tego nie wykorzystał i po trzech rzutach rożnych z rzędu wszystko wróciło do normy. Prezesi wciąż atakowali i dopieli swego, w 32 min. prostopadłe podanie Paukszta na bramkę zamienił Szachniewicz. Do końca spotkania wynik nie uległo zmianie mimo, że Prezesi stanęli dwukrotnie przed szansą na podwyższenie wyniku, sytuacje bramkowe nie wykorzystał Karpiński oraz Bortkiewicz. Skromne zwycięstwo jedną bramką sprawia, że Prezesi wciąż mają komplet oczek a ich następny rywal Fulanito będzie miało ciężki orzech do zgryzienia. Amrest powalczy w kolejnym spotkaniu z Blitz Wrocław.