





















Składy zespołów
MVP Spotkania

Dominik Tomczyk
Jeden z tria ofensywnego. Otworzył wynik spotkania asystą by po chwili dorzucić gola. Dzięki temu jego ekipie grało się lepiej kontrolując wydarzenia na boisku. Wyróżnieni: Piotr Kopeć i Damian Kuriata, którzy również po cztery razy wpisywali się w protokół
Relacja z meczu
Kasztaniaki pokazali Mocamboli na czym polega subtelna różnica między pierwszą a drugą ligą. Na wyższym szczeblu rozgrywkowym, jeśli jakaś ekipa trafi na słabszy dzień rywali, bezlitośnie to wykorzysta. Bramki w tym spotkaniu wpadały seriami. Trzy pierwsze między 8 a 9 minutą. Później Mocambola się przełamała, ale niestety ich gracz wpisał się na listę strzelców samobójem. Co prawda Mateusz Gizicki bo o nim mowa, jeszcze przed przerwą trafił do odpowiedniej bramki, ale wynik brzmiał 5:1. W drugiej odsłonie ataki Kasztaniaków nie ustępowały. Do 25 minuty dorzucili kolejne dwa trafienia. Mocambola próbowała kontrować, jednak na śliskim boisko gra się nie kleiła. Dopiero po pół godzinie gry coś zarybiło i dwa trafienia zagrzały ich do walki. W końcówce jednak to rywal podkręcił jeszcze tempo i na dwa trafienia beniaminka odpowiedział swoimi dwoma i skończyło się na okazałej wygranej mimo braku rezerwowych. Podrażnione porażką w pierwszym meczu Kasztaniaki wzięły się do gry. Mocambola ma natomiast po dwóch meczach o jeden punkt więcej niż przewidywano przed startem sezonu, bo terminarz dla beniaminka nie był łaskawy.
autor: Ł. Czuchraj
kontakt:luki@wrocbal.pl